Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarne glany

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czarne glany

  1. czarne glany

    szukam przyjaciela

    hitmen Znamy ten problem... Chodnikowy latawiec Nie, no to nie było tak, że tylko ja odpoczywałam. Jak już mówiłam, na zmianę :) Oczywiście jeśli płynęłam z mężczyzną to odpoczywałam znacznie więcej :D
  2. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Pewnie, że można zrobić, ale teraz raczej nie jest mi potrzebny ;) Samochód z przyczepką? Hehe :D No, trzeba mieć do tego kondycję, ale (przynajmniej ja) nie pływałam sama co dawało możliwość ewentualnego odpoczynku na zmianę :)
  3. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Nawet miałam kiedyś w planach zrobienie patentu, lecz na planach się skończyło, niestety :O Co do spływu to wygląda tak: Płyniesz z miejsca A docelowo do miejsca B. Oczywiście musisz codziennie dopłynąć do wyznaczonego miejsca na nocleg, więc to wszystko nakłada ramy zmieszczenia się w czasie, a więc wymaga przepłynięcia pewnych dystansów :)
  4. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Hahaha, fajnie! Żeglujący pasażer :D Nawet tego nie było mi dane doświadczyć, niestety, ale kto wie-jak ZUS sypnie emeryturą to sobie jeszcze jacht kupię :D Spływy kajakowe polecam z czystym sumieniem i muszę przyznać, że sama nabrałam ochoty na powtórzenie takiej eskapady.
  5. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Hmmm, no proszę :) Żeglujesz? Zawsze ciągnęło mnie do wody, ale mieszkam akurat w miejscu, w którym dostępne są tylko baseny, więc nie żeglowałam nigdy. Bywałam na spływach kajakowych lata temu, ale tylko tyle. Temat do dyskusji? Sam zaraz wypłynie.
  6. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Odświeżam :) Witam serdecznie. Pracujemy dzisiaj? :)
  7. czarne glany

    szukam przyjaciela

    WeWo Z ciekawości przesłuchałam sobie kawałka Papa Roach i niestety, dla mnie to profanacja metalu... :O Z pozdrowieniami dla szanownych rozmówców: http://www.youtube.com/watch?v=_xL8stSALt0 :)
  8. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Z ludzkiej próżności, nie czarujmy się :D Taak, tym optymistycznym akcentem żegnam się na dzisiaj. Jeżeli będę miała czas to zajrzę tu jakoś przez weekend, a jeśli się nie uda to do poniedziałku? Życzę fajnego weekendu i bardzo dziękuję za dzisiejszą rozmowę :)
  9. czarne glany

    szukam przyjaciela

    bo aparat to wymysł szatana gdyby nie było zdjęć to by nie było aż tak widać różnicy Dokładnie... ale nie zapominajmy o tym, że wcześniej ludzie malowali portrety ;) Z tym, że taki portret można było udoskonalić... chociaż w zasadzie teraz mamy Fotoshopa :D
  10. czarne glany

    szukam przyjaciela

    i dodam jeszcze że coraz cięższe staje się ich "przepędzenie", gdy dopadną człowieka Niestety nic dodać, nic ująć...:( Ale jak tu nie zauważać, że się zmieniamy... Wczoraj oglądałam swoje zdjęcia sprzed 10 lat... No, cóż... jest różnica ;)
  11. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Mam takie same wnioski, jednakże nie czarujmy się... z wiekiem takie myśli nasuwają się coraz częściej, prawda? :(
  12. czarne glany

    szukam przyjaciela

    A! Noo... takie coś to ja rozumiem :) Ale czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym co będziesz czuł, obserwując swoje ciało, jak ono się zmienia, jak traci energię i witalność?
  13. czarne glany

    szukam przyjaciela

    hehehe :) Może wymyślą, chociaż... Lepiej nie, jeśli mielibyśmy żyć wiecznie...
  14. czarne glany

