czarne glany
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czarne glany
-
kuszące, oj kuszące... :D
-
Dziękuję :) Codziennie w pracy jem bułkę z serkiem topionym ;) Powoli mi się nudzi i chyba trzeba będzie urozmaicić menu :D
-
O żesz... no to życzę wiecznego słońca nad pracą :D Zjadłam śniadanie :) Żołądek zaczynał się już sam trawić :D
-
Właśnie miałam zamiar jeść śniadanie, ale jednak się wstrzymam.
-
O zachowaj Góro! :D Nie, no. Facet ma córkę niewiele młodszą ode mnie, wnuki itd. Ale coś mi mówi, że pewnie nie miałby nic przeciwko skokowi w bok ze mną. Na samą myśl mam odruch wymiotny.
-
Ja na szczęście rzadko mam okazję z nim rozmawiać. No, coż, jestem niemiła, ale nie umiem inaczej. Zawsze wychodzi ode mnie z podkulonym ogonem, lecz obawiam się jednej rzeczy. Ten pan chyba myśli, że w naszych relacjach funkcjonuje zasada: "kto się lubi, ten się czubi".
-
To na pewno bracia :D Mój dał sobie spokój odkąd dostał ode mnie solidny ochrzan. Powiedziałam, że sobie NIE ŻYCZĘ. Dotarło o dziwo :)
-
o! To też :D Świeżość jego oddechu pozostawia sobie wiele do życzenia :O A do tego wszystkiego jest erotomanem gawędziarzem :O Przysięgam, że nie widziałam bardziej aseksualnego faceta jak żyję.
-
Może są krewnymi? :D "Mój" ma do tego bardzo poważne problemy z dykcją...
-
Przepraszam za poślizg, ale miałam właśnie konwersację z jednym z najgłupszych ludzi jakich ziemia polka wydała :O Mam nieprzyjemność współpracować z takim panem :O Nie widziałam.
-
Mało tego, że wczoraj popadało! Padało całą noc i nadal pada :D Oczywiście mnie ten chwilowy (niestety) stan atmosfery dopowiada jak najbardziej :)
-
Hahahaha! Nie dałabym rady udźwignąć takiego ciężaru... odpowiedzialności :D
-
Tak, tak, a dobry koń i w błocie pójdzie :D Mam na sobie marynarkę :D
-
Nie wiem, tak mi się wydaje, że im starsza jestem tym gorzej. No, ale znośnie i tak :) Ech, dobra, nie będziemy gadać o Morzu Czerwonym :D
-
Dziękuję za wsparcie mentalne :) Mam wrażenie, że z wiekiem jest coraz gorzej :D A może mi się tylko wydaje hehe
-
Może kiedyś sobie postreszczamy :) Ja przeżywam od rana ciężkie dni w życiu kobiety :O Przynajmniej przeszła mi choroba wściekłych krów :D
-
Hahahaha! Nie zwróciłam uwagi na ilość depilacji, co jest skandalem, zważywszy na moją płeć i zbliżające się lato :D
-
Dzień dobry, witam :) Miło, że zniósłbyś moje ewentualne marudzenie, ale ja wolę nie obarczać nikogo swoim neurotycznym debetem emocjonalnym ;) Obrazek nadrobię w domu :) Czuję się jak uczennica, która nie uważa na lekcjach :D
-
Nic, czas spadać. W sumie mam doła globalnego i pewnie zaraz zacznę zamulać i marudzić, a to raczej bez sensu by było;) Dobranoc. Do jutra.
-
Tak, najważniejsze :) Racja, ten był najlepszy :D
-
Też miałam kota, mieszkając za granicą, ale niestety nie mogłam go zabrać ze sobą do Polski :( Tęsknię za nim, cholera. Był słodki i naprawdę przywiązany do mnie. Ech...
-
Wszystkie obrazki nadrobiłam grzecznie :D Cześć Ci Piotrze :)
-
Pozdrawiam wszystkich piosenką w pięknym klimacie, pasującym do idealnej dla mnie aury za oknem :) http://www.youtube.com/watch?v=5qRJIBtbc2c
-
Przepraszam Mariusz, że tak bez pożegnania Cię zostawiłam. Basiu, klikasz w link, zjeżdżasz trochę na dół i tam masz tytuł książki, a obok tytułu z prawej strony jest pobierz. Klikasz w pobierz i ściąga Ci się treść :)