Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bechemoot

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bechemoot

  1. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokino, ja też nie jestem codziennie. Wiadomo, czasem zmęczenie, czasem złe samopoczucie, czasem praca. Ale tak sobie pomyślałam. Minęły kryzysowe chwile, dziewczyny otrzymały pomocną dłoń i żyją własnym życiem. I dobrze. Przecież takie niewirtualne przyjaźnie też się rozmywają.
  2. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Beti! i dobrze,po to jesteśmy! Aby wysłuchać, czasem dać radę, czasem opieprzyć, czasem nic nie mówić - ale słuchać
  3. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokino, ona rzadko bywa, ale co z Bondi??? Wróciła z Ciechocinka i ...............kicha
  4. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Hiihiiiihiiii! Psychoterapia internetowa Wesołku, to coś takiego, co my uprawiamy ;-). Profesjonalna...to ryzyko, nigdy nie wiesz na kogo trafisz :-p. A psychoanaliza to dla mnie psychiczna rzeźnia...:-O
  5. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Miałam telefon, przepraszam!
  6. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Przepraszam, miałam telefon. Poczekajcie chwilkę, bo się zgubiłam!
  7. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Wesołku! Też pewne sny-nie sny pamiętam jak żywe, i to lata całe. A takie, które niosą coś z przeżyć psychicznych nie chcę przerabiać, bo to taka psychoanaliza. A ja mimo, że psycholog boję się psychoanalizy i psychoterapii, jak diabeł wody święconej :-o
  8. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    :-D Bonitko! Witaj!
  9. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokinko! Ja wytrawne winka tylko i czerwone :-). A koszmarów nie chcę pamiętać, ale niektóre są za silne :-(.
  10. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Beti :-), chyba nawet ci, którzy nie pamiętają snów, to taki zapamiętają - taki, że nie można się obudzić:-D
  11. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokinko, jeśli winko wytrawne, to jest pucio!!! :-D
  12. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Wesołku! Wiesz przecież, że nasze koszmary to odzwierciedlenie pewnych przeżyć psychicznych. Myślę, że też takich, których nie pamiętamy, bo dawno już wyrzuciliśmy je w podświadomość. Ale też częste koszmary, tzw. "dusiołki" - to sprawy serducha :-(.
  13. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Małgorzato! Oczywiście, że przy alergii, szczególnie katarach głowa boli! Trzymam kciuki za maturzystę :-D!!!
  14. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokinko! Własnie dlatego jeszcze nie wyniosłam piernika, coś mi się kojarzyło z tymi sosami :-). Choć ja tak rzadko teraz pichcę...A sosy zagęszczałam chlebem razowym.
  15. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Od przeszó 10 lat choruję na nadcisnienie i cały czas jestem na lekach. Alergię i astmę mam od ok 15 lat i też jestem wciąż na lekach. Nie mogłabym funkcjonować bez. Ze dwa razy próbowałam, skończyłam w szpitalu. Zyrtku nie biorę bo po nim śpię. Biorę Aleric i pochodne.
  16. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Beti, Małgoś! Moje centralne jeszcze nie wyłączone. Jest elektronicznie sterowane i gdy jest poniżej 18 stopni, to się włącza. Mam ciepłe mieszkanie. A w sypialni całą zimę mam wyłączone kaloryfery, ciepło wpada tylko z domu. Od wiosny do późnej jesieni zawsze śpię przy otwartym (uchylonym) oknie.
  17. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokinko! Karniaczka mogę wychylić, ale winkowego :-). Takie wyżej procentowe to nie moja bajka :-). Ja od dzieciństwa mam bardzo realistyczne sny, przeważnie pamiętam. Troszkę z racji profesji wiem o mechaniźmie marzenia sennego. Mama (wiesz, że lekarz) powiedziała mi, że takie koszmary z dusznosciami, bólami, które czuje się na jawie również, to efekt niedotlenienia :-(. A spałam przy uchylonym oknie. Muszę znów odwiedzić mojego kardiologa.
  18. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokinko! Piernik jeszcze nie wyniesiony z domu. Bo nasze suche pieczywo zbieramy i oddajemy konikom, w pobliskim gospodarstwie :-).
  19. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Małgorzatko! Ja mimo ciągłego zażywania tabsów cały czas kicham, zużywa tony chusteczek higienicznych itp....... Teraz skończyła pylić brzoza, pyli sosna i dąb. Dąb jest bardzo silnym alergenem! I już pierwsze trawy ruszają. Śledzę na bieżąco.
  20. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokinko, rano u nas było słoneczko. Obudziłam się w b. złym samopoczuciu...myślałam, ze mam zawał (choć nie wiem, co to zawał :-p). Długo nie mogłam dojść do siebie, myslałam żeby wezwać pogotowie...Potem zasnęłam i śniło mi się umieranie...koszmarny koszmar. Wołałam o pomoc, M mnie nie słyszał - bo głos się nie wydobywał. I wtedy się obudziłam. Cały dzień jestem pod wrażeniem, z wielkim poczuciem, ze to nie był tak do końca sen :-(
  21. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Piernik nie splesniał, był wg. przedwojennej receptury mojej babci. Wysuszył się.
  22. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokino Jesteś wielka z tym pieczeniem :-)! Podziwiam!!! Ja nic nie piekę, tym bardziej, ze nikt nie chce jadać słodkiego :-(. Właśnie wyrzuciłam pół blachy wysuszonego piernika świątecznego...bożonarodzeniowego :-p
  23. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Wesołku - buziak pewnie od pyłków, mam podobne problemy. Ale to przecież pikuś :-)
  24. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Witam! Zuuziku :-D, wszystkiego co najlepsze !!!!! Ja tak późno, ale miałamdziś koszmarny dzień - dopiero zaczynam coś kum kum kum kumać :-p. U mnie do tej pory sucho było, nawet słoneczko mrugało czasami. Teraz zaczęło padać ale bez płatków białych :-).
  25. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Spokojnej nocki
×