bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Bonita, masz rację! Spotkanie w realu jest absolutnie konieczne !!! Całuski na dobranoc posyłam I proszę,żeby Anioły nad nami czuwały!!!
-
Zuuziku, już pora na lulu :-D! Ale misia od Bonity nie ma :-9
-
Joj, jak ślicznie :-), widziałam krokusiki i pięknie zadbany ogródek.
-
No i nic do mnie nie dotarło:-( Mam iść na nk czy na pocztę ???
-
To ja mykam na nk :-D
-
Zbliża się godzina duchów :-D, czyli nas!!! Bo jakoś nocnymi markami - duchami jesteśmy :-p Ale fajnie by było, gdyby wszystkie horrory i gotic i itp nas zatrudnili :-D
-
Bonitko, rozumiem :-)
-
Właśnie poszłam sprawdzić kolory fotki a tam nic :-(
-
A M ma astmę czy obturacyjną ?
-
A Bonito, te "wentyle" były do płuc wprowadzone?
-
Zuuzik, moje palenie to była zupełna schizofrenia, szok, szaleństwo !!!!!!! Teraz jestem okropnym anty :-p :-o
-
Wiem, że Poetka rzuciła. Ale coś mi się obiło o uszy....Ze Bonita coś........
-
A co słychać w sprawie M?
-
Bonito, ale jakiś czs temu dochodziły przesyłki. I do St. dochodziło też wszystko. A teraz nihil!
-
A powiem wam, kochane dziewczyny, że kopciuchą byłam okropną
-
Bonita :-O, nu nu!!!!!!! Toż ja byłam pewna, że już pożegnałaś dymki.
-
Ale ja najczęściej wysyłam gołąbki od nas i z Niemiec, do was. Nie było do tej pory problemów. Tym bardziej, że u nas krążą. Teo mówi, że być może winny jest mój komp. Muszę czekać na jego przyjazd.
-
Zuuzik, trafiłaś w dziesiątkę :-D Znów re - coś tam
-
Bonita, czy dochodzą gołąbki do ciebie? Dziś np. wysłałam. Bo do Stuttgartu nie przychodzą.
-
Jesteś :-D!!! Ja też biegam z laptopem - stół, bufet czasem podłoga(nie spadnie :-D)
-
Bonita, chyba nie uciekłaś? Ja nie śmiałam się z ciebie tylko z sytuacji.
-
Młodzi też kupują takie zafoliowane. Robimy najczęściej zakupy w takim osiedlowym sklepiku naszych znajomych. Wiem, że jeżdżą na giełdy często i przywożą niezbyt dużą ilość, więc nie zalega w sklepie. Ale co kupują na giełdzie? Też trzymają się raczej sprawdzonych dostawców.
-
Na stół wchodził oczywiście, Chanelka też. Bo prócz jedzenia bywa tam laptopik i jest to interesująca kompozycja - można przytulić się do klawiatury :-)
-
:-D i wreszcie ja też oplułam monitor :-D Bonita ustawia, ustawia, ustawia - uśmiech i pstryk :-D
-
Zuuzik, zapytałam o to samo. odp - raczej widać, że świeża, nie jest pomięta :-o