bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
U mnie w rodzinie zawsze na chrzest dzieciątka dostawały od chrzestnych krzyżyk lub medalik z łańcuszkiem. Kiedyś Zuuzik proponowała śliczną srebrną łyżeczkę z wygrawerowaną datą, inicjałami.
-
Małgorzato U mnie też net muli :-o. Pszczółko
-
Witam Wesołku! Będę trzymała cię za rękę cały czas, w czasie jazdy i w czasie badań . A co to jest CLA? Ja we wtorek mam mammografię i odkąd dostałam zaproszenie, wciąż bolą mnie piersi :-o. A wizytę u onkologa 10.XII.
-
To byłam ja :-p, ups... ;-)
-
Drugie i czwarte jest wyraźne i lepiej oświetlone. Są tam widoczne elementy ręki, osoby. Ale chyba to nie przeszkadza :-)
-
Kosmi, zaglądnę jeszcze raz i przyglądnę się.
-
Kosmitko! Fajne, pomysłowe różyczki :-).
-
Bondi, Banderasowa zostawiła herbatkę w imbryczku :-), tylko jej nie ma :-(. Fajne takie targi, jako ciekawostka - ja w takie czary mary też nie wierzę.
-
Bondi Banderasku Ale było wam dobrze!!! Miałyście piękną, słoneczną niedzielę. A u mnie nawet na sekundę nie pokazał się promyczek. Ale obiadek u mamy był pyszniutki :-D
-
Kluski "siwe", jak nazywa je Beti u mnie w domu się jada. Bardzo je lubimy, nazywamy tarte kluski. Jadamy je okraszone skwareczkami, popijamy zimnym mlekiem a czasem, gdy mamy dobrą bryndzę, to jemy kluski podhalańskie, z bryndzą mniam!!!
-
Witam niedzielnie A u mnie szaro, zimno, wieje. Ani jednego promyczka, Banderasku! Podeślij jeden :-). Dziś znów mam dobrze, idziemy na obiadek imieninowy do mamy. Będziemy pałaszować zupę grzybową, pieczeń wołową na dziko, kaczusię z jabłuszkami, buraczki zwykłe i zasmażane. I mam spokój z garami :-D
-
Ślepoty moje się zamykają;-), dobrej nocy życzę I proszę, aby Anioły czuwały nad nami.
-
Lepszy chrupek niż grzyb :-D Więc sprawdź Pszczółko czy te plamki to nie jest jakiś grzybek.
-
Bonitko, pa pa - do jutra, ja będę głowiznę myła jutro rano, Nie lubię myć na noc łepetyny :-p
-
Ale pomyślałam Pszczółko, że też nie było tylu konserwantów i chemii. A wyniki :-)
-
Kosmitko, te mięska z zeliwnych brytfanek pieczone w bradrurze lub na kuchni węglowej miały smak!!!!!!!!
-
:-D Bonitko! Lubię nazwy typu rynka, brytfanna, bradrura, firlejka itp. Kiedyś nawet myślałam, zeby spisać takie rózne nazwy, co znaczą i skad się wzięły.
-
Moja babcia miała taka brytfankę bez pokrywy i mówiła na nią rynka :-D. Moja mama robi śledzie z rodzynkami. Nie gustuję w takich połączeniach, lubię śledzia solonego w różnych wersjach, zdecydowanie pikantnych.
-
Pszczółka :-D
-
Bonitko, brytfanka po teściowej nie ma pokrywy?
-
Bonitko! Ale będą razem, troszkę egzotycznie. Młodzi są, mogą próbować. Im człowiek starszy to trudniej święta poza domem sobie wyobrazić :-)
-
O te święta mi chodzi! Zaglądnę do gara :-)
-
Zawiesił się mój komp ale już jestem! Kosmi!!! Wspaniały pomysł, oby wypalił już w tym roku :-)!!!
-
To ja jestem bardziej cierpliwa, bo staram się jak najmniej podnosić wieko brytfanny. Ostatnio moją największą, rodzinną stłukł Teo - a zdrugiej strony.....mam wymówkę jesli chodzi o duze rodzinne obiady :-p
-
ja lubię pieczeń upiec dzień wcześniej, wystudzić. Zimną lepiej się kroi. I przed podaniem odgrzewam w piekarniku :-)