bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Personalna, Zuuzik nie dostał przez niedopatrzenie :-), są dwa adresy z imieniem na m......:-p
-
Oj, mam kilka znajomych osób, które leczą się tak przez telefon:-D, później trzeba do powtórki :-p
-
Personalna, tak myślałam bidulko, jak się wybierałaś do pracy z tą opryszczką, że to za wcześnie.
-
Nie jest to osobista przesyłka Zuuziku, pewnie umknęłaś, bo są dwa takie same imiona na poczcie:-)
-
Moja siostra okropnie się rozłożyła i trochę też się denerwuję, bo coś kaszel mnie smyra i z nosa mi się zaczyna lać, no może kapać :-p
-
, już napisałam i jestem :-) Personalna, szkoda, że nie wyleżałaś dłużej choróbska. I nie wygłupiaj się z tym basenem. Aha, i dzięki za przesyłkę :-), super :-) !
-
Później będę, teraz muszę pisać opinie :-), na razie!
-
Witajcie dziewczynki !!! Bonitko Pszczółko Wszystkie witam serdecznie. Wczoraj wykopsało mnie z imprezy, bo wyłączyli prąd.Ale Anioły wysłałam :-)
-
Jestem Tokinko :-D , dziś nic nie muszę pisać.
-
Ale bródkę zawsze sama mu strzygę :-)
-
Ja tylko raz dałam się podpuścić M i wycięłam go, zaraz po ślubie. A to końcówka lat 70 i raczej dłużej się nosiło. Oczy mi z przerażenia wyszły z orbit, bo M wyglądał jakby z kryminału wyszedł :-p
-
Tokino :-D Zuuzik :-D Beti :-D
-
Terterku, też śpij spokojnie, ! Niech Anioły nad nami czuwają !!!!
-
Zuuziku, śpij spokojnie, dobrej nocki !
-
Muszę przestudiować te ćwiczenia. Boję się, że przez moją przepuklinę lędźwiową mogę mieć problemy z gimnastyką :-o
-
Kosmitko, dobrej nocki !
-
Bonitko, niech Anioły nad tobą czuwają !!!
-
Przyznam się Terterku, że jeszcze nie zgłębiłam gimnastyki, może jutro będę miała więcej czasu - poczytam i zapoznam się. Poetka podobno dzielnie fika, ale jest zaparta, trzymam kciuki za efekty!
-
Bonitko, dobrej nocki. Wyśpij się, trzymam kciukasy, żeby już było po badaniu. Jutro jeszcze pogadulimy :-)
-
I karpiki smażone, po żydowsku - które uwielbia cała moja rodzinka !
-
Mućki tak pięknie wyglądają na zielonych łąkach, a milki na alpejskich halach. To chyba chodzi o te bidulki w potężnych oborach przemysłowych, Zuuzik.
-
Terterku, ja nie mam żadnej htz, po prostu pozwoliłam sobie. Tu coś kąsnęłam, tam skubnęłam i przestałam ważyć porcje :-(
-
Bonitko, mam nadzieję, że owady będą jadać jakieś odległe pokolenia w dalekiej przyszłości. Chociaż Azjaci już wpierniczają :-D