    szukam przyjaciela

    "Niekoniecznie chciałabym posmakować nawet odrobinkę, żeby poczuć co się straciło ?" Mogłabym, zakładając, że nie będę dla nikogo ciężarem...Ale takiej gwarancji niestety nie mam :(
  15. czarne glany

    szukam przyjaciela

    13:15 [zgłoś do usunięcia] WeWo Płacić ochłapy... Życie to ponoć choroba . Nieuleczalna. I przenoszona drogą płciową...
  16. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Kafe się pierdzieli... nie wiem skąd się wzięła skopiowana moja stopka w poście :O Musiałam jakiś idiotyczny kod przepisać. Sorry-nie moja wina.
  17. czarne glany

    szukam przyjaciela

    chodnikowy latawiec Bardzo lubię Twój optymizm :) WeWo Nie mamy na to za bardzo wpływu, nie licząc samobójstwa, ale tego bym nie zrobiła... Też nie chcę dożyć starości tak szczerze mówiąc :O "Jeżeli nawet życie ludzkie jest bezcenne, postępujemy zawsze tak, jakby istniało coś, co jest więcej warte niż życie ludzkie... Ale co?"
  18. czarne glany

    szukam przyjaciela

    "a praca do śmierci jakoś mi się nie uśmiecha - chyba że tragicznej ale to inna sprawa " No, mnie też jakoś nie bardzo... przecież chyba po to pozbawiani zostajemy części pensji, żeby nie martwić się o starość ;) Oczywiście idea jest szczytna, ale prawdy się boję :(
  19. czarne glany

    szukam przyjaciela

    (..).. i ZUSowi przetrwać do tej pory .. (..) oj chłopie to jednak siedzisz w domu na starość Swoją drogą, czasami się zastanawiam kto nam będzie płacił emerytury, czy do śmierci będziemy musieli pracować :O
  20. czarne glany

    szukam przyjaciela

    źle go karmisz Podobno wiara góry przenosi ;) Nie o takiej starości mówię :D Nie, nie mam tak-właśnie doceniam to co nasze, bo trochę cudzego już widziałam :)
  21. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Ja natomiast wciąż wierzę, że na "stare" lata pojadę, bo zawsze chciałam zwiedzić to muzeum... Racja, palmy i plaże są dostępne niemalże dla każdego, ale muszę przyznać, że ja wolę chłodniejsze klimaty,oraz nasze rodzime góry niż żar lejący się z nieba i przeludnione hotele, pełne hałaśliwych nuworyszy ;)
  22. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Hahaha, rozbawiłeś mnie :D W Zakopanem nie byłam na wycieczce szkolnej ;) W Krakowie? Oczywiście-śladami Młodej Polski :) Ale teraz ciekawostka: za moich czasów wszystkie ósme klasy ze wszystkich szkół jeździły do Auschwitz... my nie pojechaliśmy, bo grono pedagogiczne doszło do wniosku, że chłopcy są zbyt mało dojrzali.
  23. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Nie wyraziłam się precyzyjnie, bo mówiąc szkoda miałam na myśli całą sytuację. W związku z obaloną przez nas tezą zgadzam się, że wyjazd nie wchodzi w grę. Ja bym też nie pojechała nigdzie z moim zakochanym przyjacielem. Sporadycznie spotykamy się na mieście na piwo lub kawę, ale towarzyszy temu dziwne napięcie... W Pradze też byłam w czasach liceum. No, tak-trochę na szybko odbywało się zwiedzanie, ale muszę przyznać, że tej wycieczki nie zapomnę do końca życia :)
  24. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Szkoda, naprawdę...:( Czyli rozumiem, że to świeże doświadczenie... Mam nadzieję, że rany już się zabliźniają :) A Praga to piękne miasto. Miałam przyjemność zwiedzić i chętnie się wybiorę znowu przy najbliższej okazji :)
  25. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Coś w tym jest :) A Ty? Masz jakieś ciekawe plany urlopowe w tym roku?
×