Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarne glany

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czarne glany

  1. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Witajcie :) Olivier, jasne, że możesz się tak zwracać do mnie. Przecież to moje imię :) Skarpetki? Tak sobie rozważamy żywoty skarpetkowych potworów :D Co do pracy... Powiedzmy, że mam długie, zdrowotne wakacje i bardzo się cieszę z tego Ale już mi się nudzi deczko ;) Basia, natomiast zakończyła swoje wakacje i ciężko pracuje. Ale mamy weekend i to najważniejsze :) Dzisiaj mam jakiś euforyczny stan :D http://www.youtube.com/watch?v=wa2nLEhUcZ0
  2. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Dobry wieczór :) Basiu, odzyskałam wiarę w możliwość powrotu do mnie ulubionej skarpetki... Może skarpetkowe potwory nas podczytują, gdy zostają same w domu i zrobiło im się trochę głupio? ;) Co do randki z koleżanką... Zawsze coś. A hydraulik może okazać się sympatycznym kawalerem z odzysku, więc nie trać nadziei :) Dzisiaj nie chwaląc się, bo nie mam czym... raczej żaląc.... dostałam rozliczenie za prąd i... stan przedzawałowy :O Mieszkam blisko banku, wiec może uskutecznię ten podkop, który planuję już od kilkunastu lat Olivier Oczywiście, wszyscy mają swoje zajęcia, więc naturalnie nikt nie będzie miał żalu jeśli nie uda Ci się być codziennie. Wiadomo, że im częściej tym lepiej, ale życie to życie :) U nas? W zasadzie różne przyczyny miały wpływ na obumieranie naszego wątku. Mnie zmienił się status zawodowy, Basi też, a Panowie... poszli własnymi ścieżkami. Ale spoko, mamy kontakt i to najważniejsze. Nic, włączę sobie jakiś film do poduszki czy cuś. Dobranoc. A to dla zmarzniętych, oczekujących na wiosnę: http://www.youtube.com/watch?v=W7GQ0As4SZo
  3. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Witajcie Moi Drodzy :) Jolu, dziękujemy i wzajemnie :) Olivier :) Miło Cię widzieć, kiedyś myślałam, że o nas zapomniałeś zupełnie, a tu taka miła niespodzianka. Nie udzielamy się tutaj już tak jak kiedyś z różnych przyczyn, lecz staramy się jak tylko możemy i oczywiście Ciebie zachęcamy do tego jak najbardziej. Bardzo dziękuję za pozdrowienia:) Basiu Twój Flusi przesadził z sandałem! Co za żarłoczna bestia! :D Chyba się biedny musiał wypościć. Wiem jak to było :D Latem skarpetki pewnie pochowałaś i biedak głodował :D Ale naprawdę dziwnym zjawiskiem jest ginięcie przedmiotów w domu... Zaatakuj bibliotekę bez skrupułów, bo warto przeczytać Weronikę :) Mam nadzieję, że randka z hydraulikiem wypaliła? ;) Jeśli był do rzeczy to można upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu... Miłego popołudnia :)
  4. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Cześć Basiu :) Po walentynkowe Serdeczności :) Bardzo dobrze zrobiłaś, że wybyłaś do rodziny, chwali się. Ja zaliczyłam tylko rodzinną imprezę w weekend - bez literatury :D Jeśli idzie o Weroniki to wszystko jeszcze przed Tobą, więc się nie przejmuj :) Naprawdę zaczynam wierzyć w skarpetkowego potwora. Ostatnio wypytuję wszystkich wszem i wobec o jego istnienie i każdy potwierdza. Oddałabym mu wszystkie skarpetki, gdyby zwrócił mi jedną, z pamiątkowej pary :( Ale pewnie dawno ją już strawił, świnia jedna ;) Miłego wieczorku. Pitera zaraz pozdrowię :)
  5. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Cześć Basiu :) Cześć Nieobecnym. Zgodnie z wczorajszym postanowieniem, dzielnie się ubrałam i wybyłam z domu.... przemokłam do suchej nitki :D Kara za pijaństwo i wczorajszego kaca :D Niestety nie mogę wejść do archiwum gg, ale wydaje mi się, że wczoraj Piter na moje ręce składał pozdrowienia. Także jeśli mnie moja pamięć nie myli to przekazuję. Masz Basiu wspaniałe plany na weekend :) Ja staram się nie zapuszczać mieszkania, ale przecież sprzątanie to syzyfowa praca :O Człowiek musiałby cały czas ze ścierą i miotłą biegać :D W ogóle to mam w domu jakieś dziwne potwory i nie wiem czy Wy też... Otóż, jeden permanentnie kradnie mi skarpetki z pralki, a drugi podrzuca mi śmieci na podłogę. Słowo, nie wiem skąd one się biorą. Dopiero posprzątam na błysk, a za chwilę mogę już zamiatać, nawet jak nie ma nikogo w pomieszczeniu. Zadziwiające. I te samotne skarpetki bez pary. mam ich tonę :D Miłego weekendowego lenistwa :)
