czarne glany
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czarne glany
-
:) Wspieram Cię mentalnie, Basiu :)
-
Jakby co to dostaniesz instrukcję krok po kroku, spokojnie Basiu :) Przecież Mariusz nie będzie używał żargonu informatyków ;)
-
No to super, Mariusz, dzięki wielkie :)
-
Basiu, obsługa komputera to jedno, ale brak odpowiednich programów to drugie ;)
-
Jestem :) To się Basiu umawiamy, że będziesz próbować i zdawać nam relację :) Mariusz, a może Ty jako informatyk zaradzisz coś, żeby Basia mogła sobie ściągnąć książkę, którą jej Piter polecił?
-
Na pewno łatwo nie jest, ale DASZ RADĘ. Choćby nawet posiedzieć w słońcu na ławce pod domem :) 15 minut dziennie, nie więcej na początek. Możesz nam Basiu to obiecać? Zrobić to dla nas, a przede wszystkim dla siebie samej?
-
Cześć Mariusz :) Raz jeszcze przepraszam, że wczoraj tak bez pożegnania... :(
-
Domyślam się, Basiu. Mam przyjaciółkę, która cierpi na takie lęki :( Niestety też mieszka daleko i na odległość pomagam jej tylko rozmową. Przepraszam, że pytam, ale pewnie wychodzisz też płacić rachunki, prawda? Czyli jednak dajesz radę wyjść. Dlatego postaraj się w słoneczne dni za wszelką cenę wychodzić na krótki spacer blisko domu i ładować się energią słoneczną. Ona przyczynia się do wytwarzania witaminy D, która z kolei poprawia nastrój i ma działanie antydepresyjne :) Wystarczy 15 min dziennie wystawiać się na promienie słoneczne, by organizm wyprodukował jej dzienną, niezbędną dawkę :) Piotr kończy za 10 minut.
-
Może zdąży :) Nie sądzę, żeby poszedł bez pożegnania. Chyba, że będzie miał konkretny powód.
-
Czyli jednak wychodzisz :) Jestem pewna, że małymi kroczkami, stopniowo, dojdziesz do biblioteki :) Boisz się wychodzić?
-
Ojj... czy to oznacza, że WCALE nie wychodzisz? Nawet do sklepu?
-
Może jednak zapiszesz się do biblioteki? :)
-
Szkoda, bo ta książka kiedyś przywróciła mi wiarę w sens życia :)
-
A czytałaś "Alchemika"? No, niestety Mariusz chyba postanowił zrobić sobie od nas odwyk. Piotr ma dużo pracy i zagląda z doskoku.
-
Książka, którą polecił Ci Piotra na pewno by Cię wciągnęła. Warto ją przeczytać. Chyba, że zmobilizujesz się i wypożyczysz sobie ją z biblioteki? :)
-
Kurde, no to wygląda na to, że nie masz Worda i dlatego Twój komputer nie potrafi otworzyć pliku :O Lipa :( No to koniecznie musisz sprawić sobie jakąś drobną przyjemność dla poprawy nastroju! Co lubisz, Basiu, lub co lubiłaś kiedyś robić? Ja, gdy mam chandrę - robię sobie ciepłą, aromatyczną kąpiel z pianką i zawsze mi się nastrój poprawia :)
-
Albo Basiu, podaj mi swojego maila to Ci wyślę tego e-booka :)
-
Masz Basiu zainstalowanego Worda na komputerze?
-
Gorzej Piter, jak Ci w górach halny babę wywieje :D:D:D Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać :P
-
Hmmm... No trochę tak, bo już chciałam pisać o tym, że nie ma co z rękami robić, a można wykorzystać je w celu spalenia kalorii... robiąc pompki, oczywiście :P Cześć Basiu :) Jak dzisiaj się czujesz?
-
Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :D Ok, bo znowu będzie, że nieobyczajne tematy poruszam ;) Cześć Kredka Z tego co mi wiadomo to tutaj niestety nie ma nikogo z Bydgoszczy.
-
Tak, jasne, że tak :D Niektóre bardziej, a niektóre mniej przyjemne :P
-
Oki... opychasz się :D
-
Nie da się ukryć, że Twoja dieta jest bardziej urozmaicona niż moja :)