Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bechemoot

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bechemoot

  1. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Terterku, tak właściwie też wydaje mi się to trudne - wszystko co nowe wydaje mi się trudne :-o
  2. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Mam takie dni, że dostaję dreszczy widząc laptopa - też tak macie? Wtedy staram się nie włączać, może to przez moją pracę :-p
  3. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Beti Ja się nie spisałam jeszcze, jakoś zapominam :-)
  4. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Haloo Terterku Zuuziku Jakoś nie mogę się zgrać z towarzystwem czasowo i tak mi czegoś brak :-p. Jakoś już coraz mniej jestem "nocnym markiem" ale i innych sów brakuje. A czasem, gdy dłużej posiedzę, to daję takie strzały jak ostatnio z Mateuszem i Marylą i ich kazirodczym małżeństwem :-D ;-)
  5. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tiaaaa........... Więc proszę, aby anioły czuwały nad nami!
  6. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Witajcie Siedzę sobie przy szeroko otwartych drzwiach na taras :-D,mrugają do mnie na żółto żonkilki i bratki. Dzisiaj prałam i wietrzyłam co się dało, bo po deszczowych świętach wreszcie słoneczko :-D
  7. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Witam świątecznie Wesołego Alleluja!!!!! U mnie leje od rana :-(, czasem mży, były też 2 burze - nawet kicia spierniczała do domu :-p - tak się grzmotu wystraszyła.
  8. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Zuuziku! Oczywiście, że żoną Mateusza była Maryla :-D, przejęzyczenie moje ;-). Poetko, oni byli małżeństwem :-D!
  9. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Kosmitko! Przekaż serdeczne życzenia dla Kogucika :-D!
  10. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Witaj Terterku Rzeżuchę wysiewa moja mama i siostra. Ja nie, od zapachu zawsze dostaję migreny, niestety. Ja mam już wielkanocny stół prawie przygotowany, w tym roku ograniczyłam do minimum niezbędnego ozdobienia. 10 jajek ugotowałam w łupinach z cebuli - pięknie się prezentują, brązowiutkie! Jeszcze koszyczek nie święcony, Teo poszedł na trening, czekam.
  11. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Kochane Dziewczyny!!! Wszystkim Wam składam tą drogą serdeczne życzenia ZDROWYCH, SPOKOJNYCH, RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKIEJ NOCY. POKOJU W SERCACH, UŚMIECHU NA TWARZACH :-). SMACZEGO ŚWIĘCONEGO, MOKREGO DYNGUSA!!! Całuski posyłam Wszystkim i każdej z osobna
  12. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Ucikem, bo na innej nucie nadaję :-p, papa!
  13. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    wrrr, jako dorosła :-p. Ja zjadam litey czy internet? A u mnie w domu zawsze robiło się barszcz na zakwasie żytnim lub owsianym. Właśnie pczeczytałam ostatnio, ze zupę barszcz robiło się w Polsce dawnej na roślinie dzikiej, kwaśnej o nazwie barszcz :-)
  14. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Terterku!!! Wielokrotnie sledziłam dyskusje na temet różnicy pomiędzy barszczem białym a żurem w internecie na różnych portalach dyskusyjnych. Ja zawsze znałam nazwę barszcz biały, czasem zalewajka. I u mnie w domu nie znano zupy pt. barszcz biały bez zakwasu :-). Przepis na barszcz biały poznałam od Kosmi. A nazwa żur, żurek poznałama osoba dorosła i kmojarzyłam tylko z knajpami ;-)
  15. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokino, ja czasem lubię kiełbaski troszkę w barszczu - byle by nie białą !!!
  16. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Kosmitka podawała przepis na "biały barszcz" - kilka razy robiłam sobie coś takiego, bo bardzo mi smakuje! Oczywiscie z innowacjami ;-) - ale przepisu nie mam zapisanego.
  17. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokinko, ja muszę sobie zrobić sama biały barszcz bez białej kiełbasy - nie znoszę :-o, rodzina będzie miała z białą kiełbasą :-p
  18. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Hihiiihiii, podobno mój rosół ma pod sobą wszystkie rosoły - tak mówi rodzinka. wołowina w jarzynach to prosta sprawa ale moja rodzinak też uwielbia! I jeszcze jest krupnik, który gotuję w szczególny sposób - ale nie często, bo najlepszy jest na wieprzowinie :-p
  19. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    W Wielką Niedzielę u nas właściwie nie ma obiadu, śniadanie wielkanocne jest ok. 11 - 12, więc prawie obiad. A u nas tradycyjnie jest żur (biały barszcz) na wywarze boczkowym, szynkowym z kiełbasą, jajkami. Później pieczone pęta kiełbasy (w piekarniku) na gorąco, chleb, jajka, rózne chrzany sałatki i wędliny. I tak jesteśmy "obżarci", ze gdy mama proponuje ciasta to wszyscy uciekają :-D
  20. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokinko :-D, dystygowanie ugotuję rosół (sam się gotuje i nie ma roboty) i upiekę wołowinę w jarzynach - też sama się robi :-). Makaron kupuję, sałatkę jakąś przyprawię zieloną i "da cyt" :-p
  21. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Wizisz Tokinko, u nas prawie nie jadamy wieprzowiny. Troszkę szynki, czasem dobrej, swosiej kiełbasy. Boczek tylko na wielkanoc. Młodzi nie jadają ciast, Teo preferuje drób, Piotr kuchci kuchnię azjatycką, sródziemnomorską. I coraz mniej tych tradycyjnych potraw ma wzięcie :-o.
  22. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    beti! Spokojnej nocki, dasz radę :-)! ale trzymam kciuki
  23. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokinko :-D, zapięte? własciwie wszystko gdzieś leży nie zrobione - tyle, ze nie muszę latać do sklepów. niedzielę jesteśmy na sniadaniu święconym (prawie obiedzie) u mamy. A w poniedziałek ja wydaję obiad, wieczorem Piotr już wraca do Krakowa. Więc troszkę pozabiera jedzonka. Ale nie duzo, bo on sam sobie kucharzy i raczej nie jada takich potraw jak my, tradycyjnych.
×