bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Na chwileczkę tylko! Nie przepraszajcie mnie Bondi i Roberto. Już kiedyś pisałam, ze się nie obrażam, nie mam takiego zwyczaju. Pczułam się po prostu źle i było mi przykro, bo wszystkie źle mnie zrozumiałyście w sprawie lubię - nie lubię. Widać wolę słuchać niż mówić :-p Terterku! Ślicznie dziękuję za podesłany delikatnie link :-). Znam to kochana od podszewki, nuftam w necie, rozmawiam z lekarzami i naprawdę wiem co mogę jeść a czego mi nie można. A nawiasem mówiąc, już kilkanascie lat temu lezałam w szpitalu (wtedy rozpoznano mi chorobę nadciśnieniową) i miałam w karcie informacyjnej - hiperlipidemia :-O. I od kilkunastu lat borykam się z problemem... Dziękuję za wszystkie dobre rady, życzcie mi powrotu poczucia smaków. Całuję wszystkie i już ani słowa na temat mój!
-
Ja też się odmeldowuję, jutro też napięty dzień pracorowy :-p
-
Może zaopatrz się w taki usztywniacz na kolano( z mocnego bandaża elastycznego, jak dla sportowców). Bo wzdłuż jezior płasko ale dookoła góry, nie wiadomo jak wytyczona jest trasa.
-
Gdy jeszcze używałam pomadek, to zawsze beże, jasne brązy, brudne róże :-)
-
Bonitko, widziałam i chodziłam :-). Dawno już, co prawda ale tam się chodzi w zasadzie po płaskim i są kładki nad wodą. Teraz widziałam na zdjeciach, że jest jeszcze lepiej zagospodarowane. Miejscami może być ślisko.
-
Mój kolorek to "sable rose" czyli różowy piasek (rózany) a moze "róża piaskowa" :-p - na fotce wyglada miedziano ale kolor jest jakby do kakao dodac różu, chyba tak :-p
-
No ładne pazurki :-). Ja tradycynie mam jednokolorowe ale nasycone kolorem :-p
-
Eeeee tam, Bonitko. Stadiony będą, już właściwie prawie są. Z drogami gorzej ale wszędzie się budują. Najgorzej jest z koleją. I byłoby w miarę, gdyby tiry nas nie rozjeżdżały - większość tego towaru powinna jeździć pociągami
-
Bondi, pa pa!
-
Bondi, mam urlop w drugiej połowie września. Ale jestesmy z M tak zmęczeni, ze nawet nie rozmawiamy o wyjeździe. Tzn. m mówi, ze gdzieś jedziemy ale nikt nie wie gdzie ....
-
Zuuziku, u mnie decydentem w sprawie kotów jest madame Chanel - bije i goni z domu :-p
-
Bonitko Plitvickie Jeziora są piękne!!! Na wyspie Raab nie byłam, byłam 2x na wyspie Vis
-
Cudaczek ma rodzinę :-D!!!!
-
no tak, Zuuziku...do południa biegam między sądem a poradnią a po pracy....siadam do pracy :-O. A to obliczanie, interpretacja wyników a potem pisanie opinii to raczej jest pracochłonne.
-
Oj, to cudaczka zabrakło :-(
-
Moja Chanel też się mizia ale myślę, ze zrobiło się chłodniej i szuka ciepełka :-)
-
Zuuziku Ja wygrzebałam się z zaległości aktowych i ...dziś przywlekłam kolejne 9 tomów! do opisania :-O - i kedy ja mam czas dla siebie???
-
Bondi Ja wiem, ze powinnam jeść 5 posiłków. I nawet mi to wychodzi w dni kiedy jestem w domu. Ale odkąd pracuję w różne dni i godziny...to d...pa. Zażywam Liphantyl w porywach już pewnie od 15 lat - tzn. raz zażywam a raz nie. ale nigdy nie miałam tak strasznych wyników. A przykro zrobiło mi się, że zostałam oceniona nie jak powazna, dorosła osoba tylko grymaśna smarkula.....
-
Też jestem ciekawa jaką niespodziankę zrobiła córa Wesołkowi.
-
Wiem, że wybył ale jakoś umknęło mi na ile.....
-
Roberto! Aż wierzyć się nie chce!!! A mnie się zrobiło przykro, bo źle mnie zrozumiałyście jeśli chodzi o moje zdrowie i dietę . Przecież jestem dorosła i jakie takie IQ mam. Wiem co mi mozna a czego mi nie mozna. Z dietą borykam się od podstawówki, pisałam przecież, że chorowałam na ciężką postać żółtaczki. Nie jadam smażonych mięs, nie używam sosów, jem mało jaj itd, itp. Napisałam, że trudno mi wkomponować 5 posiłków dziennie. A że czegoś nie lubię to chyba ludzkie. Nikt mnie nie zmusi do zjedzenia np. salcesonu lub karkówki i basta! A wczoraj poskarżyłam się, że nie mam teraz zupełnie apetytu, nic mi nie smakuje i jem tylko przez rozsądek. I właśnie dlatego nie lubię pisać na swój temat, bo i tak prawie wszyscy inaczej mnie zrozumieją.........
-
Trzymajcie się dziewczyny, dobrej nocy
-
Bondi, dobrej nocki!
-
Lata całe temu, pewnie ponad 20, gdy zaczęły się moje kłopoty z nadcisnieniem jedna lekarka sugerowała, że powinnam położyc się na klinice chorób metabolicznych...coś jej się nie podobało. Ale jakoś tak minęło - małe dzieci, praca, młodość itp. Jakoś niedawno sobie przypomniałam jej słowa, po tym, gdy dietetyczka powiedziała, że powinnam sobie zrobić testy nietolerancji pokarmowej. Ona podliczyła, ze ja zjadam dziennie ok 500 kcal :-(
-
Wiecie co ja najchętniej bym jadła? Pomidorki z cebulką i ociupinką oliwy - to tylko mi smakuje. I od czasu do czasu owsianka :-p