czarne glany
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czarne glany
-
Mam pomysł... Od sierpnia nie chodzimy do pracy i czekamy na listonosza z emeryturą :D Zobaczymy ile prawdy w tym co napisałeś;) Coś mi jednak mówi, że listonosz przyniesie zwolnienie dyscyplinarne :D
-
Zatem do następnego Olivier :) My tu zazwyczaj "pracujemy" ;) Dziękujemy, że zajrzałeś :) Pa
-
Ja chcę na emeryturę, Mariusz! :( :D
-
Analfabetyzm nie wybiera. Przepraszam za brak składni w powyższym zdaniu. Chciałam zmodyfikować, lecz post się już wysłał :D :(
-
Olivier Zaintrygował mnie Twój opis, który zrodził chęć poznania Ciebie :)
-
A to jak nie trafia to lepiej nie sprawdzać, racja ;)
-
Olivier Nie będziesz na pewno :)
-
Będzie nam bardzo miło jeśli nasze grono się powiększy, Olivier :) Generalnie piszą tu 4 osoby na stałe, ale im więcej tym lepiej :)
-
Olivier, lektura całego tematu jest do Twojej dyspozycji ;) Bez pośpiechu :) Mariusz... a ta pani siedziała przy biurku jak pod nie wchodziłeś? :P :D Co za baba, klawiaturę wyrwała :D Moja czasami też się wypnie, bo coś z gniazdkiem, ale żeby admina wołać od razu ;) Powinnam dostawać dodatek za samodzielne drobne naprawy tego komputera :O Ta dam! Przywieziono mi wodę! 6 butelek na całe lato :D
-
Olivier To bardzo dobrze :) Czasami tu zrzędzimy strasznie :D Staramy się żartować i wspierać się wzajemnie słowem w razie czego :) Nie drwimy z innych, to jest nie na poziomie i nie widzę w tym celu. Zgadzam się z Tobą :)
-
U mnie jutro minie miesiąc, niby niewiele, ale kurde, nooo... Czemu on jest tak daleko?
-
Poczucie humoru i żarty jak najbardziej wskazane. Tego nigdy zbyt wiele, prawda?... Pytanie retoryczne ;)
-
Mariusz, może to działa na zasadzie, że głodnemu chleb na myśli :D Nie przejmuj się mną, mam głupawkę :D
-
Olivier Jasne, jesteś tutaj jak najbardziej mile widziany i zapraszamy do do udziału w naszych dyskusjach o przysłowiowym wszystkim i niczym :)
-
Ekhm, no mnie się kojarzy raczej ze wzwodem oglądanym z lotu ptaka :D Taa, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;) Ale prze subtelny temat :D http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4534303
-
Hahaha :D Chociaż jak się przyjrzysz to możesz dojrzeć pośladki... :D
-
Aa! Takie coś symbolizuje serce :)
-
Dzień dobry Olivier :) No, znowu się nie wkleiło... hmmm
-
Najzabawniejsze jest to, że sama go nie znam :D Gdzieś jakoś to blokują w centrali, nie wiem na jakiej zasadzie. Cii, dobrze, że kafe chociaż śmiga ;)
-
Przepraszam za poślizg. Arbeit macht frei ;) Poucinałam wszystko i zobaczymy ;) Kurde, nie mam dostępu do tej strony, niestety.
-
No, widzisz, nie wiem. Ona już raz była na wykończeniu, ale jakoś ją odratowałam. Teraz jest zupełnie łysa i wystają tylko jakieś suche badyle, zero zielonego listka :O
-
Paprotka :(
-
No, właśnie nie do końca. Autentycznie się zepsuła i ma dziwny posmak :( Bilans strat, ciąg dalszy. Po swojej poprzedniczce dostałam w "spadku" dwa kwiaty doniczkowe. Oczywiście nikt nie wpadł na pomysł, żeby podlać te biedne rośliny podczas upału. Jednego chyba nie uda mi się odratować :(
-
Rano, gdy weszłam do siebie to poczułam falę gorąca i duszność, ale dobrze przewietrzyłam pomieszczenie i jakoś daję radę ;) Nie jest źle, sobota była najgorszym, bo najgorętszym dniem w moim życiu. Mariusz, czy Ty sobie to wyobrażasz, że zepsuła mi się kawa sypana, podczas mojej nieobecności? Zaparzyłam sobie z rana i i nie byłam w stanie przełknąć pierwszego i jedynego łyka :O
-
Witajcie moi Drodzy w zacnej temperaturze 15 stopni przy deszczowej aurze :) Od razu człowiekowi chce się żyć :) Gdyby jeszcze nie poniedziałek i w perspektywie 6 (sic!) dni w pracy to byłoby idealnie ;) Powrót do codzienności, ehh. Bleehh :D Miłego wyjazdu Basiu. Mariusz, Piter, mam nadzieję, że jakoś tu zajrzycie :)