bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Smutasku, tylko dobre duchy szaleją z nami :-D Śpij spokojnie i do zobaczenia
-
Kosmitko! Też 21 lat miałam, gdy przysięgałam. Akurat, na początku studiów - było ryzyko, udało się - może byłoby lepiej....ale po co tak myśleć?
-
Kosmitko, to grubaski miałaś :-)
-
Smutasku Hihihihihii, też młódką byłam przy pierwszym dziecięciu, później drugie, trzecie.......i jak0ś coś umknęło. Myślałam, że jeszcze młoda jestem - a tu, ......dupa zbita :-p
-
Kosmitko, obok twojej piosenki jest jeszcze piosenka" Beata - z Albatrosa" :-D
-
Kosmitko, jakoś ten pociąg widzę, że jedziemy na nasze spotkanie w realu! Może jednak spotkamy się :-D
-
Dziewczynki, młódki jesteście, to i pościelowe tematy są . Ja sprawdzam, czy wnuk jest dobrze przykryty :-)
-
Też szybciej bym pisała, ale net pożera literki :-P
-
Kosmitko, od dzieciństwa miałam szczególną jakąś więź z Aniołami. I tak, jak powiedziałam kiedyś, przesłano mi do szpitala, teraz przed operacją, parę mądrych słów. Zawierzyła mnie kuzynka Aniołom - nawet operację miałam we czwartek, dzień anielski:-)
-
Myślę, że pociąg czeka na nas :-D i tylko czeka, kiedy wskoczymy :-p
-
Poczekajcie chwilkę na mnie, muszę zajrzeć, co podesłała Kosmitka :-)
-
Smutasku Kosmitko! Moja mama dziś powiedziała, żebym poszła do kontroli, giny kazały po 9 mies, mam tylko pochwę. Mamuś jest lekarzem, może wie co mówi :-(
-
Personalna , śpij spokojnie, wypocznij, oby nosek zagoił się jak najszybciej :-)
-
Kosmitko, gdyby nie wasza pomoc, ten kontakt - to mimo najlepszych kontaktów z mojej branży i mojego wykształcenia - pewnie bym padła, psychicznie oczywiście.
-
Smutasku, niby służba zdrowia, ale nigdy nie robiłam markerów itp. Ale już mój najmłodszy robił - sam, i na szczęście jest ok.
-
Personalna, mój M jest "święty", jakoś mnie tolerował, teraz się mnie boi. Chyba nie wie, czy może. Ja mu nie ułatwiam, bo nie jestem zupełnie zainteresowana :-o
-
Smutasku, Personalna ! Trudne jest życie, nie jest łatwo złapać ten oddech - myślę, że trzeba być bardzo odważnym. I dotyczy to spraw intymnych, i takich rodzinnych i takich ogólnych.
-
Nie przejmuj się Personalna, tak całkiem nie marudzę na swojego kogucika, ale zupełnie nie jestem zainteresowana kontaktami ptasimi :-D. Mój M jest kochany, ale wolę nasze kontakty takie kumplowskie - i to wystarcza mi w zupełności,
-
Personalna, nie doszukuję się. Jestem zaczajona - rodzinna historia troszkę mnie uczula. Ja kiedyś pisałam do was, że za nim zachorowałam, podświadomie bałam się choroby..........i może ją wywołałam.
-
Smutasku, leżałam z super babeczką, znacznie młodszą ode mnie i od was :-D. synek malutki. Zrobił się jej guz z endometriom, po cesarce. I miała komplikacje po operacji - miał być tylko kosmetyczny zabieg :-o
-
I zeżarło mądrą wypowiedź !!! Personalna , ktoś z mojej branży powiedział mi " siedzisz w swoim korytku z tą miotełką. Odepchnij się, wyskocz, zacznij oddychać" - wykonałam jakiś półskok :-p, wciąż brakuje mi pełnego oddechu.
-
Smutasku, mówisz, że wycięli wszystko, to co teraz usuwałaś? Ja mam podobno usunięte wszystko, wciąż myślę, gdzie skorupiak może pokazać łebek
-
Personalna, przytulam do ciebie i twoje sprawy. Nic nie mówie teraz, bo jestem z branży. Koleżeństwo ma ciebie w swoich łapkach. I myślę, że z pozytywnymi rezultatami. Czasem w życiu tak trzeba!
-
Pszczółko, tylko się nie nie nakręcaj. Spokój jest najważniejszy, jeśli serducho jest takie jak nimfa, trzeba o nie dbać:-)