bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Ja Poetko pewnie silna bym była. Matuś i Siostrzyca (porzucona przez męża) teraz przeżywają. On jest za oceanem, ma nowe życie, córkę. Dla moich dzieci to coś nie realne - dręczy żonę i córki:-p
-
Poetko, on wysyła listy do Matuś i siostry pełne obelg - takich, jak moi pacjenci :-( - mnie próbuje podejść :-(
-
Bonito, nu nu! nie wolno palić - paliłam, jestem w tym temacie neofitą, więc grożę!
-
Poetko, szapo ba! Też tak bym postąpiła! Cudowne, że piszesz! Dar od Boga trzeba wykorzystać!
-
Dziewczyny, moja Matuś nie odeszła od m, po to żeby dzieci miały ojca. Przepraszam, że brzydko mowię - gówno prawda! - niektórzy nie są warci poświęceń. Ani ojca ani męża - do dziś zmora, wampir emocjonalny, , prześladuje nas. Matuś nie ma męża, my nie mamy ojca, wnuki nie mają dziadka - a on dręczy!!!
-
Tak, Bonito! Teraz trzeba walczyć (przynajmniej ja tak mam) ze strachem, żeby już nic nas nie zaskoczyło.
-
Poetko! To nie narkoza, to coś co złapałyśmy, odzyskałyśmy. To pewien rachunek sumienia, jakaś waga - na której szali kładziemy to i to......i wybieramy, już z większą świadomością.
-
Zuuzik, nie wcięłaś się z kacykiem :-D - to znów był kop do przekazania emocji :-)
-
Poetko! właśnie to jest to !!!!! Myśl jest natychmiast łapana :-D! Dobrze że jesteśmy razem !!!
-
Poetko, i właśnie to jest piękne. Jesteś nasza, ale potrafisz powiedzieć to czego my nie potrafimy. My jesteśmy twoje, Ty przekazujesz swoje i nasze myśli :-)
-
Zuuzik, Niagara to dobra myśl :-) - chociaż w naszym realu ten wodospad będzie w pieczy Poetki:-)
-
Poetko, nam nie będą potrzebne Campari, likierki, kielonki itp. My wiemy co nas łączy i myślę,że zrozumiemy się w realu jak iskierki :-)
-
Bonitko, w szarej rzeczywistości jakoś tych poranków nie obserwuję. Ale jeśli tylko będziemy mieć okazję oderwać się od podłogi, to i poranki i zachody będą nasze :-)
-
Poetko, jeśli spotkamy się w realu, w co nie wątpię - spróbujemy wszystkich wspaniałości :-D
-
A może jest to wschodzące słońce ?
-
Campari z pomarańczą ma piękny koloryt, jak słońce zachodzące bajkowo, może na jakiś wyspach - nie widziałam, ale chyba tak jest :-)
-
Poetko, poczęstuj się mikołajkowym Campari z soczkiem pomarańczowym :-)
-
:-D a fujjj! Zuuziku, a fuj ! :-D
-
I tak to jest Bonito, życie samo wymyśla śmichy - chichy :-D
-
Toż to ładny przydomek - zbereźnice jedne :-) :-p ;-) !