

bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Teraz Tokinko przeczytałam o traktorze, oraniu, sadzeniu.................. Może to nie o to chodzi, ale parę lat temu usłyszałam - "kobieto! wyskocz wreszcie z tego koryta! złap miotłę, odbij się i wyskocz z koryta". Próbowałam, czasem mi się udawało. I w Wielką Niedzielę, na kazaniu ksiądz opowiedział "powiastkę" o orle, który wychowywał się z kurami. I wciąż grzebał w ziemi i dziobał w korytku. Aż ktoś pokazał mu przestrzeń i niebo. I zrozumiał, jak ma żyć orzeł. Pomyślmy czasem o korytku, orle i zaoranych skibkach
-
Jakiś dzień dziś był dziwny. Słoneczko świeciło, zimny wiatr zawiewał, ciśnienie chyba coś nie tak :-O. Pomacham łapką i przytulę na dobranoc !!! I proszę, aby Anioły nad nami czuwały!!!
-
Pożegnam was dzisiaj, do jutra I oczywiście proszę, aby Anioły nad nami czuwały!!!
-
Okropnie mi przykro, że jest już tak późno, bo chętnie jeszcze pogaduliła bym z wami. Ale jutro pracorka. A jeszcze czeka mnie smarowanie. Coś tym razem nie widzę efektów terapii i bardzo przeżywam. Poprzednio bardzo szybko były pozytywne efekty :-(.
-
A ja z M postanowiliśmy wrócić od mojej mamy spacerkiem, synki zabrały samochody a "staruchy" ;-), poszły nogami :-p. Bo święta urządzała moja mama. Niestety , spacer skończył się podtruciem spalinami, bębenki w uszach nieco uszkodzone od silników, atak astmy od kurzu ulicznego.....d u p a!
-
Terterku, dobrej nocki
-
Mnie też rozdęło :-o. trzeba wziąć się za siebie, bo będzie źle
-
Zazdroszczę Bonitce pięknego, wiosennego parku. Obok mnie jest lasek - park, ale przy 2 ruchliwych ulicach :-(, brak ciszy.....
-
Zuuziku, jak tak długo jest się na wodzie i parę takich samych gąb, to na lądzie wreszcie można się wygadać ;-)
-
Dobrze, że zaglądnęłaś Mariijko :-)
-
Zuuzik :-D, mąż mojej cioci, czyli wujek był marynarzem dalekomorskim. Nie był rybakiem ale każdy pobyt w Szczecinie, gdy wracał z rejsu - to były opowieści :-)
-
Sajra to rybka. Za komuny o były radzieckie konserwy. Sprawdziłam w google - to jakaś atlantycka ryba
-
Tak, te potrawy były :-D i są. Ja namiętnie wszystkich poprawiam, że jemy rybę w jarzynach :-p
-
Bonitko, lampy też już przerabiałam. I teraz i w dzieciństwie - wtedy kwarcówkę :-p
-
A ja z okresu studiów pamiętam sojrę (sajrę) w konserwie. I niedawno znajoma ( ma własny sklepik) sprowadziła. Ale jakoś inny smak, studenty były wiecznie głodne, może dlatego.
-
Śledzika po japońsku chyba każdy pamięta, oprócz Japończyków :-D
-
Zuuzik, pisałam opinię w office 2000, właśnie zainstalował Teo.
-
No tak, przyszłam na pogaduchy i znów muszę myknąć na parę minut - zmywanie mazideł z głowy :-(
-
Napisałam, huuuraaaa!!! Przegryzę śledzika :-D!
-
Za zdrówko Beti!!!! :-D
-
Na śledzika tu ja też jestem chętna, częstuję się mniam!!!
-
Teraz muszę troszkę popisać ale później wpadnę :-D
-
Beti! Serdeczne życzenia, ściskam cię mocno!!! I wypijam toast, za twoje zdrówko!!!!! YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY