

bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Hej, skarby kochane ! Znów późno, bo M okupował mojego laptopika :-(. Ale już jestem :-)
-
Też mnie zainteresowało, dlaczego ktoś dał się podpuścić. Ale zostawmy to. Całuski przesyłam, Aniołom już poleciłam wcześniej.
-
Bonitko, pewnie pójdziemy . Przesyłam całuski, ściskam :-). I do następnego spotkania!!!
-
Bo u mnie też plącze się myśl o ścięciu włosów.
-
O, to ciekawe. Czujesz się dobrze w krótkich włoskach?
-
Bonitko, też nie jestem fanem nk, ma tam kontakt, wpadam tam czasem. Wiem, że jest możliwość przesłania wiadomości.
-
No i o to chodzi. Pomyśl, tyle dobrego te kontakty nam dały. Rozumiem, że w szerszej społeczności - topik jest społecznością :-) -bywają zawirowania. Ale jeśli nie dotyczą wszystkich, to powinny być wyjaśniane face to face.
-
A na naszym topiku powinno być tylko :-)
-
I tak pomyślałam, że mam w nosie tą, która ewentualnie narobiła dziadostwa. Może ma pretensje indywidualne, więc niech powie temu komuś. Mamy kontakty na nk , itp.
-
Ale przecież spotkałyśmy się, żeby sobie pomóc, oderwać się od szarości, mieć wsparcie, łapać kruszynki radości. Więc w dalszym ciągu nie kumam, o co biega:-(
-
I jeszcze powiem, że zawsze przerażało mnie to, że ludzie dorośli przenoszą zachowania z wczesnego dzieciństwa, w dorosłe życie - często, niestety mam z tym do czynienia w pracy i w otoczeniu :-(
-
Bonitko, ten wiersz oddaje to, co ja też myślę - może być i po częstochowsku :-)
-
Też uruchomiłam dedukcję :-D i coś mi się wykluło. Ale to dotyczyło osoby, ale nie" kumam o co biega" :-(
-
I bardzo mi przykro, bo dopiero 28 stycznia będzie 5 mies od operacji. Tutaj znalazłam wielkie wsparcie....
-
Ja nie trafiłam na żaden wpis pomarańczowy:-(
-
Miałam iść spać, ale nastrój spadł poniżej podłogi. Nic nie rozumiem z tego zamieszania.
-
I właściwie nie rozumiem, o co "biega"? Ale potrzebuję waszej przyjaźni i bliskości. Myślę, że wiele z nas - pewnie wszystkie - potrzebują wsparcia. I w dalszym ciągu będę prosić Anioły o wsparcie - i nie są to zabobony, zaklęcia. Ja proszę o wsparcie i polecam nas wszystkie Aniołom, tym prawdziwym, świętym, boskim.
-
A umknęły mi te jakieś pieprzone pomarańczowe wpisy. Były już usunięte, gdy przychodziłam.
-
Bonito, jeszcze nie śpisz? Bardzo przeżywam, to co zaczyna się dziać tutaj:-(. Jestem z tych, co wskoczyłam późno, nie znałam dziewczyn. Każda z Was podała mi rękę i wyciągnęła mnie (i inne też) z doła.
-
Niech Anioły czuwają nad nami!!! Proszę o szczególną opiekę Anioła Pokoju i Spokoju!!!
-
Choinkę rozbieram we wtorek, nie idę tedy do pracy. Będzie super podpałka do kominka :-D
-
:-D, chodzimy tam, bo to rzut beretem. No i czujemy się jak u siebie w domu. Poza tym, kapelan jest rozsądnym kapłanem i msza polega na modlitwie i trwa 35 - 40 min. Nie ma zbędnych słów, ceremonii.
-
Odebrałam pocztę, ale jeszcze nie wysłuchałam w spokoju, wiem, że , muszę znaleźć chwilkę spokoju :-)
-
Zuuziku, wiesz, że ja uwielbiam poranki :-p, szkoda tylko, że są tak wcześnie. Chodzimy do kościółka od choroby mojej mamy i mojej do kaplicy szpitalnej - 10,30
-
Kosmitko, nasza kochana zbereźnico :-D, Spij spokojnie , dziś jakieś zatory w necie :-)