Witam
dzis 21 dzien bez paiperosa,chwilami jeszcze nachodzi mnie nostalgia za nim...staram sie wtedy przywolac wszystkie korzysci jakie wynikaja z zycia bez..i szybko przechodzi,
naparwde to myslalam ze bedzie duzo trudniej z tym rzucaniem
dla mnie najtrudniejszy pierwszy tydzien byl-wspomagalam sie gumami,potem je odstawilam coby juz nie wprowadzac nikotyny:)
palilam 27 lat po okolo 30 fajek dziennie
po odstawieniu przemiana wariuje i zwalnia ,jest mnie 4 kg wiecej
ale mysle ze juz to teraz opanuje
jakies cwiczenia i troche diety i bedzie oki:)
pozdrawiam wszystkich i zycze duzo radosci z kadego dnia bez...
dla zastanawiajacych sie rzucic juz czy jeszcze zaczekac...polecam ksiazke allena carra