czarne glany
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czarne glany
-
Mariusz, słuchaj Piotra, bo on nigdy się nie myli :) Spotkoj sie, a cuze Ci zalezy :D
-
Piter... Zarumieniłam się :P :D
-
A ja posiadam sokoli wzrok :D To weźże se porandkuj jesce trochu i może śwarny chłopok sie łokaże :D
-
Bezedura Mariusz :P Mam takie, jakich potrzebujesz. Gołym okiem widzę Twoją wadę wzroku :D
-
Kasiu Dawno Cię nie widzieliśmy, rzeczywiście. jak tam? :) Mariusz, odsprzedam Ci okulary po babci :D
-
To ja też poproszę o psychoanalizę :D
-
Ale jazda :D
-
Zaraz wracam o ile w ogóle ktoś zauważy, że mnie nie ma :P
-
Cześć Mariusz :) Zauważyłeś jaką funkcję pełnię? Czyli nic Ci nie dolega i wszystko będzie dobrze :) Trochę witaminy C, Magnez, Potas i wyzdrowiejesz ;)
-
Wiedziałam
-
Ja tam nie widzę żadnej :P Wydaje mi się, że nikt nie chce ze mną rozmawiać :(
-
Taaa i że prowadzę konwersację na poziomie :D
-
Żegna się sama ze sobą i sama ze sobą się wita :P Nie podoba mi się ta tradycja. Zaczynam uważać siebie za schizofreniczkę :P :D :(
-
Uhm.... typowe, że znowu ja :O Dzień wszystkim i znośnego.
-
Przepraszam, ale coś niespodziewanego mnie odciągnęło :O
-
Otóż to ;) Tak jest - sąd ostateczny :D W jedną, albo w drugą stronę... :)
-
Pewnie to żadne pocieszenie dla Ciebie, ale dla mnie też to będzie coś w rodzaju wyroku ;)
-
E - te Bieszczady to za 5 tygodni ;) Buźka Piter :)
-
Teraz to sobie idę do domu :P Pa :)
-
Basia, nie daj się! Zwalczysz to cholerstwo i koniec:) Powodzenia.
-
Dobra, sama ze sobą sobie pogadam. Co mi szkodzi :P :O
-
Jakby co to za jakiś czas będę :)
-
Piter :) Ale to nic, bo w nocy ratowałam Annę Jagiellonkę przed Jagiełłą, który był jej mężem (sic!) :D, bo go zdradzała z jakimś służącym :D:D:D
-
Bry :) już niedługo weekend i proszę o tym nie zapominać :O :D