czarne glany
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czarne glany
-
To mi się podoba, Piter. Doprawdy, planowanie potomstwa z Tobą to czysta przyjemność :D
-
To Ola jest bardzo dumna z Ciebie :) Jak przygotowania do poczęcia? :D
-
Mój kumpel miał dobrą metodę na kaca :D Nie dopuszczał do niego :D Co za typ w ogóle to był. Ciekawe czy się jeszcze nie zapił, bo trzeźwego nie widziałam go chyba nigdy ;) :(
-
o jaaa, 6h drzemka.. Nieźle :D Właśnie uśmierciłam niespodziewanego pająka :( Mam wyrzuty sumienia, bo szanuję te żyjątka. Mam podleczoną arachnofobię. Ale ten skubaniec mnie zaskoczył i wpadłam w panikę... uśmierciłam instynktownie. Normalnie wynoszę pająki na dwór :O
-
Dobry, dobry :) Się podziało tutaj wieczorem.. Basiu, ten utwór odkryłam wczoraj;) A, że jestem w skrajnie melancholijnym nastroju to... Jolu, zajrzałam tutaj tylko na chwilę. Czy Ty kiedyś śpisz? :D Mój ulubiony ze wszystkich Piotrów - Piter :) Czyżbyś już się nie urlopował? Kac jest? :P Kurde, obudziłam się na 20 min przed budzikiem - bolało jak diabli :O
-
http://www.youtube.com/watch?v=7V1U52hrScY
-
To wylewnie powiem, że cmok, cmok :) Mariusz, przypomnę Ci o tezie. Piter, nie utoń zatapiając smutki ;) Dziubek specjalny dla Cię :)
-
Jolu, ja nie wiem. Nie obiecuję, ale nie wykluczam :)
-
Jakby mnie Mariusz nie spamiętał to bym nie wyszła z pracy. A tu już koniec prawie :D Oby wszystkie tak zlatywały ;) Idę sobie. Prosto do apteki po coś na uspokojenie ;) Papatki :)
-
Mariusz, ja mam takiego delikwenta, ale... No, widzisz ile mi to bólu oprócz radości sprawia. I ta cholerna niepewność co będzie dalej. Czasami myślę, że byłabym szczęśliwsza w ogóle go nie poznając, ale jak sobie wyobrażę, że znika z mojego życia to dostaję apopleksji... Znowu Piter powie, że go zdradzam, ale dzisiaj będzie jeden jeden :D
-
Cieszymy się Jolu, że przyczyniliśmy się do Twojego lepszego samopoczucia :)
-
Ale sobie zrobiliśmy towarzystwo wzajemnej adoracji :D Dobra, koniec! Nie zamulamy ;) Będzie jakoś, noo!!! :)
-
Prawda. Ten topik jest dla mnie też bezcenny. Na szczęście wtedy byłam w lepszej formie, ale teraz cieszę się, że Wy jesteście i mogę się tutaj wyżalić :)
-
Może Jolu. Wszystko zależy od tych cholernych badań :( Mój mąż "awaryjny" się hajtnął 2 lata temu :D :O
-
Ja gram o wszystko. I nic nie zależy ode mnie, kurwa :(
-
Ja już Basiu nie mam złudzeń... Jolu, nie wiem czy Mariusz chce o tym mówić, bo nie jest to wesoła historia.
-
Kurde, straszne są takie sytuacje. I teraz będziesz się zastanawiał co straciłeś... ona może tez. A miłość to przereklamowany shit... :O
-
Basiu, ja swoją mam jakieś 3 - 4 lata, ale jest mocno zdezelowana ;) Poprzednie 2 jakoś też dotrwały starości... O dziwo ;)
-
Było lecieć za nią i zagadać! :)
-
Ja zasadniczo unikam gotowania jak ognia. Nie za bardzo lubię to robić, więc raczej obiady na szybko.
-
Mariusz, tak powinieneś zrobić :) Jolu, ja już dawno nie. Nie chce mi się z tym bawić ;)
-
Tu macie :) http://tnij.org/obiad_slaski
-
Modro kapusta to czerwona kapusta :)
-
Jeruna, kluski, rolada i modro kapusta to je łobiot! Musza sie to uwarzyć w niedziela :D
-
Łyżeczka kojarzy mi się w trójnasób...;) Zdrówko, Piter. Za błędy... niekoniecznie nasze. Strączkowe rośliny.... pochwałka :D Ostatnio zreanimowałam swój telefon za pomocą kropelki :D