  6. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Cześć Basiu :) Przepraszam, że mnie wczoraj nie było, ale dzień wymknął mi się nieco spod kontroli. Ściślej mówiąc popołudnie i wieczór. A dzisiaj jest kac :O Na szczęście nie moralny ;) Wstyd się przyznać, ale nie wyszłam nawet z domu. Widziałam słońce... za zasłoną. Potrzebowałam dzisiaj egipskich ciemności :D Ale jutro nadrobię i z samego rana wybywam z domu :) Idę się kurować dalej :) Do jutra.
  7. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Witaj Basiu, witaj Jolu :) Przede wszystkim mam Wam coś ważnego do przekazania... Trzymajcie się krzeseł, żeby nie spaść z wrażenia, gdyż sprawa jest wielka! Otóż... Drogie Panie i Panowie (Mariusz)... Niniejszym przekazuję Wam wszystkim pozdrowienia od samego Pitera ... Zwłaszcza Młodej Parze :) Basiu... Gdy patrzę za okno to aż chce mi się żyć, serio :) Oby ten chwilowy stan atmosfery potrwał jak najdłużej. Ale zobaczymy. Ja, Basiu też nie imprezuję. Tzn. bardzo sporadycznie. Są ludzie, dla których życie to wieczna balanga... Z jednej strony nie rozumiem, z drugiej podziwiam. Cóż. Każdy ma jakiś swój sposób na życie i grunt, żeby nie robić nim krzywdy innym ludziom. Udanego popołudnia życzę :)
  8. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Cześć Basiu :) Mariusz zapomniał hasła - tak donoszę z newsów. Ale mam nadzieję, że sobie przypomni i się odezwie. Basiu, noo dziś masz prawo być zmęczona, pewnie :) Ale każdemu się należy rozrywka od czasu do czasu. Bardzo budujące są te podmuchy wiosenne... ale nie przyzwyczajajmy się zbytnio, bo to dopiero przecież luty. W każdym razie zanim się obejrzymy to zima się skończy. Coś na poprawę humoru. Dobranocka :D http://www.youtube.com/watch?v=4epdUt5XTsw
  9. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Hmmm.... Miałam nadzieję, że nasz gołąbeczek, Mariusz coś skrobnie, tudzież nieposłuszny i przekorny Piotr, lubiący się znęcać nade mną ;p Ale się przeliczyłam. A kij! Basiu, nie chcą z nami gadać to nie :P :D Co do Mariusza i Kasi to nie rozwiązali problemu odległości... Póki co, jakieś wizyty i takie tam. Ale szczegółów nie znam no i myślę, że sami opowiedzą nam jak to jest :) No i po weekendzie... Ale był spoko, nie powiem. intensywny dosyć, zmęczona jestem. Jutro napiszę coś bardziej konstruktywnego jak mój mózg wróci do normy :D
  10. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Dobrydzień* :D
  11. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Dobrydzęń :) Ah, kolejny dzień chodzę przymulona. Już mnie to nie dziwi w sumie ;) Kiedyś miałam kotka i był kochaniutki. Przywiązał się do mnie niczym pies. Niestety musiałam go oddać komu innemu w związku z przeprowadzką i absolutnym zakazem posiadania zwierząt w nowym miejscu zamieszkania. Tęsknię za nim do dziś :( Kasia i Mariusz gruchają sobie - wczoraj miałam zaszczyt rozmawiać z nimi przez telefon :) Co więcej! W nocy miałam zaszczyt rozmawiać z Piterem na gadu! Próbowałam zastosować groźby wobec niego, ale obawiam się, iż nie budzę w nim postrachu. Uparciuch jeden z niego i koniec :P Basiu, mój kotek był wykastrowany Chyba pójdę w Twoje ślady. Na początek proponuję zorganizować wielkie palenie staników, a później akcję kastrowania jakby co... :D
  12. czarne glany

    szukam przyjaciela

