bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Smutasku , a kapelusik miałaś?
-
Banderasku, to świetnie :-D Ja mam pewnie jakieś 20 min (taka pani z zadyszką jak ja, to pewnie ok. 30 min). Ale przeważnie jadę bryką, podwożona przez M. Jestem śpioch i wszystko robię na ostatni moment, szczególnie rano :-O. Poza tym, po pracy zawsze jakieś ważne sprawy załatwiamy :-p - np. musimy kupić chleb i mleko ;-)
-
Pszczółko, to jeszcze trochę czasu przed zamieszaniem meblowym :-p
-
Banderasku, a twoja praca jest w twojej miejscowości, czy musisz gdzieś dojeżdżać?
-
O, Banderasek wróciła :-D i Pszczółka się zameldowała:-D
-
Zuuziku, moja rodzinka uwielbia szpinaczek w różnych postaciach :-D
-
no to my wypijemy po kielonku lub drinecku :-D
-
Dobrej nocki, Beti, wypoczywaj
-
I proszę, aby Anioły czuwały nad nami!!!
-
Smutasku, Bonitko!!! Spokojnej nocki życzę, do jutra!
-
Smutasku, ale kapelusik przynajmniej na głowę załóż.
-
Smutasku, przechrzciłam cię na Zuuzika :-p
-
Nóżki już schną, za chwilę rączki :-) To Zuuziku, zapytaj przed pracą jak kręcić:-D
-
Będę się smarować i jednym okiem kukać. Jakoś nie załapałam, że chmiel na lekarstwa się przydaje.
-
Smutasku, niby niedaleko od ciebie mieszkam, ale jakoś mało bywałam (kilka razy). Ale zawsze podobały mi się te wielkie plantacje.Jakoś w okresie zielonym krążyłam zawsze.
-
Będę powoli się zwijać, jeszcze muszę wysmarować się.
-
Nie wiedziałam, że jest taki tzn wiedziałam, że musi być czepny, ale nie wiedziałam, że kaleczy. Czyli chmiel w butelce jest lepszy :-D
-
Tak pomyślałam, że jakieś plantacje masz dookoła Smutasku, gdy pisałaś o przypieczonych pleckach :-)
-
A kiedy chmiel ma szyszki? Mogłam skojarzyć z chmielem twoje tereny;-)
-
Dziękujemy Smutasku! To takie ważne!
-
Wczoraj nie byłam pewna, bo zauważyłam na rękach, ale nogi były jeszcze fatalne. A dziś już zobaczyłam takie mini na plus na nogach!
-
Coś muszę wam powiedzieć, ale na ucho i cichutko, żeby nie zapeszyć. Chyba powoli coś się ma na lepsze :-D
-
Bonitko 2x, czasem tzn. co drugi dzień 3x :-o
-
Głowę smarują przyjazne dusze :-). Resztę sama - na pleckach nie mam, na szczęście!!!
-
Wiemy, wiemy :-), ale puk, puk-jakoś teraz chodzi ;-)