czarne glany
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czarne glany
-
Nie wkleiły mi się znaczki oznaczające lustro, ale są w połowie "kogoś".
-
Raczej tak ^^^^^^^^^^^^^^^^^^mur | - ktoś Szyba (lustro) | - ja
-
W zasadzie jest, ale Ty stoisz po drugiej stronie, mur Cię nie widzi, Ty widzisz go doskonale.
-
Piter, ja się nie dołuję. Sprawy spychane do podświadomości uderzają w najmniej oczekiwanej chwili. Sama nie wiem czy na cmentarzu widzę krzyże, czy plusy ;)
-
Tak sobie zapytam - a jeżeli czyjś mur staje się dla Ciebie niemalże własny, ale jest za pancerną szybą, a ten ktoś pół na pół? Znaczy, że w połowie stoi z Tobą pod swoim własnym murem, a w połowie za szybą - to co wtedy? Jest rozwiązanie? To pytanie do Was wszystkich, oczywiście.
-
Ale czasami nie ma wody do podlania. W czym się poplątałam Piter? Jest mega problem, ale człowiek kombinuje, dopóki starczy mu sił. Mam jeszcze kilka swoich takich małych nałogów, których nie będę wywlekać na forum publiczne.
-
A, ok, nie doczytałam - do używania :D Ale, ale... pod tym pojęciem kryje się mnogość znaczeń :P
-
Do czego się przyznałam? Mariusz, ja w lotto też nie gram :) A robaki zjadające mózg to myśli nad tym jak podlać drzewo, żeby zobaczyć gwiazdę po drugiej stronie muru ;)
-
"Tak jest. Palę, piję, używam, gram w lotto. Świadomie" Robię to samo, ale bez lotto :D Też świadomie :D
-
Uważam, że problem pozostawiony samemu sobie, zwany tutaj umownie "murem", będzie rósł... Drzewem i gwiazdą może być tylko to, czego pragniemy (rozwiązanie problemu, happy end); coś co daje nam siłę do próby rozwalenia muru. Same korzenie nie podważą muru jeśli Ty nie podlejesz drzewa... Z mojego pseudo intelektualnego bełkotu wynika jedno: człowiek jest kowalem własnego losu.
-
Mnie to nie szokuje. Tak samo palacz będzie do końca życia palaczem, alkoholik alkoholikiem, hazardzista - hazardzistą itd. Uzależnić można się od wszystkiego i krzywdzić przez to siebie, oraz innych.
-
Czekać, Mariusz? Na co? Problem sam nie zniknie. Trzeba go rozwiązać. Ale nie zawsze się da i już.
-
Wczoraj stałam w sklepie za narkomanem. Ktoś do niego dzwonił i włączył sobie na głośnomówiący. Mowa była o tym, że muszą iść do apteki, bo nie mają sprzętu. Wiem co to za ludzie - notorycznie zgłaszają się na programy, dostają Metadon i ćpają sobie dalej.
-
Dlaczego Mariusz nie zgadzasz się z moją, skoro miałam na myśli to samo? ;) Szczepionka? A może jej brak to zamierzone działanie, poniekąd..
-
Dobra myśl mrówki by go zjadły Nadinterpretacja nie w stronę, w którą chciałam pójść ;)
-
można próbować.. ale "But it was only fantasy. The wall was too high, As you can see. No matter how he tried, He could not break free. And the worms ate into his brain."
-
Jolu, normalnie. Oczywiście przesadziłam z tą diagnozą zapewne. Miał to być taki czarny żarcik z samego rana. Aczkolwiek Mariusz ostatnio przejawiam tendencje do odpychania ludzi. Ale ja wiem dlaczego tak się dzieje i jest to najprawdopodobniej stan przejściowy.
-
Autoagresja? Czasami stosuję wobec siebie terror psychiczny i to chyba tyle ;) Nosz, kurde... Wiesz, jest coś jak taka mała drzazga, która kłuje nieustannie, a nie możesz się jej pozbyć. Drzazga powoli urastająca do rangi wrzodu na czterech literach, którego kiedyś się pozbędziesz - ale jeszcze nie teraz... Przy odrobinie szczęścia nie zostanie blizna, jeśli do rany nie wedrze się zakażenie ;) Cześć Jolu :) Noo, panuje egzaltacja ;) http://www.youtube.com/watch?v=MQ4CXxhAF8k
-
Cześć Mariusz :) Żeby mi kaca mało było, mam awarię centralki P.P.O.Ż, która mi wyje co chwilę. Konserwator ma wyłączony telefon i dostanę do głowy :D Zdiagnozowałam się psychiatrycznie ;) Cierpię na zaburzenia osobowości - borderline :D Piter, eskalacje i egzaltacje moje nie są dla Ciebie groźne :P :D
-
Ave :) To będzie długi dzień. Mam kaca :O Zamiast spać, zaczęłam poddtapiać złe myśli. Nieźle - z euforii po totalny dół... Czy to preludium schizofrenii? :D Piter, potrzebuję endorfin i próbki śluzu jak najbardziej wskazane :P
-
No ja też się zbieram. Trzeba się umyć i przytulić jaśka, skoro tylko on pod ręką ;) Dobranocka :)
-
Przepraszam, Jolu - telefon i to bardzo ważny. A niby czemu miałoby nam to przeszkadzać? Mam brata o rok starszego od Ciebie :)
-
Domyślam się, że 30 letnia kobieta nie ma 23 - letniego syna :)
-
Wyślij Mariusz trochę w butelce, bo my tutaj jesteśmy pozbawione ;) Trzymaj się. Do jutra :)
-
Tzn. ten drugi w kolejności podanej przez Ciebie.