bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Beti! 600 stronka niech ci da powera!! Ty masz dawać warunki!!! Ty musisz decydować co, jak, kiedy. ale musisz być na to gotowa! Jesli nie jestes, nie zaczynaj nawet nowego! To ty masz stawiać warunki - z mozliwoscią negocjacji oczywiście :-)
-
Wesołku :-), co mogłam, to urobiłam. Ale jestem dętka w kuchni, tylko raz próbowałam robić pierogi :-P. I urabianie i ugniatanie jakoś mnie mierzi...;-)
-
I napisała, że ciekawą otworzyła - myślałam, że z przekąsem, że o alkoholikach :-D!!!
-
My tu gadamy o życiu a Beti otworzyła 600 stronkę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Zuuziku, no to wiesz o czym piszę, mój to by się nie dzielił. On by zapłacił za wszystko - ale jak coś do domu to tragedia antyczna!!! właśnie pada wszystko i na nic nie ma pieniędzy!!!
-
Wesołku! To w słuzbie zdrowia już od dawna traktowane jest jako choroba. Dawno temu naciskali na mnie, zebym zajęła się taką terapią - wolałam skazywać na przymus leczenia :-p - może jako prawnik byłabym lepsza ;-
-
Wesołku, dzięks - choć nie wiem dlaczego? Zuuziku! Dobry, dobry - kochają go syny a najbardziej teściowa :-D. Kochają go klienci i naciągają na co się da...bo dobry, ale taki "miętki". Coś bym chciała zrobić, dokonać, wybudować - on ucieka od wszystkiego
-
Wiecie co! Z pewnymi sprawami sobie nie radzę, ale do alkoholików nie mam serca - mimo, ze wiem że to choroba. Ale jak im dasz palec, to zeżrą cię całą!!
-
Beti, typowe zachowania alkoholowe...ale to już chyba znasz, niestety! Może mama przejrzy na oczy!!!
-
Zuuziku, Wesołku, Beti! ale powyciągałyscie ze mnie... koniec, kropka już nic o sobie nie powiem :-p!
-
Hihihiiihiiii! Nie znielubię Beti :-D, czasem też myslałam, że lepiej być facetem....ale mi przeszło, bo ich nie lubię :-p
-
No własnie! Oni zawsze chcą się najeść :-o
-
Wesołku! To ja też, jak tylko przyszło mi do głowy wspólne życie z menem, to tak sobie wyobrażałam. Silny, mądry, zdecydowany i czuły oczywiscie! Trafił mi się dobry, zakochany kiedyś tam...i cyt! Przyzwyczailiśmy się i na pewien sposób kochamy się...ale jakoś tak na odległość, prawie wirtualnie :-p
-
no! Beti własnie to wyjaśniła....
-
Dziewczyny! To mieszkanie jest rodziców Beti i oni mają prawo decyzji :-(
-
Beti, nie tylko ty masz takie problemy, niestety! I jak piszesz, jest to sprawa rodzinna.
-
Wesołku! Ale miałaś rację :-), rogata dusza ze mnie okrutnie!!! A ja nie marzyłam o księciu z bajki...ja o żadnych księciach nie marzyłam. Miałam zupełnie inne plany.......Ale basnie i bajki kocham do dzisiaj :-). I czytać i oglądać filmy i śnić :-) A swoich facetów mam obok, bo...mam.
-
Tak wyczułam, Beti...przykro mi!
-
Beti, i chyba o te inne powody chodzi, odpuść!
-
jak nie ma dywanów i firanek to alergikom lepiej żyć!!! Przeleci się mopem podłogę na wilgotno i spoko!
-
Beti! Cholera jasna!!! Przecież to rodzice chcieli tapetowania, to po co ty się denerwujesz???
-
Pszczółko!!! Długo cię nie było :-), dobrze, że jesteś!
-
Beti! A po co myłaś okna??? Przecież niedawno były święta, wszystkie myłyście :-p
-
Wesołku, miałam inne życiowe plany samotnika jako młoda kobieta. Ale chciałam od czegoś uciec, nie udało się i tak się moje zycie zakręciło.....
-
Beti! Przytulaj się, przytulaj! Zuuzik i Wesołek też cię przygarną - i wszystke nasze S. I znajdź sobie jakąś pasję, nawet taką maleńką :-)