bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Synowej, Terterku :-D
-
Podkładamy, oczywiście :-D
-
A nie wyobrażasz sobie Terterku, jaka ulga dla synowej - tyle lat musiała lawirować pomiędzy jednymi i drugimi, aż ciśnienie jej skoczyło.
-
Dziś oficjalnie przeszliśmy na TY, i nawet było buzi buzi :-)
-
Nasza wizyta u swatów (nigdy ich tak nie nazywaliśmy), to nasz cud bożonarodzeniowy. Nasze dzieci związały się przeszło 10 lat temu i nie utrzymywaliśmy z nimi kontaktu. 3 lata temu zaprosiliśmy ich w Boże Narodzenie na torcik i kawę (dzieci wzięły ślub kościelny), no i spotkaliśmy się na komunii wnuka. No i nagle okazało się, że nie jesteśmy wampirami:-p
-
A ja Maaluutkka kawusi już od kilku lat nie pijam - przestała mi smakować.
-
Ja zawsze namawiam do wszystkiego co zdrowe i w małych ilościach :-D, chociaż nie wiem, czy nie ma jakiejś większej fanki zielonej herbaty wśród nas :-)
-
Personalna Małgorzata Maaluutka Minął ten dzień u mnie spokojnie, tylko ten wypad do swatów trochę nas rozruszał, bo dawno nigdzie nie byliśmy.
-
Witajcie, podrzucam i ja polanko do kominka :-). Dziś tak późno, bo byliśmy w gościnie u rodziców synowej.
-
Mariijka! Tobie też życzę spokoju i zdrowia:-) I pamiętaj, że jesteśmy razem !!!
-
Mariijka , to ja jestem taki kot - behemot, szalejący po nocach :-)
-
Już idę :-D, jeszcze synuś przegrywał zdjęcia z aparatu. Całuski i życzę wspaniałej Wigilii, Pasterki i błogosławieństwa Malutkiego Jezuska !!!
-
Tokinko :-) Anioły też są u Ciebie !!!
-
A masz kolorowy opłatek dla koteczka ?
-
Śpijcie spokojnie, jutro piękny dzień :-) Niech Anioły czuwają nad nami!
-
Ten cud nie dotyczy nugatu :-D
-
Fasola była podawana kiedyś, gdy moja siostra miała męża :-P
-
Terterku :-), właśnie skończyły dzieci robić nugat, przekazałam nowemu pokoleniu!!!. I dziś stał się cud bożonarodzeniowy w naszej rodzinie :-o
-
Banderasowo :-), i wzajemnie, wzajemnie! Życzenia , pewnie je wykorzystam i puszczę w obieg, pozdrawiam !
-
Wpadłam w panikę, bo nie wiem, czy wysłałam do wszystkich Was karteczki świąteczne . Jeśli o którejś zapomniałam, to serdecznie przepraszam i teraz przesyłam serdeczne życzenia świąteczne - pełne miłości .
-
Dobrze, że można korzystać ze spiżarni na tarasie :-)
-
Jutro ubieramy choinkę - żywą, gotuję groch, smażymy karpiki przed wigilią i odgrzewamy to co już od dziś się przegryza :-D
-
Hej :-). Ja mam ugotowany barszcz czerwony, barszcz żytnio - grzybowy, kompot z suszu i wielką ilość prawdziwków. Groch (nie fasola, Terterku :-) ) namoczony. Dusi się cebulka na masełku. Karpik pokrojony w dzwonka, a ten po żydowsku już u mamusi zrobiony :-D. Teraz będziemy robić nugat. Sernik już jest i 2 rodzaje makowca, no i pierniczki.
-
Też mocno przytulam i do jutra, przynajmn iej na chwilunię wpadniemy:-D
-
opowiadałam mojej mamie o twoich makówkach i ona przypomina sobie coś z dzieciństwa. Dziadek pochodził z Zaolzia (Karwina - obecnie Czechy) i chyba tam były makówki:-)