    bry wieczór :) I tak. Zasnęłam nad ranem. Była 4, gdy po raz ostatni spojrzałam nerwowo na zegarek. Chyba rozregulowałam się całkowicie. Siedzę, ziewam, kładę się i oczy jak 5 złotych. .. Zobaczymy jak to będzie dalej. Basiu, dobre to! Oczywiście zainstalowanie oprogramowania, o którym mowa mi nie grozi w tym stuleciu :D Piter miał zostać moim mENżem, ale mnie porzucił i cóż począć... A właściwie to począć się nie da samemu ;) :D A, dobra, zaczynam bredzić. W każdym razie, to miło, że wierzysz w moją mózgownicę, Basiu :D Jutro Dzień Świstaka :D Wpadaj do nas Jolu, jasne, że tak. Zapraszamy zawsze. Miłego wieczoru Obecnym i Nieobecnym (papugując Basię).
  13. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Dobry wieczór, a może już dzień dobry? :) Nie mogę spać jakoś... Znowu się przestawiłam na nocny tryb. Wstaje się okropnie, ciężko jest mi się zwlec z łóżka przed 11 :O Pomyśleć, że jeszcze niedawno wstawałam o 4:30 :D Nie wierzę :D No i tak. Noc. Dawno, dawno temu w bezsenności towarzyszył mi Piter, a teraz siedzę w swoim towarzystwie jeno :O Piter! Wracaj! To nie jest śmieszne! Wkurza mnie to już :P Mam Cię na kolanach błagać? :P Basiu, czytając Ciebie pomyślałam sobie, że może każdy na swój sposób czuje się wyalienowany... Może pomijając puste osoby, pozbawione jakiejkolwiek osobowości. O duchowości nie wspomnę ;) Kto wie... Ostatnio w mojej mózgownicy dzieje się dziwne przewartościowanie. Nie podoba mi się ten stan. Coś, co do niedawna wydawało mi się mało ważne, że może "kiedyś", a może nie... Dzisiaj zaczyna mi urastać do rangi rzeczy bardzo ważnej, może najważniejszej...? I nierealnej jak jasny gwint :( Ok, wali mi na mózg po prostu najwyraźniej ;) Co do przytulania to wróbelki ćwierkają, że Kasia właśnie wtula się w Mariusza ;) Ale ciiii ;) Dobra, spadam rozprostować swoje stare kości, może Morfi się zlituje i obdarzy mnie słodyczą nieświadomości...:) Dobranoc :) A! Przekazuję Wam pozdrowienia od Joli :)
  14. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Dobry wieczór :) jestem dzisiaj w ckliwym dość nastroju... może melancholijnym nieco. Zresztą jak Kasia wejdzie na gg to się przekona jak truję ;) Ah, problemy, kłopoty... Ostatnio przypomniałam sobie, że będąc dzieckiem, naiwnie wierzyłam, że wszyscy za wyjątkiem mnie są szczęśliwi :) Wyczuwałam w tym jakiś swój mesjanizm (mimo, iż jeszcze tego pojęcia nie znałam) :D I nagle, któregoś dnia... czar prysł. Dotarło do mnie, że każdy na swój sposób ma przewalone, wszyscy mają swoje bolączki. Co poczułam wtedy? Z jednej strony moje poczucie swoistego, pseudo - auto - bohaterskiego wyalienowania zniknęło, ale z drugiej ciężko było przełknąć gorzką i bolesną prawdę o brutalności ludzkiej egzystencji. Po co to piszę? W sumie nie wiem... Chyba chciałam się nieco obnażyć, zajrzeć w głąb siebie. Ostatnio zrozumiałam coś jeszcze. Najważniejsze jest to, żeby mieć oparcie w kimś bliskim i naturalnie być tym oparciem dla innych. A to tak gwoli przyjaźni, o której pisała Basia. Muszę przyznać, że w sieci poznałam kilku wspaniałych ludzi, oczywiście wliczając Was wszystkich :) Brakuje mi tylko obecności Pitera, ale może doszedł do wniosku, iż ten etap ma za sobą? Szkoda.... W każdym razie, cieszę się, że jesteście i dziękuję Wam za to :) http://www.youtube.com/watch?v=fg9pkAYvrSM
  15. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Witajcie :) Oj... wzruszyłam się jak tu zajrzałam :) Nie spodziewałam się tu Kasieńki, ale dobrze, że postanowiłaś się podobnie jak Mariusz, podzielić Waszym szczęściem :) Poniekąd czuję się jak matka chrzestna Waszego szczęścia, a Rewqa można nazwać ojcem chrzestnym :D Zbieram na prezent ślubny, naturalnie W każdym razie, trzymam za Was kciuki To jest dla Was ode mnie http://www.youtube.com/watch?v=QhMzZ_KCp_E Kasiu, pozałatwiaj swoje sprawy, trzymam kciuki :) Ludzie! Ja chcę iść do jakiejś fajnej pracy, bo to zwolnienie mnie dobija :O Masakra!
