czarne glany
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czarne glany
-
P i t e r a Przykre, że cenzurują imię denata :(
-
Dziękuję wszystkim odgrzewającym nasz topik. Niedługo miną 2 lata od śmierc***itera. Nie czułam się gotowa, by wcześniej o tym napisać. Pozdrawiam wszystkich piszących niegdyś jak i tych niegdyś czytających :)
-
https://www.youtube.com/watch?v=fpAr4Xd8sbo
-
https://www.youtube.com/watch?v=tPTuvmXGdpA
-
Wewo Jak cholernie brakuje Ciebie wśród żywych... Ale numer zrobiłeś :( Spoczywaj w pokoju, przyjacielu! https://www.youtube.com/watch?v=I2n9quGWMF0
-
Matki i przyszłe matki nieciumkające
czarne glany odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Basiu, muszę teraz uciekać, ale zajrzę tu jeszcze i sprawdzę czy jesteś :) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
czarne glany odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć Basiu :) W zasadzie to nigdzie nie bywam "na stałe". Tak sobie od czasu do czasu zaglądam :) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
czarne glany odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Przepraszam, że się wtrącam, ale chciałam pozdrowić Obeznaną z tematem :) Dawno Cię nie widziałam. Cieszę się, że zaglądasz jeszcze :) -
Widać, że nikt tu już nie zagląda to i ja się pożegnam w takim razie. Szkoda, że każdy poszedł w swoją stronę, ale widać - taka kolej rzeczy. Pociągnęliśmy ten wątek prawie przez rok. Także zawsze coś. No to pa. :( http://www.youtube.com/watch?v=SGA1CsM_4OU
-
Cześć Basiu :) Przepraszam za kilkudniową absencję. Byłam zajęta problemami swoimi i nie tylko. Po raz kolejny przekonałam się, że świata nie zbawię.Jednakże ktoś utwierdził mnie w moim "powołaniu" życiowym. Wiem, co chciałabym robić, wiem, że byłabym w tym dobra itd. Jest tylko jedno, maleńkie "ale". Potrzebuję na odpowiednie studia plus minus 40 - 50 tysięcy zł. Nie jest trudno zgadnąć, że nie posiadam takich "drobnych" :OAle zobaczymy jak się wszystko dalej potoczy. Cieszę się, że wiosna nastała. Naprawdę dodaje mi energii. A co do diety...To stosuję dietę: "jeść, aby nie umrzeć z głodu" :D Ale nie tedy droga. Zastanawiam się nad dietą białkową. Znam kilka osób, które osiągnęły dzięki niej wymarzone sylwetki i zmieniły nawyki żywieniowe. Mam materiały i w weekend się z nimi zapoznam. Miłego weekendu Basiu :)
-
Cześć Basiu :) Ale ja mam ostatnio dziwne życie. Wszyscy wokół mają kłopoty, a ja nie jestem w stanie zrobić nic :O Dołuje mnie to. Chyba nigdy nie oswoję się z myślą, że nie zbawię świata ;) Przeszłam na dietę. Muszę zgubić to, czego dorobiłam się przez tabletki :O Mam nadzieję, że wytrwam i za kilka miesięcy znowu będę lasencją jak sprzed choroby :D Dobra, wracam do pracy teraz. Do jutra :)
-
Weekendowe dobry wieczór :) Naprawdę czuję w powietrzu wiosnę, co czyni mnie szczęśliwszą :) Zresztą, chyba nie tylko mnie. Basiu, toć to telepatia z tym kawałkiem Chłopców z placu broni :) Dowód na posiadanie przez kobiety w sobie coś z wiedźm :D Teraz weekend, odpoczynek, rozliczenie podatkowe... żyć nie umierać :D Miłego wieczoru i weekendu. http://www.youtube.com/watch?v=HyyHqgRyATY
-
