bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Widzę, że jesteśmy gotowe na wszystko :-D - cokolwiek to znaczy, bo nie znam serialu, ale tytuł jest !
-
zuuzik, to jest to :-), szczególnie kucharz podoba mnie się :-D
-
O, Bonita jest fachura :-)
-
Teraz już nie ma ich, może zgłoś do usunięcia wypowiedź. Nam nie przeszkadza :-).
-
Bonitko, bałabym się takiego ssania, nawet jeśli miałabym mieć talię pszczółki :- lub osy
-
Pszczółko, dobrej nocki życzę, do pobzykania jutro :-D!
-
A ja bym chciała zmienić tylko skórę, dosłownie :-p
-
Oj, Kosmitko :-), wiele różnych, dziwnych rzeczy pamiętam :-p
-
Bonitka , wreszcie pojawiłaś się :-)
-
Pszczółko, dobrze będzie, bo musi! Czasem pewnie za bardzo myślimy, bo jednak dotknęły nas takie przeżycia. I dobrze, że nie urodziłyśmy się 100 lat temu.
-
No, jesteś Kosmitko kosmiczna, już rozumiem :-)
-
Pamiętam Zuuziku, jak opowiadałaś te przeżycia. Okropne jest to oddzielanie dzieci od rodziców, teraz już jest inaczej - tylko bardzo wyjątkowe przypadki.
-
Ale dobrze, że jestem z wami :-) !!!
-
Pszczółko, nie straszę :-). Nawet pomyślałam sobie, że może zbyt się obserwujemy i nakręcamy. Terterek chodzi na gimnastykę, Roberta jest aktywna, chodzi na spacerki z O...em. Pewnie każda z was coś robi. Ja jakoś się zakleszczyłam. Dom, dom, dom, czasem wypad do pracy i dom :-o
-
Kosmitko :-D . obfite masz te rękawy, skoro tak sypiesz kawałami ;-)
-
A ja miałam wiele lat temu, czyli jakieś 20, problemy z prawym jajnikiem. Bolało i bolało. Nic nie wychodziło w usg. Potem się okazało, że wyrostek robaczkowy był wyjątkowo długi, zapalny i okręcony na jajniku :-p
-
Atmosfera rozluźnia się !
-
Kosmitko :-D, dobrze, że czuwasz!!!
-
Zuuziku, inaczej pobolewa. Powłoki dalej drętwe. Ale w środku, tak centralnie coś dokucza - bo to właściwie nawet nie można powiedzieć, że to ból mocny. Dlatego boję się, żeby to nie przyłączyły się jakieś jelitowo - kiszkowe ustroństwa :-p
-
Kosmitko, ta koleżanka, którą poganiałam, też baaardzo długo nie chodziła do gina.
-
Pszczółko :-), bo oprócz cycuszków pobolewa mnie ostatnio brzusio, tak dołem. A już kiedyś grozili mi doktory tym badaniem :-p
-
Może Zuuziku masz rację, będę miała czarno na białym.
-
Może nasze dziewczyny są fankami piłki ręcznej ? :-P
-
Trzeba motywować się :-). Ja tak pędziłam moją znajomą do wizyty u gina, skończyła operacją - nie wiedziałam, że mnie coś już gryzie :-p
-
Macie rację dziewczyny, trzeba się przełamać. Badania hormonów nie będę robiła, bo po co. Przecież i tak nie mogę brać htz