

bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Tokino, przesłałam adres. Małgorzato, zostaw kociaka :-), czytałam w opracowaniach, że jeśli alergik ma cały czas kontakt z alergenem to się uodparnia :-D
-
Małgorzato, nasz Szusiek gdy pojawił się się to rodzina trzymała go ode mnie z daleka. Kichałam, łzy mi się lały, oczy piekły. Szusiek i tak mnie zaadoptował :-). I jakoś powoli przeszło. Też przeżyłam jego zaginięcie w czerwcu! I moja mała Chanelka została przygarnięta bez oporów :-D
-
Tokinko, podam na nk :-)
-
Małgorzato, gratuluję wyników s - to jest duma gdy dziecko jest dobre w szkole, nie martw się kotkiem. Ja jestem alergikiem, też mówili mi alergolodzy - zero zwierząt. Miałam psa, kota i teraz następną kicię. Alergen na co dzień to jak szczepionka!
-
Witajcie wszystkie kochane przyjaciółki :-)
-
Napiszę, bo One miały szczególna pieczę - tak myślę? wierzę? - w mojej chorobie :-)
-
Nic nie powiem na temat hormonów, tu jestem głupia. Nie przygotowałam się . Dopytaj się gina.
-
Dobrej nocki I niech Anioły czuwają - poważnie!, szczególnie czwartkowe! Do jutra
-
Terterku, te Twoje problemy stawowo-mięśniowe pojawiły sie pierwszy raz?
-
Smutasku ale pokaż się jutro i kiedy do pracory?
-
To nasze spotkanie w realu chyba jest potrzebne, jak kania potrzebuje deszczu - czy cóś podobnego:-D 1
-
Terterku, hihihi - wspomnieniowe kontakty:-)
-
No, czasem śni się to a mój M chicholi - facet:-p
-
Smutasku! Ja też jestem raczej mało wygadana ale myślę, że w realu pójdzie nam jak z płatka :-D
-
Jak wróciłam z moim M(późniejszym hihi), zapłakana ze wstydu, to cała Stal , z obecnym prezesem Lato, wyszli sobie na siusianie męskie - kocham Prezesa PZPN :-p!
-
Ja córunia dr ze swoim chłopakiem (teraz M) jechaliśmy autokarem z drużyną (no studenci na krzywy ryj zaczepiliśmy się na jazdę i wyszynk drużyny). I dopadło nas siusianie - kierowca drużyny zatrzymał sie w szczerym polu, my biegusiem przez orne pole - pewnie moją pupę cała drużyna widziała bo ryczeli jak norki
-
Kiedyś była taka drużyna piłkarska, mistrzowie Polski - Stal Mielec. Mój ojciec był lekarzem klubowym tych facetów hi
-
Ja miałam jeszcze gorszą przygodę :-p
-
Smutasku! Chyba bym zapadła się pod ziemię z WIELKIM hukiem, ale miałaś przygodę :-p
-
Zuuziku i Kosmitko Wyśpijcie się spokojnie, do jutra :-) Aniołki niech się Wam przyśnią
-
Zuuzik, musisz wyspać się. Jutro pewnie dłużej w pracorze?
-
Czasem nawet zwoje mózgowe mnie bolą, żeby coś wymyślić takiego w temacie :-p;-)
-
Smutasku, ja tylko wyglądam na wyzwoloną :-p. Rozumiem wszystkich, którzy(e) mają problemy z ulem, ogórkiem, pupą i bananem :-D :-D :-D
-
Zuuziku, ale tylko pod wiatr :-D!!!