czarne glany
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czarne glany
-
Aha, dziękuję :)
-
Wysadzać wały? Basiu, wszystko będzie dobrze. U Ciebie Piter też. Tak, Góra czuwa cały czas :)
-
Jeśli o mnie idzie to luzik. Ja nie mam na ten temat nic do powiedzenia i rozumiem Was.
-
Cześć Basiu:) Dobrze, że kupiłaś tę wodę. Cieszę się :)
-
Ja tylko tak udaję, że mnie to dziwi :D
-
Taa. ładnie... język pokazujesz i jeszcze oczka puszczasz... Oj, Piter, Piter :D
-
Trochę czasu upłynęło. Ciężko jest mi sobie to wyobrazić, bo nie przeżyłam. Jedyne co mogę, to trzymać kciuki ze wszystkich sił, żeby się nigdy nie powtórzyło.
-
Wiem, wiem. Głupie pytanie. Przepraszam.
-
Ale, że mnie tam nie będzie, więc nie bawię się w organizatorkę ;) Jak chceta to się dogadajta chłopoki :D
-
Skandal Piter... zastrajkuj :) Właśnie nakręcam z Mariuszem Wasze spotkanie na Bemowie :D
-
Eee, no zawsze się można umówić w konkretnym miejscu :)
-
A pewnie, że tak :) Chociaż, Wy się spotkacie na Bemowie, prawda?
-
O widzisz! Super :D
-
Słyszałam o tym, Mariusz i oczywiście zawsze się wybieram, lecz nie udało mi się nigdy dotrzeć :( Ehh, kurde, nikt nie chce ze mną jeździć na koncerty, turnieje rycerskie, na festiwale Wikingów.. co za życie :( A samej to tak nie za bardzo :O
-
Przypomniał mi się "Eryk Wiking" :D
-
Właśnie :) Moja dusza niespokojna mnie tam ciągnie. Może się uda w ciągu roku, ale ciii...., żeby nie zapeszyć :)
-
Powiem Ci, że nie pogardziłabym :) No, ok, jestem bardziej wybredna w kwestii suchego prowiantu ;)
-
Poważnie. Jem serki topione, których mam już powyżej dziurek w nosie, ale na nic innego też nie mam ochoty. Pieczywa też nie lubię :O Nosz, ja prawie niczego nie lubię :D
-
Macie Wy rozrywki w pracy hehe :) Jestem po kawie i zastanawiam się nad jakimś śniadaniem... Cholera, jestem strasznie wybredna i praktycznie niczego nie lubię :(
-
Cześć Mariusz :) A, tam... taki żarcik nieobyczajny z podwójnym dnem :D Co tam? Jak karaoke? ;)
-
Miejmy nadzieję... jeśli dziś w nocy uda mi się odespać 2 tygodnie ;) Zrobiłeś zapasy na wszelki wypadek?
-
Dzień dobry :) U mnie wilgotno, porno i duszno :D Odstawiłam truciznę i czuję się o jakieś 50% lepiej :)
-
Poszłaś do sklepu?
-
Może jednak dzisiaj. Jest ryzyko, że ludzie wpadną w panikę, będą robić wielkie zapasy i nie wiadomo jak to będzie jutro.