czarne glany
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czarne glany
-
Mlask, mlask Piter :D Basiu, często tak jest w gwarancji napisane, ale z tego co wiem, od jakiegoś tam (dłuższego czasu) taki sprzęt powinien mieć 2 lata gwarancji. Ja bym poczytała prawo konsumenckie i poszła się kłócić :D
-
Smoki... Jeeeeeeeeeeeeee <foooooooooooooooooooooooooooooch> :P
-
Cześć Basiu :) Współczuję i wiem, że nieszczęścia chodzą stadami, a nie parami :O Też mi się wszystko zawsze pierniczy po gwarancji. Ale czy komórka nie powinna mieć 2 lat gwarancji? Dziękuję, cholera... o ile nie osiwieję do końca to dogram do ciągu dalszego... albo finału, o którym nawet wolę nie myśleć...
-
Piter... Ło mamo, no wypadałoby zapytać czego byś nie oddał, ale... nie zapytam :D:D:D
-
A jakże inaczej Mariusz ;) Piter... Liga rządzi, liga radzi! :D:D:D
-
zaczerpnięty z kafeterii: miała baba polaka to go zostawiła dla araba To kongratulejszyn dla głupiej baby :O
-
Piter... Nasz akt rozpocznie się laniem Ciebie po gołym tyłku :P:P:P Panie, Mariuszu, proszę mnie nie mylić z sekretarką, bo widzę się bardziej w roli szarej eminencji :D
-
Nie bądź taki skromny, Mariusz ;) operator, scenarzysta, reżyser... Może dla mnie się znajdzie jakaś fucha, co? Twojej asystentki, przykładowo? ;)
-
Wiem Piter :) Już się nie mogę doczekać. Szykuję się, że ho ho ;) Nie wychodzę praktycznie z salonu piękności :D
-
Mariusz, ja Tobie jednak wróżę karierę filmowca... :D:D:D
-
Zdrówko, Piter.. ja Lyptonem :(
-
Zależy co jest na tych plikach jpg ;)
-
Matko bosko :O Urwanie głowy dzisiaj :O Ale teraz już spokój :) też bym się napiła :O
-
Arbeit macht frei... Z tym, że niekoniecznie ;)
-
Straszne jest to, że medycyna, pomimo swojego poziomu rozwoju, jest bezradna wobec tylu chorób :(
-
Trzymaj się jakoś, Jola. Musi być ok, no MUSI i już!
-
Jolu ja też mam nadzieję, że wyniki będą dobre.
-
Pojebany ten świat zgoła...
-
Kurde, Jola... Myślałam, że coś innego. Przykro mi i oczywiście trzymam kciuki :) Mariusz, mam tak zjechany nadgarstek, że tak serio to o pompkach mogę zapomnieć ;)
-
Nie poprawił się, ale jestem mistrzynią udawania ;) Lata praktyk...
-
Jolu... czyżby to co myślę?
-
Dzięki Wam. Dla odreagowania swojego stresu zrobię sobie pompki na kostkach i będę się martwić tym, że mam na nich otartą skórę i mnie boli :D:D:D
-
Witam, Petrol. Spoko, Jola, nie tylko ja mam prawo tu wylewać swoje frustracje i doły. Przez jakiś czas będę nieznośna, za co z góry Was przepraszam. Jeśli przesadzę to każcie mi się zamknąć i spier... ;) Nie obrażę się, bo do mnie trzeba mieć ostatnio anielską cierpliwość :D :O
-
Załamywać to ja się nie załamuję. Ale chyba osiągam już jakieś ekstremum wytrzymałości na stres. Wiecie co? Jestem nieznośna tak, że trudno mi wytrzymać z samą sobą.
-
Jolu, dziękuję za dobre słowo, ale nie wiem. Chcę już wiedzieć, już nie mogę... Właśnie Mariusz, takie usrane to cholerne życie.