bechemoot

Sama Kosmitko powiedziałaś, że jak się jest specjalistą to tak bywa. I należy się cieszyć, że jest tak doceniany :-)!

Chanelka jest taka szylkretowa, jak dmuchniesz krecie futerko, to w środku jest jasnobeżowa i ma piękny melanżowy żabot :-)

Dostałam dwóję za ortografię za spokój :-p

Personalna! Masz świętą rację - tak psuł nam święta tatko , teraz jest spokuj, chyba, że sami sobie nagrabimy jakąś nerwową atmosferą - co czasem się niestety zdarza:-o

Kosmitko,Tobie potrzebny Anioł Cierpliwości a twojemu M Anioł Szczęśliwego Powrotu :-) i tak trzymać !!!

Tokino dobrej nocki, wyśpij sie spokojnie

Kosmitko, nie wybuchaj!!! Teraz tylko bombki choinkowe!!!

I tak będzie Tokino kochana , będzie cudnie - wyślę za Tobą Anioła Dobrych Chwil :-)

Łasiczko:-) , dobrej nocki , do jutra!

Jeszcze nie mam gwiazdy, ale po niedzieli pomyślę. Moja Matuś już ma tydzień i jest ok :-)

To wypijmy jeszcze za wenę Tokino i za piękne Święta i za to, że jesteśmy!!!

Beti :-), czekamy na fotkę, Wyśpij się, potrzebny jest ci wypoczynek

Bonito, to francja - elegancja:-), tak myk i nóżki w górze :-D. Milutki pledzik na fotel i jest

Popcorn :-), dawno nie jadłam , mniam! I jeszcze dietetyczny :-D

Też Łasiczko mamy LG 37 cali, tyle wiem. Ma już kilka lat i mamy trochę zastrzeżeń, ąle to chyba nie wina t, tylko satelity.

No właśnie, coś z tą naszą Małgorzatką byle jak. Ciekawe, czy to sprawy jelitowe, czy coś po operacji :-(

Maaluutkka, szkoda :-(. Ale mus to mus...

Tokino :-D, a Beti pomieszała jeszcze z browarkiem :-p

No to oblewamy telewizorek i wieżę , Łasiczko YYY!

U U , dzięki za karniaczka :-p Łasiczko, dzięki, później się pobawię, bo znów zniknę i nie będę na bieżąco. Znów coś z Małgorzatą - przeczytałam :-o

Bonito, przykre, że oko nawala :-( Jak byłam mała, miałam książkę "Baśnie spod pigwy" z pięknymi ilustracjami Szancera - chyba baśnie z terenu b. Jugosławii:-)

Tokino

Wróciłam, musiałam powiesić pranie, bo wróciło najmłodsze latorośle znad morza:-) Łasiczko, nie mogę wysłać Tobie karteczki :-(

Miło ! Ja naprawdę oddałam się w opiekę Aniołom przed operacją :-)

Kiedyś kupowałam nawet ziemię ogrodniczą z kulkami styropianowymi :-)