bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Pszczółko . Nie wiem czy długo dziś z wami poklikam, bo ręka strasznie boli, tzn. stawy:-(
-
Witajcie, u mnie leje i zimno, ale dopiero od południa. Zdążyłam skosić ogródek i dorobiłam sobie :-(
-
Proszę, aby Anioły nad nami czuwały!!! Całuski dla I zmiany. Dziś lulam, mam wagary.Później załatwiam cd biurokracji na komisję.
-
Mariijko! Dobrej nocki :-)!
-
Smutasku, wypoczywaj! Wpadnij jutro :-) !
-
Bonitko, też idziesz lulać?
-
Smutasku, Zuuziku ! Śpijcie dobrze i spokojnie! Ja jutro mam wagary :-D!
-
Być może, Bonitko. Ja mam tabele kaloryczne z mojego centrum i podają odwrotnie. Może każda instytucja ma swoje dane :-D :-p
-
Smutasku, kiedyś oglądałam program w tv. Pani, Włoszka mieszkająca w Polsce podawała różne super przepisy. Nie notowałam, bo myślałam, ze będą powtarzać. Ona mieszała różne płatki, orzechy, rodzynki itp i wyprażała w piekarniku. Trzymała w pojemniku. Podobno świetne.
-
Bonitko, jeśli winko to raczej czerwone wytrawne, białe jest bardziej kaloryczne!
-
Dlatego pytam Zuuzik, czy te płatki można zalewać kefirem lub maślanką?
-
A ja nie jadam baaardzo wielu produktów i kicha ....ale może nieregularność?
-
Smutasku, lody jadam sporadycznie tzn. 1-2 x w roku.
-
A ja lubię kefir i maślankę, jak myślicie? Można zamiast mleka? mieszać z płatkami. Bardzo lubię płatki owsiane, gorzej z innymi.
-
Kazali jadać graham albo żytnie pieczywo, na śniadanie np. tylko 100g.
-
A co jadasz na inne posiłki? Bonitko, pełnoziarniste pieczywo miałam zabronione, wtedy, gdy jeździłam do centrum leczenia otyłości!
-
Studencina moja dzwoniła, na chwilę odpadłam. Ale te płatki to na śniadanie, czy tylko tym się żywisz panno chmielowa?
-
Smutasku, moja wypowiedź dotyczy tych różnych skojarzeń :-p
-
Smutasku, bo to jest tak. Jeśli jest zgrane towarzystwo, to każdy gaduli na swój temat, nikt nikogo zbyt nie słucha i wszyscy są szczęśliwi :-D Ja to już sprawdziłam. Nawet w ostatnią niedzielą, w czasie rodzinnego obiadu, zastosowaliśmy tę metodę :-D :-D
-
No dobrze, Puchatkowi odpuszczę ;-) :-p
-
Smutasku, chciała bym takie rozmiarki nosić. A moja waga zaparła się, i ani grama w dół. I to już od dłuższego czasu :-(
-
Hihiihiii, Zuuzik:-). A ja jakoś o starych to mówię ziemniaki. Ale np. takie młode, z koperkiem, to jakoś kartofelki mi do głowy wchodzą :-)
-
Bonitko, ja też jestem na bieżąco z informacjami, tyle, że w tvn. Sporadycznie oglądamy tv1 lub tv2.
-
Dziewczyny, nie mówcie już o rozmiarach, bo wpadnę w czarną dziurę i nie zdążę zawyć. Przy waszych rozmiarach to ja jestem grubcio, puchatek, tłuścioch, spaślak i potwora
-
Wiem, Zuuziku, mąż mojej chrzestnej mamy był poznaniakiem:-D, ale w Szczecinie mieszkali. Ciocia nadal mieszka.