  16. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Witam Was :) A Ty Basiu masz wolne czy wykorzystujesz służbowy komputer do niecnych ;) celów? :D Pytam, bo nigdy nie pisałaś o tej porze, będąc w pracy :) U mnie też zima na całego i cóż... mam dosyć, tak, Mariusz, dobrze przeczytałeś :P :D Napiszę do Pitera, że wszyscy tu za nim tęsknią i może się chłopina zlituje nad nami :) Basiu, ja chyba zapadam powoli w śpiączkę.Z dnia na dzień coraz bardziej śpiąca chodzę :O W zasadzie to już mnie nudzi to siedzenie na tyłku w domu, ale cóż. Przymusowe wakacje ;) Miłego i wieczoru :) Zakochałam się w tym kawałku i muszę się z Wami podzielić :) http://www.youtube.com/watch?v=x15q_3fqCb4
  17. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Witajcie moje Misie Pysie :D Proszę, nasz Mariusz powrócił do nas i podzielił się tak wspaniałymi, dopaminowymi newsami :) Niech Cię Mariuszku niesie i zaniesie na sam szczyt :) Pragnę podzielić się z Tobą Basiu wieścią, że Miś Piter dalej żyje na szczęście :) Odezwał się na gadu, wprawdzie bardzo lakonicznie, ale zawsze :) Czy u Was również wróciła zima? To dla Was http://www.youtube.com/watch?v=0drsCuOhMm4 Dzisiaj przespałam prawie cały dzień :D Ciekawe kto będzie spał za mnie w nocy ;) Mówisz Basiu, że mamy może szansę na strzałę Amora? Cóż, póki co, ode mnie lepiej niech się wszystkie amory trzymają na 10 kilometrów, albo dalej :) Mam dosyć po ostatnim razie :O Ale Tobie Basiu życzę jak najbardziej szczęśliwego zakochania :) Nic, dobrej nocki. Jeśli jeszcze doznam weny to coś napiszę.
