bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Tokino! Uff, ale jesteś dobrą żoną! Na mnie m nie mógłby liczyć :-o
-
Zuuziku, pachną :-). Leciutko ale pachną!
-
Też tak myślę :-D . a tulipanów 5 żółtych i 5 czerwono-żółtych!
-
Choć M mnie zaskoczył i przyniósł mi duży bukiet tulipanów - tak dla jaj :-p ;-)
-
Zuuziku :-D, nie pudernica tylko tradycjonalistka :-). Ja jestem taka sama.
-
Ale pozwolicie, że nie bedę się jakoś przykładać do życzeń...to święto nie z mojej bajki :-p
-
Witam wieczorkiem Dziękuję za otrzymane życzenia i przesyłam wszystkim Walentynkę !
-
Melduję, ze jestem ale niedzielę poświęciłam rodzinie i takim tam przyziemnym sprawom :-p. Pszczółko, ok. 20 jestem luźna, dzwoń. Od czwartku jestem zajęta przygotowaniami do urodzin Mamy. Więc czekam na telefon :-). A dziś dobrej nocy życzę Proszę, aby Anioły czuwały nad nami!!!
-
Kuknęłam jeszcze raz :-) Do jutra, Pszczółko, czekam na sygnał :-) Proszę, aby Anioły czuwały nad nami
-
Muszę poszperać w sprawie święta kota :-), nie wiedziałam.
-
Może ktoś nam podeśle przepis :-) Ja staram się robić proste surówki, nie przepadam za udziwnionymi przepisami.
-
Ja też wysłałam pisemko do niebytu :-p
-
Mariijko! Nie wiedziałam o święcie kociaków!!! Dzięks za sygnał!
-
Bonitko, dobrej nocki( a ja nie znam przepisu na sałatkę Kosmitki :-()
-
Zuuziku! Spokojnej nocki
-
Mariijko!!! Ja też uważam, że sprzątać trzeba wtedy gdy się musi:-D
-
Mariijko! Nie wiem, czy to jest komplement?... ale baardzo się cieszę, że powiedziałaś, ze masz tak jak ja :-D. Uwielbiam mieć nieład, wszystko dziwnie poukładane(albo i nie). Kocham mieć artystyczną duszę, nawet jeśli nie jestem artystką.
-
Ja zaprawiam sałatki wg swoich receptur, nie tymi gotowymi. Słoikowe przetwory też przewaznie do kanapek używamy, no! ogórki czasem na zupę a konserwowe to różnie. Zuuziku, nie wiem jak te pomidory hodują, ale to mała inwestycja. I moi znajomi prowadzący sklepik dbają o ich dostawę.
-
Pomidorki i ogórki czsem jadamy, mamy dobre źródło :-). Nawet czasem sałata się trafi smczna :-)
-
A ja jestem bałaganiarz, więc wszędzie mam za dużo! I w piekrniku, i w szafkach. I na dodatek miałam wspaniałe naczynie szklane i tzw. blaszkę szklaną - Teo " pierdoła" wdepnął i rozbił. Właśnie wtedy coś się kuciało w piekrniku
-
Mariijko! Ależ podziwiam prawdziwe gospodynie, które zawsze coś mają! Ja teraz, gdy jestesmy sami z mężem to jakoś nie zwracam uwagi. Pamiętam, ze muszę mieć coś dla zwierzaczków :-).
-
Zuuziku, wczoraj kupiłam rzodkiewki, piękne!!! Ale smak..........coś koszmarnego :-o
-
Właśnie dziś powiedziałam, że gdybym miała taki nowoczesny piekarnik na wysokości oczu to może czasem coś bym upiekła. A jak sobie pomyślę, że muszę się schylić, powyciągać te wszystkie naczynia itp,.... to wolę nic nie robić :-p
-
Mariijka!
-
Zuuziku, dietę przerwałam. Była zbyt nierealna. Za dużo warzyw, które są teraz sztucznie pędzone lub niedostępne. Myslę, że wiosna, lato będą bardziej normalne. Poza tym obrzydził mi się smak gotowanych warzyw. Sam zapach powoduje u mnie mdlości :-o