czarne glany

Smacznego Basiu :) Ja pochłonęłam schabowego Warzywa jadłam w sobotę - takie Auchanowskie... nie polecam. Dwa lata temu przed Bożym Narodzeniem zepsuł mi się Junkers. Kupiłam nowy, ale montaż był możliwy dopiero po Nowym Roku. Około 3 tygodni nie miałam ciepłej wody :O Co za trauma. No i to zimą...

Smacznego :) Oki, wierzę, że za mną ;) :D

Piter! Ale się Ola ucieszyła :) Ola wie o co z tymi gitarami kaman, jasne :) Wiedziałam, że stylowa kuweta Ci się spodoba i że zatęsknisz za moimi cyckami :P :D Możesz mnie teraz okłamać, że tęskniłeś, a ja uwierzę :D U mnie dalej duchota :(

Basiu.... Muszę wypróbować to w praktyce ;:D Nic, czas się powoli zbierać. Trzymajcie się i do jutra lub do wieczora jeszcze :)

Ciuchów, powiadasz....? A kiełbachę w sklepie też mierzysz? :D

Basiu, a w jakim celu? :D

hahahahahahaha! Dobre skojarzenie :D

Oj, wolałabym już nie musieć weryfikować rozmiaru... ;) Wiesz co mam na myśli?

Ale to już było i oby nie wróciło ;)

Raz się przekonałam, że to zaokrąglenie może się wahać w granicach 6 cm :D

Większe znaczy się, bo jest ich mniej :D

Ale tak jest :D Swoją drogą... zastanawiam się jakiej podziałki używają niektórzy mężczyźni mierząc swoje rozmiary...? Standardowe miarki mają zdecydowanie mniejsze centymetry :D

Nie, no wiem, wiem... Facet musi wiedzieć, że kobieta większego nie widziała ;) :D

Ja ostatnio unikam kawy, bo chodzę jak nakręcona... A i tak jestem śpiąca. Nie umiem się wyciszyć :(

Haha, może jestem chamska, ale mam ochotę jej doradzić, żeby następnym razem zapytała: to on już stoi? :D Współczuję dogłębnie ;)

Witaj Glorio :) A co jeśli Piotra jakaś potworzyca wciągnęła do TV? :( :D Basiu, ja wypiłam już cztery, w tym dwie przymusowo ;)

Też mam taką nadzieję... Ale pewnie właśnie tak jest. Jak zatęskni to wróci ;)

Mariusz, noo jak młode to warto popatrzeć, ale myślę, że komuś może się to nie spodobać ;) Basiu, sama bym zażyła klimy w dużych ilościach... Piotr milczy jak zaklęty :(

A później kolejne "później" i czym więcej "później" tym większe szanse na "nigdy" ;) :O Łoki, miłego buszowania pod biurkami :D

Też mnie zawsze do tego cholernie ciągnęło i chyba dalej ciągnie, lecz nie miałam okazji jeszcze. Może kiedyś... Tak się wszystko odkłada na "kiedyś" zamiast żyć pełną piersią. Spycham do podświadomości, że wiele "kiedyś" przeistacza się w "nigdy" :( Życie..

Cóż tam moje skromne 85C w porównaniu do tych w TV :(

Mariusz, jakby nie dało się odciągnąć Pitera od TV to obiecam mu, że pokażę mu swoje własne cycki na żywo :D:D:D Ano właśnie Basiu. Uważam, że małżeństwa z takim stażem powinny razem umierać.. Zaglądaj i oczywiście trzymam kciuki za realizację planu dnia :)

Ja mam na głowie starszego Ojca, który nie poradził sobie ze śmiercią Mamy i nie mogę go zostawić... :( Ale różnie to bywa, bo dla niego wciąż mam 14 lat ;) Kiedyś oglądałam Modę na sukces przez kilka miesięcy, gdy byłam bezrobotna. Nie wiedziałam już co z sobą mam robić. Natomiast mój Tata był wielkim fanem "Esmeraldy" i to do tego stopnia, że kazał mi nagrywać sobie odcinek, którego nie mógł zobaczyć :D A mnie szlag trafiał, bo nie oglądałam tego. Później nauczyłam obsługi magnetowidu mamę i miałam z głowy :)

Fiu, fiu :D To kiedy robisz imprezę? :D

Hahahaha, niemiecki serial :D