czarne glany
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czarne glany
-
Upewnić się nie zaszkodzi ;) Podział obowiązków domowych aktualny? :D
-
Cholera... jam niegodna być może? :D
-
Piter, z takim skromnym bym do Ciebie nie wyskoczyła :D ...wynikających z zawarcia związku małżeńskiego... Przysięgę ćwiczę codziennie :D Spoko, mam krótkie nazwisko, także z doczłonowaniem nie będzie problemu ;)
-
Piter, zacna nowomowa - odpotencyjna :D Legalizacja? No, ja przecież powiedziałam, że się oświadczę :D:P Myślę, że najsprawiedliwsze będzie dwuczłonowe nazwisko, co Ty na to? :D
-
Szfy na pewno ;) Trzymaj się i bądź płodny, abyś się ze mną mógł rozmnożyć :D
-
Hahaha, no, no... To mi przypomina: żyj krótko ,umrzyj młodo ,zachowaj piękne ciało. ...;)
-
Zapewne chodzi o to, żeby szwy nie drażniły Twoje delikatnej skóry :D:D Wiesz, Piter - Myślę, że jeśli teraz zrobimy sobie bliźniaki, a za rok jeszcze jedno to fakt, iż jesteś trochę starszy ode mnie, nie gra roli. A finanse? Najwyżej pójdę rowy kopać jeśli mojemu potomstwu miałoby czegoś zabraknąć :D
-
ja też Piter jestem za maxymalnym wyeksploatowaniem Twojej macicy :D Tez gdzieś już to czytałam, ale takie rzeczy się łatwo zapomina ;)
-
Dlaczego mężczyźni nie powinni redagować kącika porad ! Drogi Jacku, mam nadzieję że będziesz mi w stanie pomóc. Pewnego dnia wybrałam się do pracy, zostawiając mojego męża w domu oglądającego telewizję. W drodze do pracy zgasł mi silnik i samochód został unieruchomiony jakieś dwa kilometry od domu - musiałam wrócić się aby poprosić męża o pomoc. Kiedy dotarłam do domu nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam. Był w łóżku z córką naszego sąsiada! Mam 32 lata, mój mąż 34, a córka sąsiada ma 19. Pobraliśmy się 10 lat temu. Mąż przyznał mi się, że romansuje przez ostatnie pół roku. Mąż nie zamierza iść do poradni małżeńskiej. Jestem kompletnym wrakiem człowieka. Potrzebuję pilnej porady. Możesz mi pomóc? Magda. Droga Magdo, zgaśnięcie silnika po krótkiej jeździe może być spowodowane przez wiele czynników. Najpierw sprawdź czy nie jest zapchany przewód paliwowy. Jeśli jest czysty, sprawdź wszystkie przewody i rury doprowadzające powietrze do silnika. Sprawdź też przewody uziemiające. Jeśli to nie rozwiąże twojego problemu to należy sprawdzić czy pompa paliwowa nie jest uszkodzona i czy dostarcza prawidłową ilość paliwa do wtryskiwaczy. Mam nadzieję, że byłem pomocny. Jacek
-
Ciekawe czy Piter zgodzi się na trójkę dzieci ze mną :D
-
Coś w temacie :D Twoje ubrania: Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy najdłużej jak się da Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się Twoimi normalnymi ciuchami Przygotowanie do porodu: Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo poprzednim razem nie dały żadnego skutku Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8 miesiącu ciąży. Ciuszki dziecięce Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? Płacz Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, gdy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczko Gdy upadnie smoczek Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi Przewijanie Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie od tego czy brudna czy czysta Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan Zajęcia Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacer do zoo, teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej Twoje wyjścia Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jak poleje się krew W domu Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka Trzecie dziecko:Kryjesz się przed własnymi dziećmi Połknięcie monety: Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia Drugie dziecko: Czekasz aż wysra Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego
-
Buahahaha! :D Piter, myślę, że bladoróżowe i ciemnoróżowe będą najdoskonalsze :D:P 2 pary się przydadzą na zmianę :D
-
Mariusz, ale od pierwszego odcinka? Bo inaczej mnie nie interesuje :D
-
Piter, dzięki :D Rozumiem, że będziemy razem oglądać :P :D Poproszę jeszcze o Plebanię i Esmeraldę :D:D:D
-
Modę na sukces sobie ściągnijcie :P :D
-
Bianka Piter, może Ty tez coś doradzisz? :P
-
Jest jedna rzecz, której nie umiem prasować za nic - spodnie na kant :O
-
Myślę, że powinieneś dostać. Kiedyś taką miałam i była mi bardzo pomocna, ale teraz już nie potrzebuję.
-
Mariusz, pomocne mogą się okazać takie mini deski do prasowania rękawów.
-
Trzymaj się, Basiu :)
-
Mariusz, kant trzeba rozprasować później :P
-
Ja zawsze zaczynam od kołnierzyka, a rękawy na końcu, bo inaczej mi się znowu gniotą.
-
Zawsze wybieram mężczyzn, którzy raczej nie noszą koszul, ale jestem zmuszona prasować mojemu ojcu. Wiesz, elegancki, starszy pan ;) A z tym zawodowo - kiedyś mi za to płacono . Raz w tygodniu przez kilka godzin prasowałam za całkiem przyzwoitą kasę :)
-
Basiu, ze stron z dowcipami :) Heh, kiedyś prasowałam koszule zawodowo ;)
-
Przy krawężniku stoi facet i macha ręką na przejeżdżającą taxówke. Taryfa się zatrzymała, gostek wsiadł, a szofer zagaja: - Idealnie żeś pan na mnie trafił. Zupełnie jak Heniek. - Przepraszam, kto? - Jak to kto? Heniek Kowalski. Niesamowity gość, zawsze wszystko robił porzadnie i na czas. Potrzebowałeś pan taxówki akurat wtedy, kiedy bylem wolny i tedy przejeżdżałem. Heniek taki fart to miał za każdym razem. - No nie przesadzajmy... czysty przypadek. - Dla Heńka nie istniały "przypadki". On wszystko robił profesjonalnie i perfekt. Spokojnie mógłby grac w tenisa albo w golfa z zawodowcami. Moglby tez bez wysiłku, jako gwiazda programu, śpiewać w operze albo tańczyć w balecie. - Hmm... to musiał być wybitnie uzdolniony człowiek! - Żebyś pan wiedział! Miał niesamowitą pamięć, pamiętał daty urodzin i imienin wszystkich członków swojej rodziny i wszystkie rodzinne rocznice. Wiedział wszystko o winach, no wiesz pan, które winko do jakiego dania, i w jakim kieliszku. W domu umiał wszystko naprawić sam, lodówkę, telewizor. Panie, nie to co ja, jak wymieniałem bezpiecznik to na całej ulicy było zaciemnienie. - Mmm... jakoś nie mogę skojarzyć tak wybitnej osoby... - No, ja tez nigdy go nie spotkałem. - Jak to? To skąd pan tyle o nim wie?! - Ożeniłem się z wdową po nim...