bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Pszczółko Terterku, pewnie się zdenerwował ale za dużo nie gadał, bo dostał opiernicz od żony i synów :-O. A ponieważ zapomniał dokumentów i musiałam mu zawozić, to już był grzeczny i cichy. Oczywiście nie była to wina M, ale dostał za całokształt :-p
-
Hej! To dobrze Roberto, że wszystko ok! Czekamy cierpliwie
-
Witajcie Tokinko! Pewnie szkoda, że nie udało się ale z drugiej strony może będzie coś lepszego. A dzieci są spokojne, więc jest ok. U mnie dziś piękna pogoda ale dzień się pechowo zaczął, bo jakiś oszołom rozbił auto M i uciekł. Dobrze, że byli świadkowie i zapisali numery rejestracyjne. Idę przygotowywać dietetyczny obiadek :-D
-
Śpijcie spokojnie , pa pa Proszę, aby Anioły czuwały nad nami!
-
A ja jakoś tak zerkałam w internecie i zobaczyłam tego W-la, w sklepie też mi się spodobał. Tyle, że jest wielki! A wyjazd ograniczy się na siedzeniu na uniwersytecie cały dzień i tego się boję :-(
-
A ja przeżywam swój wyjazd do W-wy i im bliżej, tym bardziej nie mam ochoty :-o
-
Dobrze, że córa już ok! A lodówkę mam Whirpool.
-
Jestem, jestem! Czuwam ale jakoś pusto :-( Poetko, witaj! Pszczółka tylko bzyknęła i zniknęła!
-
Hej, hej Kosmitko, ja mam lodówkę "no frost" czyli tą nieszroniacą. Na razie nie narzekam, rzeczywiscie nie szroni i od czasu kupna nie rozmrażałam jej :-)
-
Śpijcie spokojnie i niech Anioły czuwają nad nami!!! Pa pa
-
Już wiem, Kosmi :-D!
-
Kosmi, gdzie byłaś taka niegrzeczna?
-
Ja się powoli zwijam, jutro marsz do pracory! Widzę, że Bondi dalej nie ma :-(. Myślałam, ze wybyła na długi weekend.
-
Kafe znów fiksuje?
-
Widzisz, Małgorzatko. Niechętnie chodzę do znajomych, którzy mieszkają w blokach bo tam zawsze jest upalnie :-)
-
Kosmitko Przed operacją taka temperatura była ok! Teraz muszę mieć 18 - 20.
-
Ja tak jak Bonita, wolę mieć chłodniej a otulić się swetrami, szalami niż za gorąco. Ale może też dlatego, że mam astmę i źle mi się oddycha gdy jest za gorąco - jest mi wtedy duszno!!!
-
Małgorzato, pomyśl! Nie masz już dzieci "pieluszkowych" jak ja to mówię :-), poradzą sobie!
-
Mamy gazowe ogrzewanie i czujnik w domu elektroniczny. Grzanie włączy się dopiero wtedy, gdy temp. spadnie poniżej 18 stopni. A gdy chcę sobie podgrzać, to wciskam przycisk podgrzeję i "da cyt" - wyłączam.
-
Małgorzato, Horyniec masz blisko. Tam są najlepsze borowiny w Polsce(podobno). I nie daleko od domu. Pomyśl czasem o sobie!!!!!!!!!!
-
Pszczółko, spokojnej nocy!
-
Pomimo, ze mamy swoje co, to nigdy nie grzejemy za bardzo, teraz sporadycznie włączam grzanie. A w sypialni mam wyłączone kaloryfery - tam tylko śpimy i lepiej śpi się w chłodnym, Nawet w zimie czasem tylko przegrzeję sypialnię :-). A mam temperaturę 19 - 20 stopni.
-
Bonitko, też noszę długie rękawy, spodnie(np. ciepłe, dresowe) lub długie spódnice z polaru. A pod ręką zawsze mam kamizelki wełniane lub ukochny szal , którym się otulam :-D - w domu, oczywiście!
-
Też myślę, że osłabiony organizm masz Małgorzatko. A nie myslałaś o sanatorium?
-
Bonitko, też kiedyś nosiłam czapeczki z kwiatuszkiem, lawstorki i bereciki z antenką - ale wtedy miałam szczupłą twarz!!!