bechemoot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bechemoot
-
Pszczółko:-D, nie boję się. Mam psa i kota!
-
Zuuziku, miałam ochotę jechać ale to tak daleko :-O. Jeśli udało by się nam połączyć z urlopem, to jakoś by przeszło. A tak, to 12 godz w podrózy, chwila imprezy i znów 12 godz podróż. Z M powiedział, ze autem nie pojedzie.
-
W maju będziemy z m obchodzić 33 rocznicę ślubu..............a myślałm, że to było tak niedawno
-
Zuuziku, wnuk wrócil do swojego domku - rodzice odwozili Teo do Gdyni :-). Bercik (kociak) wrócił z wnukiem. A M pojechał do Koszalina na ślub swojego brata, trzeci ślub :-p
-
Poetko! kolor swietny, nie rozjaśniaj - powtarzam po Zuuziku :-)
-
:-D ja znam j łaciński i bardzo pomaga mi w wielu tłumaczeniach.
-
Zuuziku, nazwa dobra ale link nie otworzył się u mnie :-(
-
Zuuziku, krzywy anioł też jest :-D :-D :-D
-
Też nie widziałam Poetki! Do pyrlandii też daleko mam. A pod koniec listopada będę w stolicy :-)
-
jestem :-D Zuuzik Poetka
-
Widzę, że wszystkie odpadły :-P To w takim razie też, moze zaglądnę jeszcze :-)
-
Wróciłam!
-
muszę pokustykać z Moną na krótki spacerek, postaram się wrócić do cafe!
-
:-D lamperię mam do dziś w garażu i tzw. pralnio-kotłowni :-D
-
Wesołku!Szkoda, ze już :-(. Ale mówi się trudno!!!
-
Jeśli chodzi o wannę to ja cały czas krzyczałam, ze chcę mieć kabinę prysznicową. Chłopy mnie przegłosowali :-(
-
To wznoszę toaścik pod nowe stronki :-D YYYYYYYYYYYYYYYY A jesli chodzi o dywany, to jakoś zawsze wydaje mnie się, że łatwiej utrzymać czystość bez tych derek na podłodze :-)
-
O proszę! Ile kielonków się pojawiło :-D
-
To mogę postawić lampkę czerwonego winka pod tę 240 stronkę :-D
-
Bonitko, wannę mam narożną i powyginaną :-p. Ale mam szklaną kurtynę prysznicową i mogę w tym swoim koszmarku wannowym stać pod przysznicem do woli:-)...a później trzeba nóżkę podnieść...i jakoś wyjść :-p
-
Ja jestem dziwadło i nie mam potrzeby posiadania firanek i dywanów. Tylko w duzym pokoju mam firanki, bo sasiedzi zaglądają przez okno i stare dywany z 1978 roku, już się sypią ale zwierzątka się w nich tarzają :-D. W pokoju syna też jest zabytkowy dywanik ale Mona już pół zeżarła :-p.
-
A ja łazienkę ma remontowaną parę lat temu. I zrobiłam kilka błędów - nie miał kto popowedzieć. Np. nie mam wentylatorka, który uruchamia się po wejściu i pstryknięciu światła. A przez okna plastiki zrobił się grzyb na suficie . W lecie okienka są uchylone, ale zima..... No i niestety duża, ale głęboka wanna - mam problem z wchodzeniem i wychodzeniem :-(. A i tak zawsze biorę prysznic.
-
Też nie lubię mierzyć, zawsze słabo mi się robi :-o
-
Dryndnij Pszczółeczko, bardzo proszę! Byle nie świtkiem, ja jestem śpioch okrutny :-D
-
Pszczółko, sama będę i jutro i w niedzielę.