czarne glany

I trzymać poziom, nie dać się ściągnąć nawet o 1 stopień niżej :) Buty na zimę i nie tylko posiadam najlepsze ze znanych mi :D:D

Nie wszystko latwacu :) Są rzeczy i zjawiska, których żadna logika nie pojmie ;)

Właśnie tak jest WeWo :) Kiedyś już nawet doszliśmy z latawcem do takiego wniosku. Ale z okręgami, faktycznie-wytłumaczone wręcz łopatologicznie ;)

Ja roztrząsam każdego dnia i im więcej wiem tym paradoksalnie mniej...;)

czyli wynikałoby, ze jako wzór doskonałości obraliśmy sobie właśnie Górę? Nie skłaniałabym się wcale ku twierdzeniu, że pozostawiono nam wybór...

Wyświetlił się i uświadomił mi każdy krok małego, nieporadnego w porównaniu z Górą człowieczka ;) Wystarczy spojrzeć w lustro i nie chodzi mi wcale o próżność :)

"czyli żyjemy w symbiozie z Górą ? czy jesteśmy pasożytami ?" Opcja symbiozy :) Jesteśmy jej cząstką i właśnie stąd nasze dążenia do doskonałości. Tak myślę.

Mnie to intryguje, ale zdaję sobie sprawę ze swoich ograniczeń i nawet nie próbuję ogarnąć Absolutu. Kwestia nazewnictwa zdaje się być dowolna ;)

"Przede wszystkim czy sterowanie uogólniamy, czy uszczególniamy?" Myślisz, że leży to w ogóle w naszej mocy?

"Sądzę, że pochodzi z Góry. Tak do tego podchodzę." Też tak do tego podchodzę. " hmmmm...trudne pytanie mam myśl ale ciężko jest mi ją "ubrać" w jakieś sensowne słowa " Może to też element ww przekazu z Góry? Aż boję się postawić pytanie-kim lub czym jest "Góra" ;)

Jeżeli przekaz podprogowy to skąd pochodzi? :) Chodnikowy latawcu Tylko w jaki sposób?

No, właśnie... Dobrze prawicie, Panowie, dobrze :) Może nam się wydaje tylko, że myślimy, może jesteśmy sterowani...? Ciągłe wątpliwości, a zatem: dubito ergo sum?

To tak jak pytania z serii-czy pierwsza była kura czy jajko :)

"Czyli mamy dwie teorie. Czarna dziura i rozjeżdżanie się się przestrzeni" Ciekawe spostrzeżenie. W zależności od sytuacji :)

"świat jest duży to tylko nam ciągle mało" A, to zależy pod jakim kątem :)

Świat jest bardzo mały i z wiekiem ma tendencję do kurczenia się ;)

hahaha :D Ja się czuję dzisiaj jak "wyznaczony ochotnik" do pracy :D

Witaj latawcu :) Wycieczka przymusowa? Dobrze, że masz ją już za sobą :) Pomysł jest przedni hehehe :D Homo Creativus to szersze pojęcie i każdy z nas na swój sposób nim jest :) WeWo Dokładnie, coś w tym jest :)

Masz rację i właśnie przez tę swoją nieprzewidywalność jest takie piękne :)

Hahaha, nagle określenie Homo Creativus nabrało głębszego znaczenia :D

Raczej wyzwanie :) Można samemu łamać swoje zabezpieczenia :D Oczywiście już nie żartuję z nieobecnego kolegi, ale znam takiego informatyka, który tworzył sam zabezpieczenia na swoich komputerach (miał w domu ich kilka, plus laptopy-mania), a następnie sam się do nich włamywał :) Był i chyba jest nadal adminem w bardzo prestiżowej firmie, więc pewnie czuł się zobligowany do takich działań ;)

Możliwe :D Albo jako admin sam sobie nałożył blokadę na kafe :D Nie, no-żartuję oczywiście :)

Ogłaszam niniejszym powrót na łono topiku :D Ciekawe gdzie lata chodnikowy latawiec dzisiaj? :)

Wracam niedługo :)

Hahaha! Trudno się nie uśmiechnąć, a nawet serdecznie roześmiać :D Dziękuję :)