bechemoot

Pozdrawiam wszystkie kochane dziewczyny i już znikam. M przyniósł 7 kg grzybów!!! same podgrzybki i prawe :-p, czyli borowiki :-D. Zabieramy się za robotę, z tym że my właściwie wszystlo suszymy. Przecież min 600 uszek trzeba zrobić na wigilię ;-) A zapas marynowanych jeszcze mam :-) Zuuzik, M wczoraj nie wytrzymał, gdy zobaczył twoją zdobycz w garnku :-D. Dziś sprawdzał nowe miejsca. Mam fotki, umieszczę w garze, gdy będę miała czas :-) Pozdrawiam i znikam

Oj, Bonitko! Uważaj z tym ciśnieniem. Ja tak już dbam o tabsy i nie przerywam, że właściwie teraz jest ok! Ale wirtualny kielonek jest , ciśnienia nie uszkadza, promili niet! A radochy mnóstwo :-D

Bonitko, jesteś jeszcze? Byłam teraz w garnku. Trafiłaś i wygrałaś kielonka :-) ;-). Jedziemy w takie małe górki. I mamy wielkie przeżycie, bo dawno nie bylismy na urlopie w górach, w górkach też :-p

No tak, nie było nikogo. Poszłam poszperać w innych sferach i buuum! Znów spóźniłam się, Zuuzik poszła do biblioteki:-p Zaklepaliśmy pensjonat zupełnie nie nad morzem :-(

A u mnie przez parę ostatnich dni była burza mózgów w sprawie naszego urlopu. M pada na tzw. pysk, ja tez jestem wypluta:-o. Marzy nam się morska bryza ale dystans jest okropny, zwłaszcza dla Mony ;-p

Do zajęć :-D, oczywiście!

Zuuziku, w tym roku mało grzybków,niestety! Mam nadzieję, że będziesz miała dużo siły i energii!!! :-D

No nieeee! Zuuziku! Dlaczego tak daleko mieszkamy? :-( M byłby chętny natychmiast do wyprawy :-D

Wesołku, gratulacje wielkie za marsz :-) ! Podziwiam!!!

Kosmi! Pozdrawiam, bardzo smutna historia:-(!

Zuuziku Mój M ma wielkiego gula, nie może przeżyć, że tyle gzrybów jest gdzieś! :-D

Dzięki Personalna za uwiecznienie mnie w wierszu! Dzięki temu mogłam duchem uczestniczyć w imprezce :-D! Szkoda, że nie wychyliłam lampki szamponika :-p

Witajcie AHOY!!!!!!!! Nie było mnie chwilę i tyle się wydarzyło!!!! Tokinko wybacz, że z poślizgiem! Sto lat! sto lat!sto lat! kochana Jubilatko

A teraz proszę, aby Anioły czuwały nad nami!!! Do jutra

Przepraszam, odpadłam! Ale wrócila Coco Chanel absolutnie przemoczona i musiala się pomilać i cos przekąsić, Teraz zazdrosna Mona Lisa lize moje pięty :-P

Miałam na myśli, Zuuziku, że fotkę widziałam a oponek prawdziwych - nie!

Zuuziku, no przecież piszę, ze opony chyba jeszcze nie widziałaś! Moja matuś, gdy na mnie patrzy to mówi -"jeszcze jedna obręcz i beczka gotowa" :-p

Poetko! To nie przeszkadzmy :-). Ja poleję :-D

No, oponek to rzeczywiście Zuuziku prawdziwych nie widziałaś !!! Ale nóżki w pantofelkach, to cymes!!! :-)

Bondi, miałam jeszcze większą :-D. Ostatnio nosiłam małe, niestety nie zdały egzaminu w pracy :-P. Ja też polewam YYYYYYY

Terterku, wyjątkowo przyjazna ciału, czyli ergonomiczna jest :-D. A zamieściłam 4 ujęcia, bo nigdzie nie oddało koloru. W rzeczywistości jest ciemniejsza, ciemna śliwa. Mam parę rzeczy, do których pasuje :-). najbardziej mnie cieszy, że M mierzył buty a ja złapałam jedną z trzech - wszystkie były

Terteku! Już polewam winko z podkarpackiej winnicy! Cieszę się, że ulżyło, musiał pewnie przemyśleć - przecież mężczyźni są z marsa :-p A utorbienie ugotowałam w garnku, wysłać się nie dało nawet pojedynczo :-o

Poetko! Masz rację, ten real chyba powinien się przybliżać :-)

Zuuziku, laseczko!!! Aż tęsknię za czasami, gdy latałam cały dzeń w takich butkach! Nawet domowe klapeczki musiały mieć obcasik :-).

Idę sprawdzać fotki!