bechemoot

Zuuziku! Jakiego fiku, takiego, że sami sobie idą???

Bonitko, moi młodzi nie mają zbyt dużo mebli, właściwi nic nic nie mają. Mieszkali u nas.......... :-( :-p

Zuuzik, panna młoda szła i w pewnym momencie podprowadził ją brat. Ja się nie znam na takich fiku-miku. Ja sobie sama z M maszerowałam do ołtarza.

zuuziku, w bukiecie sa białe róże i orchideje

Mariijko! Super Mamo:-D! Jesteś wielka! Ja mam 3 synów, jeden już poślubiony:-P, właśnie dogorywa po zakupie mieszkania..............i jeszcze 2 zostało..................................

No, Mariijko! To młodym się udało, bo moi po przeszło 10 latach tułania właśnie ledwo dysząc kończą remont i płaczą, bo zabraknie pieniążków na meble i itp wyposażenie :-(. Ale kredyty są mordercze

Idę na pocztę, wysyłam Mariijce fotki sukni :-)

Bonitko, wskakuj do kieszonki i jutro jedziemy w Bieszczady! Zapraszam na pstrąga!!! Wszystkie dziewczynki!

Bonitka ma zdolności! Piękne zdobienia! Zuuziku, też mam od jakiegoś czasu takie szaleństwa emocjonalne

Mariijko! Pewnie jako mama masz motylki! Ja nigdy nie będę miała takiej okazji, choć bratanica M wzruszyła mnie. Wyglądała prześlicznie :-), mogę wysłać fotkę

Bonitko :-D!!! Dobry wieczorek!!! To ja się wybieram lulu, a tu taki ruch:-D

Mariijko! Długą suknię miała tylko panna młoda. Sukienki za kolano, młode siksy mini :-D

Personalna, wypocznij i nie szalej z porządkami. Życie i tak leci swoim rytmem :-D

Mariijka!!!

Zuuziku, wyjazd o ludzkiej porze :-p! Wiesz, że uwielbiam poranki, szkoda tylko, że są tak wcześnie

OOOOOOOOOOOOOO! u mnie też coś fika :-p

aLE JUŻ DZIAŁA?

I co? Już odpadamy? ja pewnie powoli tak! Jutro wypad :-P

Banderasowa!!! Tulam i buziam na dobranoc !

No właśnie, chętnie położyłabym nózinki na pulpicie :-D

Wypad kilkugodzinny. Brat M jest na wywczasach :-p

Może kilka razy byłam na parkiecie(bo musiałam :-p). A z lawendą am jeszcze nie rozpracowany temat :-)

Jakoś mnie otrząsa na myśl, że muszę wyjechać gdzieś dalej

Kiedyś wstawiłam donicę z lawendą do domu i w połowie zimy zdechła :-(

Jutro jadę na chwilkę ;-) w Bieszczady i już się boję. Po ślubie w zeszłym tygodniu moje stópki dopiero dziś zaczynają nabierać ludzkich kształtów