czarne glany
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czarne glany
-
O taaak :D Najlepsze jest jak wszyscy w pracy z samego rana narzekają do mnie na pogodę :D No, ludzie, do mnie? Hahaha, kolega z pracy dzisiaj leci do Egiptu i próbował wzbudzić we mnie zazdrość czymś w stylu, że ja będę marzła, a on się będzie wygrzewał :O Sprowadziłam chłopaka na ziemię i aż mu się głupio zrobiło... zna moje zdanie na temat upałów, wszakże. Noo, to mu się udało ;) Wołami by mnie nikt nie zaciągnął w takie miejsce - naprawdę. No, może zimą, gdy jest tam 18-20 stopni :)
-
U mnie wilgotno, ale wstrętnie duszno przy tym. Najważniejsze, że słońce nie świeci :D
-
Dobry dzień wszystkim :) Mam nadzieję, że Iftar jednak się nie pochlastała???
-
Współczuję :( Nic, na mnie pora. Dobrej nocki i do jutra :) http://www.youtube.com/watch?v=g3uHn88Dgoo
-
O raaaaanyyyyyy.... Bardzo się skrzywdziłaś? :(
-
O kurde... :O Właśnie, jak?
-
http://www.youtube.com/watch?v=kjFiqRYjAqo
-
U mnie nie pada. Nawet dzisiaj słońce się pokazało... No, ale ja oczywiście nie lubię słońca - tak, wiem... Jestem ewenementem ;) Upałów nie trawię :( Ale dla Was: http://www.youtube.com/watch?v=c3MKsTLnTKc :)
-
Co tam moi Drodzy w szerokim świecie słychać, wieczorową porą? :)
-
Witam, witam :) Zagapiłam się troszkę, ale już jestem :)
-
Dzisiaj ja mówię sama do siebie, ale co mi tam :D Dalej coś w tej tematyce. Dziś mi się na wspomnienia zebrało... http://www.youtube.com/watch?v=YPGTEJbDfYo
-
Coś na temat trudno gojących się ran... http://www.youtube.com/watch?v=wTzPihhzmQY Zjadłam coś na szybko, za chwilę zapiję kawą i dotrwam do wieczora;)
-
Z Oleńką mam uraz z dzieciństwa... Dobrze Piterze, muszę zapamiętać, żeby nie wyskoczyć z "Piotrkiem" ;) Artemida? Noo... bardzo oryginalnie... Oki, ja zbieram swoje zwłoki w celu zainstalowania ich w domu :D Zajrzę pewnie jeszcze później. Dziękuję za dzisiaj i do miłego :)
-
Spoko, WeWo, Piotrze się znaczy :) Grunt, że nie Oleńka, bo tego nie trawię :O :D
-
Melancholijnie, ale adekwatnie :)
-
Pewnie, że lepiej :)
-
Mnie też jest miło, Aleksandra, Ola po prostu :)
-
Ja Cię przepraszam jeśli odbierasz to jako napaść. Absolutnie nie mam takich intencji. Próbuję po prostu chociaż trochę Cię zrozumieć? Cieszę się, że pomagamy Ci mimo wszystko, ale cieszyłabym się bardziej, gdybyśmy mogli pomóc Ci wypłynąć na powierzchnię :.
-
Szaroperłowa... Agorafobia? Fobia społeczna? No, chyba, że ktoś Cię więzi, w co wątpię...
-
Nie zrozumiałaś mnie. Gdybyśmy mieszkali w jednym mieście to nic by nie stało na przeszkodzie. Nas dzieli spora odległość, której nie da się pokonać ot tak, w pół godziny. Widzisz, że to błędne koło? Chcesz pomocy. Ktoś wyciąga do Ciebie pomocną dłoń, a Ty odmawiasz... Nie rozumiem tego, naprawdę...
-
Właśnie, Szaroperłowa. Ty nie potrzebujesz pocieszania od osób trzecich... Ty potrzebujesz znalezienia siły w sobie samej. Nikt za Ciebie tego nie zrobi, co oczywiście nie oznacza, że odmówimy Ci wszelkiego możliwego wsparcia.
-
Przepraszam Was - obowiązki. Na czym to stanęło? Ahaaa... Szaroperłowa, na Twoim miejscu bym się nie zastanawiała ani 5 minut, naprawdę! :) Sama bym chętnie zjadła lunch z Latawcem, WeWo i Tobą :) Niestety. Latawiec i ja mieszkamy dosyć daleko i nie jest to możliwe na dzień dzisiejszy, ale kiedyś może :)
-
Wiesz, jak uczysz się pływać... to najlepiej na głębokiej wodzie... Zaraz wracam
-
Tak ćwierkają wróbelki ;) Obowiązki? No, czyli jednak Twoje życie nie jest puste i beznadziejne. Jeśli nie możesz w środę to zaproponuj inny termin, który Tobie pasuje i po sprawie! :)
-
3Maj się Piter :)