Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bechemoot

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bechemoot

  1. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Poetko, Banderasku, pa pa!
  2. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Bondi, ja też tak :-D nie jestem precyzyjna w podawaniu przepisów i nie mogę pisać ksiażki kucharskiej :-D. Tyle, że mój gotowany barszczyk jest ostry ale i tak łagodniejszy w porównaniu z kiszonym mojej mamy :-) Na chwilkę muszę odpaść, mam telefon.
  3. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    U mnie tak samo, Terterku :-) i karp taki i też z chałką
  4. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    A mięska....moja matuś co roku nalega, coś robimy(różnie, byle mało roboty) i nikt tego nie je. Wszyscy chcą jeść wigilię przez tydzień :-D
  5. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    W galarecie, po żydowsku kiedyś tylko moja matuś ale od kilku lat grono miłosników znacznie się poszerzyło :-D - i nie dziwię się !
  6. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    A drugi barszcz czerwony jest kiszony przez Mamę. Kisi w wielkim słoju buraki s jarzyną i czosnkm. Po ukiszeniu zlewa się do butelek. I przed wigilią łaczy się kiszony barszcz z wrzątkiem, doprawia. Jest pyszniutki i konkretny :-). Ten mój gotowany łagodniejszy.
  7. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Beti, dobrej nocki
  8. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Zuuziku, tak też robię. Czasem wszystkie buraki ścieram - jak mam siłę i wtedy jest super barszcz. Moja ciocia zawsze mówiła, że jeśli chce się mi dobry barszcz, to na litr zupy musi być 1 kg buraków. A u nas na wigilii zawsze ok. 10 osób!
  9. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Bondi Mariijka Bondi, gdy byłam w W-wie na mszy, też była akcja dla Wilkowa :-) - ogłoszona.
  10. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Poetko! Ja robię postny barszcz czerwony a nawet dwa :-D. W dużym garze :-p gotuję buraki (obrane, pokrojone drobno) z jarzyną, czyli marchewka, pietruszka, seler, por, cebula - jak do rosołu. Dodaję sól , pieprz, ziele angielskie, liść laurowy, czosnek. I sobie pyka. Jeśli buraki są mało intensywne, to pomagam sobie kapką koncentratu buraczanego Krakusa. I zakwaszam oczywiście. Kwaskiem lub octem ale ostrożnie! Dużo pieprzę :-p ;-)!
  11. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Nie lubię pasterki z Watykanu ale są pasterki z polskich kościołów na religia tv lub regionalnych. I taką sobie mam :-)
  12. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Bondi Poetko Uwielbiałam pasterkę, ale teraz nie mam siły. Poza tym rozbudowali uroczystości tak trochę po watykańsku. Dla mnie brak nastroju, zbyt długo i te tłumy .....
  13. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Zuuziku! Ja makiełek nie jadlam nigdy. Ale one są słodkie :-p
  14. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Beti, tak wiem. Moja siostra i mama mają i palą świeczuszki. ja tego z dzieciństwa nie pamiętam, kiedyś nawet próbowałam wprowadzić. Ale jeśli nie ma się jakiegoś emocjonalnego wspomnienia, to i zapomniałam...
  15. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Beti, też wiem,że chodzi się na roraty itp. Ale są teraz wieńce adwentowe, świeczki adwentowe - tego nie znałam.
  16. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Masz rację Terterku! Te zapachy to całe sedno!!!! Już teraz tyle nie da się zjeść jak kiedyś ale zapachami można się nasycić i co najważniejsze.....przenosić się w szczęsliwe chwile, przynajmniej dla mnie :-)
  17. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Ale oczywiście wszystkie przygotowania do świąt są adwentowe, więc kiszę biały barszcz, mama kisi czerwony. Przygotowujemy farsz do uszek i co za tym idzie wywar grzybowy, pierniczki, nugat. Więc dom pachnie :-)
  18. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    A wszelkie ozdoby, lampki, choinka po adwencie, czyli rano w wigilię - tak jest u mnie. I jakoś nie pamiętam z dzieciństwa zwyczajów adwentowych :-(, więc nie kultywuję.
  19. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Beti, gdy byłam mała to pierogi i uszka lepili w wigilię. Od kilku lat upraszczamy sobie i robimy wcześniej, zamrażamy i w wigilię dużo mniej roboty :-). U nas uszek robi się kilka setek, musimy wcześniej
  20. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Terterku Pięknie wyglądasz! Zazdraszczam ale tak zdrowo :-)
  21. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    A widzisz Beti! Czyli to śląski zwyczaj i pewnie niemiecki. Bonitka pisała, ze w Niemczech też taki zwyczaj jest. I pewnie w Bawarii, tam gdzie większość katolików.
  22. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Beti, dzięki za numer gg, zapisałam :-)
  23. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    No widzisz Beti. A u nas jeśli mięsko, to tylko z rybki :-D
  24. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Witajcie dziewczynki Beti Bonitko Beti, zdziwiłam się wigilijną kiełbaską, u nas wigilia jest całkowicie postna :-p. Bonitko, kurczak wyborny :-D. Muszę polecić znajomym :-D
×