bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
No nie, ja bez soli jakoś nie nie teges :-p. Oczywiście wiele ziół i przypraw jest w diecie. Ale wiadomo, nie wszystkie smaki odpowiadają.
-
Bonitko, z przyjemnością podam przepis na krupniczek mamusi! Może nie zniknie w czasoprzestrzeni :-D
-
Ale skrobia jakoś przekształca się w cukry :-o
-
Zuuziku! Też uwielbiam solić - bez soli nie ma życia I wyobraź sobie, że w przepisach mojej diety nie ma soli!!!!!!!!! Czasem szczypta do gotowania makaronu :-O
-
Bonitko, myślę, ze o tendencję do nadwagi chodzi u osób z rozrusznikiem. Podobno ziemniaki i biały ryż w trakcie trawienia zmieniaja się w jakies cukry - biochemia się kłania :-o
-
Nie na oko, ja przemycam sól. nie wyobrażam sobie życia bez soli!!!!!!!!!!!!!!! cukier może iść precz. I uwielbiam wszystko co pikantne i kwaśne - tzn. ogórki, kapusta, papryka, pieprz :-) A w diecie jest wszystko w gramach.
-
Zuuziku, ryżowy wafel jest ok. A czy wiesz, ze moja mama ma zabronione w diecie właśnie ryż, ziemniaki? Ma dietę po tym rozruszniku serca.
-
Bonitko! ja nie lubię kielonków wysokoprocentowych :-p
-
Bonitko, mój małżyk uwielbia zupki. I dla niego jest to najwazniejszy posiłek obiadowy. Ale ja już od dawna, a właściwie od zawsze nie gotuję zup na wywarach. Jedyny wywar to rosołek i teraz raz na ruski rok, dla chłopaków krupniczek na żeberkach. Z tym, ze ja gotuję krupnik inaczej niż wszyscy :-D
-
Wytrawne czerwone można :-D, ale z umiarem - jak wszystko zresztą :-p
-
Bonitko! 50 g suchego. Mój Szusiek oddał by się za oliwki :-D - ale już go nie mam :-(
-
Zuuziku, ciepłe lub zimne. Jakie wolisz, a mleka aż 2 szklanki!!! O nie!!!! to nie dla mnie :-O Ale jest opcja - możliwość wymiany posiłku!!! Sprawdzę jutro możliwości :-D
-
Bonitko! Witaj! wszystki świrowało wczoraj. dzisiaj jakos ok
-
Zuuziku :-)! Nie ma problemu, zapraszam!!!:-D jutro na śniadanko - płatki kukurydziane z mlekiem 1,5% i herbata bez cukru - płatki z mlekiem!!!!! za jakie grzechy
-
Dobrej nocki Beti, śpij spokojnie! Do jutra
-
Zuuziku, jutro ostatni, wczesny rosołek dla Teo - wyjazd do Gdyni :-). I od poniedziałku gotuję dla siebie i dla.... M :-D. Zdeklarował się, ze chce to co ja! Jak mu będzie smutno, to albo coś mu upichcę albo catering :-D
-
Kosmi, mam dorosłych synów i wszyscy uprawiają jakieś diety :-D. Sportowe, takie na siłownię a najmłodszy na przytycie :-p. Rozeszły się nam domowe smaki :-p
-
Nie zniknę, nie! Aż wstyd się przyznać ile ważę :-O
-
Zuuziku, ustawiłam na trzy ale będę musiała zmienić na 4! m wraca z pracy po 16 a chce jadać ze mną. Więc muszę miec jakas przegryzkę do południa.
-
Beti! zapewniam cię, że nie jadam na spodkach :-D
-
Już kiedyś przerabiałam diety:-p. wiecie czego najbardziej brakuje mi we wszystkich dietach? Świeżego chlebusia z pachnącym masełkiem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Kosmi! ja nie zjadam tego wszystkiego, co polecają - myślę, że rygor polega na ilosci użytych tłuszczy, protein itp strasznych słów. I rygor czasowy!!! I zachowanych proporcji!
-
Zuuziku! miałam też zupę! A do dzisiaj nie było zupy. Zupa była na szklance wody!!!
-
Beti! I tak trzymaj - się nas oczywiście :-D I wracaj na terapię!!
-
Kosmitko, pyszne to było. Już wiem, że nie będę obierała skórki pomarańczowej tylko zetnę cieniutkie wiórka - mam specjalny wichajster do skrobania skórek :-D