czarne glany

Nigdy nie uwierzę w to, że jest zazdrosny o moje wirtualne małżeństwo z Bianką :O Nie to nie.

Może. Ale zwalił na mnie i za to Ola jest obrażona :O

Uwierz mi, że niewiele się to różniło :D Jestem obrażona na Piotra :O

hahaha! W liceum na polskim siedziałam z jednym Krzysiem :D Krzyś był leworęczny i jego charakter pisma przypominał jeden, wielki szlaczek. Nie pytaj co przeżywałam, gdy chciałam zerknąć do jego notatek :D

Ja natomiast, nie chwaląc się jestem rodzinnym kaligrafem :) Ale mojej śp. Mamy i tak nie przebiję. To niemożliwe jak ona ładnie pisała... tyle, że wolno :)

Dziś postanowiłam się zanietrzeźwić konkret :D Na szczęście nie mam kontaktu z moimi exami. Niech im się darzy :)

Czasami czytam sobie swój pamiętnik :D Przestałam go pisać jakoś na 2 roku studiów, hehe :D Powiem Ci, że chwilami wstyd mi przed samą sobą. Nie wstyd, lecz pewne przyczyny.... gdyby nie one to już dawno, dawno ;)

*Zapisałam To moje piwo nr 5 :O

Ja z nim też bym się chętnie spotkała :)

Piszesz pamiętnik? Zapisała 4 zeszyty 100 kartkowe :D

No, ale nic - nie należę do osób narzucających się, więc spoko :)

Nie wiem. Podczas jednego spotkania na bank go nie rozgryzę ;)

Piotr to dla mnie odwieczna zagadka i w sumie wiem, że nie wróci :O Kwestia przyzwyczajenia i tęsknoty :(

Skrycie na to liczę... ;)

ja nie. Miałam nadzieję, że Piotr zmieni zdanie, ale jak nie to trudno :(

Piter.... To ja też idę. Pa wszystkim :(

Piter! Nie zostawiaj mnie tu :( :( :(

Piter, no hajtnęłam się z Bianką kiedyś... :D

Jak mam nie mówić, Piter? Żono

Doszłam do wniosku, że to ich strata, a nie moja. Nie znajdą w całej firmie osoby mogącej dogadać się po angielsku - dlatego mnie przyjęli. Jeśli mnie chcą to na starych zasadach, jeśli nie to kariera babci klozetowej stoi otworem :D:D:D

Liga rządzi, Liga radzi, Liga nigdy Cię nie zdradzi! :D Kasiu, odpisałam :) Piter, klapsa od Ciebie? Zawsze...:P

http://www.youtube.com/watch?v=CwzMuDi7PcU

Dziś mam rybkIę i ziemŃaczki :D Dobra, idę z tego przybytku uciech i rozkoszy :O Wyjdę stąd tak chętnie jak jeszcze nigdy. Melduję się wieczorkiem z browarem. Buźka :)

Wcale nie jest to fajne. Zwłaszcza latem jak ludzie śmierdzą i jest gorąco :O Proszę - to jest iście gentlemańskie podejście :) Chwali się :) No niby mam zamiar, ale przecież mówimy o dzisiejszym wieczorze? :P :D Dziś się upiję, ostrzegam...