Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bechemoot

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bechemoot

  1. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Rozumiem Twoją pasję :-). Przypomniałam sobie, że przecież byłam jeszcze we Włoszech, ale nie dotarłam niestety do Pompeji :-o
  2. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Bonitko, jak w ogóle możesz myśleć, że poczułam się obrażona :-). Ja nie jestem takim człowiekiem, chyba już wiesz. Nawet mnie Twoja uwaga nie zdziwiła, bo gdzieś załapałam, że uwielbiasz aktywne zwiedzanie. I jeszcze powiem, że całe liceum wybierałam się na archeologię :-). Więc jest ok, śpij spokojnie i nie przejmuj się tzw. bela czem
  3. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Śpijcie Kochane Dziewczyny, rano do kościółka pomykam. Niech Anioły czuwają nad nami!
  4. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Poetko, teraz muszę jakoś zaprosić Anioła, który będzie patronem naszego spotkania w realu. Myślę, że jest nas tyle wspaniałych dziewczyn, że jakoś powolutku musimy zacząć się spotykać - już przecież jedno się udało :-)
  5. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Kosmitko, śpij spokojnie!
  6. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Na Fuerteventra nie ma niestety dziurek z ogniem :-). Jest najbardziej dziką i pustą wyspą. Od strony Afryki plaże są piękne, białe - tam sirocco przynosi piasek z Sahary. Druga strona wyspy jest czarna, wulkaniczna i skalista.
  7. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Ale Poetko, byłam tylko na Słowacji, w Niemczech (bo mamy tam przyjaciół) i dzięki temu na urlopie życia na Kanarach. Teraz mieliśmy być w Turcji, wylądowałam na stole operacyjnym i teraz już boję się chcieć cokolwiek,
  8. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Już czekam na ten wiersz :-). Myślę, że będzie aromatyczny, pełen ciepłej barwy, a jednocześnie nieco gorzki i zimny..... oj, to nie moja działka
  9. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Poetko, :-) - kocham wszystkie Smerfy, bez wyjątku. !!!
  10. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Bonitko, też marzy mi się Izrael i morze Martwe, tym bardziej, że moja skóra się upomina :-). Ale po pobycie na Fuerteventura, 3 lata nie miałam rzutu łuszczycy.
  11. bechemoot

    Drugie spotkanie

    No toż Poetko, wypisz - wymaluj, Campari z sokiem pomarańczowym ma właśnie kolor zachodzącego słońca, sic! !!!!!!!!!!!!!!!!
  12. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Bonita ma rację, Campari jest likierem. Ta gorycz ma mocno pieprzowy posmak, jedynie co jest pewne, to wykorzystywany jest specjalny gatunek pomarańczy( do produkcji, nie pamiętam nazwy). A legenda głosi, że do produkcji dodawane są maleńkie czerwone pajączki :-p
  13. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Poetko, Campari nie jest winem, jest alkohol włoski w kolorze rubinowym, z mocnym gorzkim posmakiem. Pije się jako long drink, w połączeniu z sokiem pomarańczowym i lodem. Kolor Campari i soku po połączeniu daje przepiękną barwę, głęboko wysycony oranż. Samo Campari nie jest zbyt smaczne, gorzkie.
  14. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Jak żyli moi dziadkowie, to mieli kury. Pamiętam takiego koguta Anzelma, chodził za dziadkiem, wszyscy go kochali i wiedzieliśmy, że nikt mu nic nie zrobi. I ktoś go ukradł :-o
  15. bechemoot

    Drugie spotkanie

    A ja byłam na Wyspach, 3 tygodnie. Wypoczęłam, opaliłam się, pozwiedzałam, trochę miałam problemów, bo n ie mówię po niemiecku a z niemieckiego biura podróży jechaliśmy:-) - było baaaardzo dużo taniej, niż z Polski :-p
  16. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Zuuziku :-D :-D :-D, będzie ci wybaczone , Zbereźnico :-D
  17. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Poetko, możemy i o Wyspach Kanaryjskich, meny jakoś mniej mnie egzajtują :-p
  18. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Hihihihihi, Bonitko :-), masz rację :-D
  19. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Poetko , :-) oczywiście, że nastukane pełno stronek, wielkie tomisko urosło!!!
  20. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Personalna , dobrej nocki
  21. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Zuuzik - zbereźnica :-p :-D :-D :-D
  22. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Będą robić jej krzywdusię przed Świętami albo zaraz po, przyjechał potomek z Gdyni, jego wrobimy - on przyniósł do domu, musi ponieść konsekwencje. Przecież Chanel mnie musi kochać:-)
  23. bechemoot

    Drugie spotkanie

    Hihihihi, to może Kosmitka zamiast robić szopkę zacznie tkać dywan ? :-D
×