bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Szlag trafił internet albo coś
-
Bondi, tylko jedna jest poradnia taka w moim mieście .
-
Smutasku, masz rację. Tylko z tym kryzysem to czasem jest nie tak. Bo z obserwacji moich i M (wiesz, że ma firmę i też mu teraz siedzi w dołku), wielu szefów wykorzystuje sytuację, nawet jeśli nie jest tak źle.
-
:-D Kosmitko! Dobrze, że przysłałaś kawał o staruszkach :-D.Już nie będziemy narzekać na kości, stawy itp :-D
-
Powiem wam coś z nieco innej beczki. Bo na razie nie będę myślała - dadzą, nie dadzą i jaki. Ta pani dr, która mnie badała i przerzucała moje papiery nie mogła się nadziwić, jak może mnie rolować moja szefini z tą umową - zleceniem. A ja nic nie mogę zrobić, bo jak zacznę walczyć, to mi podziękuje, nawet za tę umowę. I wtedy kicha z sądówką.
-
Smutasku :-D, lubię jak łapiesz humorek w żagle - nawet gdy jest taki nieco przez kalkę ;-)
-
Bondi, moje stawy też wyją :-(. Niestety z powodu skóry nie mogę stosować maści.
-
Smutasku, jeśli kable pomarzły to nawet ok, bo kupno sprzętu to wiadomo - wielka ulga dla kieszeni
-
I tak jeszcze przy okazji!!! Jeszcze nie podziękowałam wszystkim za trzymanie kciuków
-
Bondi Przy takiej pogodzie przeziębienia murowane :-(
-
Smutasku kochany, głupi komputer co rusz się zawiesza. Chyba muszę pomyśleć o nowym sprzęcie.
-
Pszczółko, jeszcze nie będę się nastawiać. Nigdy nic nie wiadomo.
-
Hej dziewczynki :-D. A Bonita napisała, że dziś było u niej gorąco - może dojdzie i do nas. Chociaż aby nie za bardzo :-)
-
Witajcie !!! Jak na złość dziś coś szwankuje komputer albo internet albo i to i to. Wróciłam z komisji dopiero po 17. Nic nie wiem, po decyzję mam się zgłosić za tydzień. Wiem tylko, że pani dr wzdychała, ochała i ręce załamywała np. \"i jeszcze to? i jeszcze to panią dopadło?\" A pani, która pierwsza rozmawiała ze mną, to tylko powiedziała, że czuje nosem stopień umiarkowany. I zaraz zaczęła mnie podszkalać, co mam robić, gdy już będę miała stopień :-p?, i co mi się będzie należało.
-
Ja też zmykam, muszę się wyspać przed jutrem :-)
-
Smutasku, śpij spokojnie!
-
I jeszcze Bonita kupiła autko przez internet, ale jeszcze nie ma go w domu.
-
Smutasku, Bonita pisała, żę z M jest nieco lepiej. Byli u jakiegoś prof w Monachium. To dobrze :-). Ja też będę się powoli zwijać.
-
Smutasku, myślę teraz o lisiej jamie, którą widziałaś. Ja taka miłośniczka przyrody niby, a pewnie nie wiedziała bym że napotkałam na taka jamkę.
-
Widziałam jednym okiem, że jutro ma być słonecznie :-D
-
Dobrej nocki Kosmitko!
-
Smutasku, Kosmitka ostatnio wciąż tak na miotle szusuje :-D. Zamiecie, szast-prast i tyle ją widzimy :-p
-
Dobrej nocki Pszczółko
-
Ja też będę z doskoku, muszę spakować tornister na jutro:-p. Aż się boję, jak jutro przetrzymam ten dzień . A przypomniałam sobie, że w zeszłym roku kupiłam śliczne, zielone buciki i nie zdążyłam w nich być. Będzie jak znalazł do spódniczki. I dobrze będzie się podskakiwać w rytm "ja lubię żabkę..." :-D