  18. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Cześć Basiu :) Faktycznie, szarość za oknem nie napawa optymizmem i mówię to ja - największa anty fanka słońca :D Nie, no, samo słońce mi nie przeszkadza, tylko temperatury zbyt wysokie :) Zdaje mi się, że nasze Misie śpią jak zabite. Tzn. poprawka! Miś Mariusz wsłuchuje się w trzepotanie skrzydeł swoich własnych motyli... w brzuchu :D, natomiast Miś Piter.... Nie wiem. Nawet pisałam do niego ostatnio na gadu, ale nie odpisał, może nie włączał, a może nie chciał. Nie wiem. Pożyjemy, zobaczymy. Ja sama ostatnio śpię nieprzyzwoicie dużo :D Gdyby mi jeszcze za to płacili, ale zapomnij :D Miłego weekendu :)
  19. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Dobry dzień :) Stary niedźwiedź mocno śpi... My się go nie boimy i na palcach nie chodzimy, bo chcemy, żeby wstał. Wiemy, że nas nie zje, lecz włączy się do dyskusji :D Basiu, obawiam się, że zima sobie o nas przypomniała z powrotem i w związku z tym sen zimowy może się przedłużyć. Oby jednak nie :)
  20. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Jak tak dalej pójdzie to będzie to topik Basi i Oli. Panowie znowu się nie odzywają :O Fajnie, że jesteś Basiu :) Ah, płynie życie sobie, płynie i wszystko się zmienia, albo pozostaje niezmienne ku naszej rozpaczy ;) Czyli jak nie urok to... wiadomo. Ale cóż, przedstawienie trwa, niech żyje bal i takie tam wariacje egzystencjalne :) Dla wszystkich zakochanych szczęśliwie (Mariusz), zakochanych nie wiadomo czy szczęśliwie, zakochanych nieszczęśliwie raczej i nie zakochanych wcale: http://www.youtube.com/watch?v=0hubJKTd2kY
  21. czarne glany

    szukam przyjaciela

    O matulu, myślałam, że tu już nikt nie zagląda, ale cieszę się ze swojej pomyłki :) Jak płynie życie w 2011r? Mam nadzieję że u wszystkich całkiem dobrze. Bo u Mariusza tak :D:P I ja się bardzo z tego cieszę, ale trzymam język za zębami - jeśli będzie chciał to sam się pochwali Gorące pozdrowienia dla Wszystkich. Rozkręcamy proszę ja Was ten wątek na nowo! Nie zgadzam się na żaden sprzeciw! :)
  22. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Dołączam się do życzeń Pitera :) To chyba ostatni mój wpis w tym roku. Mam nadzieję, że nie ostatni w ogóle. Basia się za przeproszeniem opiernicza :D Bawcie się moi Drodzy szampańsko i życzę Wam aby ten Nowy Rok był doskonały pod każdym względem! :)
  23. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Olaboga! Piter! jakże się cieszę, widząc Ciebie tutaj :) Ja tylko na chwilkę wpadam złożyć Wam życzenia świąteczne :) Jestem kiepska w kleceniu życzeń, ale z głębi serca wszystkiego najlepszego Wam życzę :)
  24. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Witajcie :) Dziękuję Jolu za życzenia i oczywiście wzajemnie :) Basiu, pocieszające jest to, że niedługo przesilenie i zacznie przybywać dnia :) Nie zapomnę jak narzekałyśmy na upały :D W Polsce wszystko jest skrajne. Nie ma to jak wiosna i jesień :) Biorąc pod uwagę moje wczorajsze zapominalstwo, dziś musiałam odbyć drugą wyprawę po bony :D Niedawno wróciłam... zgoła zimno jest ;) Miłego wieczoru Wszystkim :)
  25. czarne glany

    szukam przyjaciela

    Witajcie drodzy Współtopikowcy :) :D Właśnie przed chwilą wróciłam z wyprawy do spółki. Zabezpieczyłam się przed mrozem i to chyba aż za bardzo, bo udało mi się spocić trochę :O No, nic - myślałam, że jest chłodniej widząc za oknem 14 stopni poniżej zera. Ale uzyskałam zaświadczenie. Natomiast zapomniałam zapytać o bony. Ale ja mam bukowy łeb ostatnio. Kiedyś pamiętałam absolutnie o wszystkim, a teraz... szkoda gadać. Basiu, mam nadzieję, że u Ciebie świeci dzisiaj słońce - tak jak u mnie:) Dzięki niemu mróz nie jest tak dokuczliwy :) Obyś już nigdy nie musiała wracać tyle czasu do domu, bo to nic przyjemnego. Ale od czasu do czasu się niestety zdarza. Mariusz, myślę, że powinieneś spojrzeć inaczej na kwestię undergroundowej ciemności :D Otóż, ta zacna istota, która pozbawiła piwnicę żarówki po prostu wzięła sobie do serca zakaz Unii Europejskiej :D Zapewne w zamyśle ma wkręcenie tam energooszczędnej świetlówki ;) Miłego popołudnia :) Aha, chyba ulegam świątecznemu nastrojowi, pomimo, że rok temu obiecałam sobie nieobchodzenie B.N. już nigdy... ale wtedy bardzo cierpiałam. Nieważne... W każdym razie: http://www.youtube.com/watch?v=d-Uv8CKYTdQ&feature=related
×