Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bechemoot

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bechemoot

  1. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    A ja przed pogrzebem ojca byłam we fryzjerni...wreszcie:-p
  2. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Terterku! Buziam mocno, dobrze, ze Córa przyjechała :-D - relaksujcie się!!!! Moja siostra na 50 -lecie dostała od synka wycieczkę do Bangkoku - piękna sprawa, on jest tam przewodnikiem...ale mnie przerazają temperatury :-o
  3. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Wszystkie was całuję, u mnie skończył się pewien etap napięć - pewnie zacznie się następny :-p. Może się pojawicie dzisiaj???
  4. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Bonitko! Nie dziwię się, że żyjecie w zaciemnieniu! Ja spuszczam rolety w kuchni i już podjęłam decyzję, że zamówię roletę do pokoju Teo (nad kuchnią) - to okna na południowy zachód. Gdyby nie wentylator w dużym pokoju, dziś chyba byśmy odpłynęli :-O
  5. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Małgorzato! Cieszę się, że Plotuś ma się dobrze, przestał boleć mnie żołądek - tak się martwiłam!
  6. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Roberto :-D! Już strzeliłam kielonka za Twoje wyniki!!!! Super! Wesołku! Cieszę się, że lepiej się czujesz i jeszcze na dodatek masz niespodziankę w formie wyprawy :-D! Całuski posyłam Beti! cieszę się, że tak się układa i jesteś szczęsliwa. Podziwiam Ciebie za odwagę i otwartość - oby było jak najlepiej :-)!
  7. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Witam kochane ! Terterku! A...własciwie nic nie piszę tylko jestem serduchem z Tobą i czekam na dobre wieści! Pozwól, że w Twoim imieniu, w ramach wyluzowania wypiję trochę ponad normę :-p :)...no i wiadomo, ma być o.k.!!!!!!
  8. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Teraz muszę trzymać kciukasy za moje kochane dziewczyny :-D! Za zdrówko Terterka, Wesołka......i wszystkich. I za Plotusia :-)
  9. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Witam Minęło!!!!!!!!!! Teraz schodzi ze mnie powietrze, ufffff! Na szczęście bez ekscesów z drugiej strony :-p Dzięki za wsparcie, jesteście kochane - tak się bałam dzisiejszego dnia.
  10. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Kochane dziewczyny!!! Teściowa odwieziona :-D!!! Mieliśmy kilka godzin urlopu na wyjeździe :-p. Jutro mam pogrzeb ojca a przez ostatnie kilka dni mamy horror zgotowany przez jego konkubinę i jej rodzinę...........bardzo martwię się o Matuś, siostra martwi się o mnie - ja przyjmuję wszystkie cięgi na swoje barki i duszę . Na razie jestem i się mocno trzymam, tzn. wrzeszczę, kłócę się itp......kiedyś to jednak pęknie :-(. Pozdrawiam was, nie chorujcie!!!!!!!!!!!!!!! Paaaaaa
  11. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Spokojnej nocki, Bonitko :-)
  12. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Lakier zwykły, typu strong - ten pękający ma siostra i zdecydowanie nie podoba mi się. Mam tak słabe paznokcie, że pewnie sam się zrobi pękający i znów przez 2 lata nie będę używać :-p
  13. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokinko :-D, pisałam przed chwilą - ŻART! Ja jestem w kuchni niezależna i robię tylko to co lubię lub muszę....a muszę, to co lubię :-P. I wcale nie poczułam się nununu przez ciebie. Gdybym chciała i musiała, pewnie bym się nauczyła :-). No, przyznaję się, że gdy chłopcy byli mali to zrobiłam parę razy kopytka i kluski śląskie (te, to nawet lubiłam robić, bo lubię zgrzyt skrobii) :-D
  14. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Lakier kupiłam w ramach odreagowania po wizycie u lekarza, a kolorek ma "rose sand" - pewnie malować będę jutro, dziś jest za ciemno już.
  15. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Poetko :-D, nawet do głowy by mi nie przyszło zastanawiać się nad kwestią pierogów itp, gdyby nie zdziwienie :-) - ale nie robię z tego problemu, żart poprostu. A jeszcze chcę dodać, że mistrzynią dla mnie w robieniu ciasta pierogowego, a przede wszystkom ciasta na makaron jest moja matuś (makaronu już niestety nie robi, ze wzdl. na rozrusznik) - jest wzorem niedoścignionym i nigdzie, nawet u najlepszych nie jadłam takiego makaronu, jak u mojej mamy :-)!
  16. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Bonitko, ja wciąż czekam na koniec remontów ulicznych, aby wsiąść na rower.....i pewnie zima mnie złapie. Ale za to kupiłam sobie lakier do paznokci :-)
  17. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Oj! Zuuziku :-D widziałam takie wąsiska jakieś pół godziny temu, w garze :-p ;-) Nawiązując do Traktatu o Szczęściu (Tokino ), poczułam się skarcona, że nie umiem paprać się w ciastach, potem połechtana (Terterek mnie usprawiedliwiał). I to wywołało u mnie dylemat, czy jestem szczęśliwa z powodu nie lepienia pierogów czy szczęśliwa? Potem byłam szczęśliwa, bo okazało się, ze Roberta też jest nie ciastowa :-) a Banderasowej dogadza Mamutek ;-). Potem byłam nieszczęśliwa, bo przypomniałam sobie moje plany na życie - te z młodości.......a rano musiałam szukać uczonego medyka dla Teo i zakończyłam myślenie :-p
  18. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokinko :-D, ja nie znam się na ciastach i nie wiem, które są trudne a które łatwe. Nigdy mnie nie egzajtowała kuchnia i raz miałam próbę zrobienia pierogów, zepsułam sobie całą niedzielę i obiecałam sobie, że nigdy więcej takiej idiotycznej roboty! Gdy byłam mała robiła pierogi mama lub babcia, gdy miałam małe dzieci to też babcie je karmiły pierogami. A teraz są dorośli, to mogą sobie znaleźć pierogowe "babki" ;-)
  19. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Bondi, spokojnej nocki
  20. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Oj, Zuuzik odpadła,
  21. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokinko, a dlaczego się uśmiałaś???? Można, można! Ja prawie też się śmieję, że niektórym chce się babrać rękami w takim czymś :-p;-)
  22. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Tokina :-), takie ustroństwo dostałam jako młoda gospodyni, tyle, że było metalowe i z ZSRR :-D. Kształt miały sześcianów. Też trzeba było położyć płat ciasta z farszem i przejechać wałkiem :-p. Ale po co mi taka machina??? Skąd ja wezmę ciasto??? W życiu nie zrobiłam ciasta na pierogi lub makaron i uroczyście obiecuję, ze w życiu nie zrobię!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  23. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Nie znam takich naczyń idę zaglądnąć na fotki.
  24. bechemoot

    Drugie spotkanie część druga

    Bondi, moja dieta nie jest drastyczna tylko upierdliwa z racji 5 x posiłki :-O. Dla nie to za dużo, nie mogę uporać się czasowo, tym bardziej, że mam różne godziny pracy. A teraz pichcenie dla całej rodziny utrudnia to. Ale jak zostanę sama z M, pójdzie lepiej. Ja kocham pierozki z mięskiem (zresztą tylko takie) i krokiety też, ale moje chłopy lubią konkretny kawałek mięsiwa, najchętniej wołowe!
×