moze ogladaliscie dzisiaj M jak... zaskoczyła mnie mama Kingi która powidziała do jej tesciowej ze nie da sie przekreslic całego dotychczasowego zycia i teraz jest z byłymmężem razem i zyja jak przyjaciele w jednym domu. to ze nie da sie przekreslc całego dotychczasowego zycia to rozumiem ale wrócic do wrednego meza i byc z nim tylko dlatego ze tak jest po prostu wygodnie bo we dwoje lepiej, nie brakuje kasy na zycie. a gdzie miłość ? mozna tak sprzedac siebie?