czarne glany
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czarne glany
-
Spoko, Kasiu. Sprawdź na spokojnie :) Piter, jak to mówią: proście, a będzie wam dane :D
-
SetKasiu, ''emaljowałam" wczoraj do Ciebie z zapytaniem, ale nie wiem czy doszło?
-
Cześć Wam raz jeszcze :) Piter, coś mi się obiło o uszy, ale na moim bolidzie nie mogę piracić (wiesz czemu) i muszę skądś wykombinować ten film. Bożydar to mój idol :D Oszczawka? Blehh! :D
-
Mariusz pracuje, SetKasia jest, Basia pojechała na komisję, Piter na posiedzeniu czy czymś takim... a co się dzieje z BiKasią?
-
Dzień dobry :) Właśnie przespałam 12 godzin :D
-
Buźka Piter :) Fajnie, że wpadłeś.
-
Jak się nadarzy okazja.
-
To co w takim razie z zaszyciem? :D
-
Stopka :O
-
Odpowiadam na pytanie: http://www.youtube.com/watch?v=-HP1Cvjmdio "To, co nazywamy „siłą ducha, jest po prostu odwagą niewyobrażania sobie własnego losu inaczej." E.Cioran
-
Ale jak mięcha nie ma to trzeba lubić warzywa,bo są :P :D Też spojrzałam śmierci w oczy dwukrotnie, a nawet trzykrotnie. Ile jeszcze przede mną razy? ;) Się zobaczy :)
-
Oczywiście, że nocne nawiedzania będą brzemienne w sutki... tfu! W skutki :D:P I co ja mam teraz zrobić? Tak bez warzyw... Smutno mi będzie :D
-
Ja tu na łożu śmierci, a Ty dalej o kaktusach i innych roślinkach... :O :D Jesteś niepoprawny. Będę Cię straszyć - masz jak w banku :D:P Tak. Problem jutrzejszego obiadu mam rozwiązany ;)
-
Ma być ładny, bo jak nie to ostrzegam, że będę Cię nawiedzać każdej nocy :P :D Już patrzę :)
-
Straszna to choroba ;) Ola może jej nie przeżyć, więc radzę Wam oszczędzać na ładny wieniec:P :D
-
Piter! Twoja obecność sprawia, że urosłam w swoich własnych oczach :D Jakie tam lenistwo... ;) Poważna choroba, dyskwalifikująca mnie jako pracownika :P :D
-
Dziękuję Wam :) Odczułam wielką, ale to wielką ulgę :) Basiu, życzę Ci jutro bezchmurnego nieba i powodzenia :) Fiszbinę zawsze można zaszyć ;) :D Odpukać, ale dawno mi już żadna nie wyszła. Oczywiście też nie mam się w co ubierać - norma :D Do końca tygodnia się opierniczam :)
-
Dziękować :) Ale jestem happy, naprawdę :D
-
Przełamałam opór! Zostawiają mnie przynajmniej do końca roku!!! :) :D
-
Wstałam :D Cześć Basiu, cześć Kasiu :)
-
400 - tna strona! Hurra! :D
-
Dobra, nikogo niet to idę spać :)
-
Na dochtorkę :P
-
O kurde. Zapisują od 10 minut i nie ma już ani jednego miejsca na rano. Dopiero popołudniu :O I to nie będzie stosunkowo udane popołudnie :D
-
Nie wiem czy prędzej dodzwonię się do przychodni czy trafię na otwartą linię :D :O