Cześć Basiu :) W końcu udało mi się wejść. Calutki dzień pracowałam - czasochłonna ta moja fucha, ale cieszę się bardzo, bo nie mam czasu myśleć. A w moim przypadku to lek na wszystko ;) Tak, ja naprawdę zaczynam nowe życie i nawet nie przyjmuję do wiadomości, że to nie będą lepsze czasy. Będą i koniec, kropka :) Już w pewnym sensie są, bo zachłystuję się wolnością, a tego mi brakowało pomimo wszystko. Ja nie ciągnęłam Panów za język w sprawie Twojego wyglądu, ale nie zaskoczyłaś mnie:) Właśnie wyczuwałam w Tobie coś z artystki, a myśląc o ubiorze - właśnie taka miałam Cię przed oczami :) Co do mnie - sprawa prosta. Jeśli zobaczysz czarną wiedźmę - to będę ja :D Chociaż, ostatnio sięgam po kolorowe dodatki, a nawet ciuchy. Chyba potrzebuję barw. Nic, uciekam do Morfiego, bo jutro powtórka z dnia dzisiejszego. Ale po takiej porcji lenistwa aż mi się należy zapiernicz :D Dobrej nocy i miłego dnia jutrzejszego :)
-
Witam :) No i po weekendzie.... Ach, leci ten czas. A najszybciej to, co dobre :) Wiem, wiem. To nic odkrywczego ;) Basiu, tycie po lekach jest paskudne. Też się zaokrągliłam po pewnych :( Ale na szczęście jedne już odstawiłam, a drugie odstawiam za kilka dni. Mam nadzieję, że zrzucę to, co mi się dostało od choroby "gratis". Niestety - na jedno pomaga, a na inne szkodzi. W jakim stylu lubisz się ubierać, Basiu? Nie bardzo wiem w ogóle jak sobie Ciebie wyobrazić. Piszemy tyle miesięcy, a ja nie mam pojęcia jak wyglądasz... Panowie Cię widzieli "na żywo" :) Mnie nie widział jeszcze nikt, nie licząc fotografii :D Ukrywam się w mej mrocznej komnacie i czekam na lepsze czasy :D Miłego wieczoru. http://www.youtube.com/watch?v=8k_G50l6h_A
-
Bry wieczór Basiu :) Zacznę od przekazania pozdrowień od Pitera :) Wiesz, ja wczoraj wybrałam się na zakupy z zamiarem poprawienia sobie humoru, oraz po artykuły spożywcze, chemię, kosmetyki, takie tam... Niestety, żaden ciuch nie przemówił do mnie i w związku z tym nie zakupiłam niczego. Za to przy kasie zrobiło mi się ciemno przed oczami, gdy zobaczyłam o ile muszę uszczuplić swój budżet :O Nie wierzę po prostu jak wszystko drożeje. Przecież nie szaleję, nie kupuję nie wiadomo czego - to samo co zawsze, a zapłaciłam o jakieś 30% więcej niż do niedawna:O Dostałam rewelacyjny przepis na chleb. Ale sama nie wiem czy się opłaci, biorąc pod uwagę czas, zakup komponentów i prąd... Natomiast zostałam poczęstowana i przyznaję szczerze, że wypiek pierwsza klasa, bez chemii. Także może spróbuję. Wracając do drożyzny, na szczęście trafiła mi się fucha, więc spokojniej patrzę w najbliższą przyszłość, bo byłam chwilami w strachu jak sobie poradzę na państwowym wikcie. Mam jeszcze jeden pomysł, który chcę zrealizować jak najprędzej, póki entuzjazmu we mnie pełno :) Wiosenne dobranoc. Kolorowych snów:)
-
Dobry tudzież jakikolwiek... Coraz więcej słońca, fakt. Ale temperatur to Bozia żałuje. Coś mi mówi,że latem za to nas usmaży. Ostatnio przeglądałam sobie nasz topik, cofnęłam się do sierpnia i uśmiałam się strasznie z tego jak zakładaliśmy firmę :D I co najważniejsze - narzekałyśmy strasznie na upały :) Nie dogodzisz człowiekowi ;) A póki co: http://www.youtube.com/watch?v=l-dYNttdgl0 Miłego :)
-
Weekendowe powitanie :) Basiu, nie wiem czy się domyślasz... Może, a może nie. W każdym razie Pan Poprawiacz wie, że o Nim mowa. Ale chyba tu nie zagląda... Ostatnio nie zginęła mi żadna skarpetka - odpukać :D Może taka 5 kilogramowa siatka to dobry pomysł? Pomyślę nad zakupem takowej :) Moje zatoki uparcie zapchane. Nie wiem czemu, bo noszę czapkę i jeszcze często kaptur. Może gdzieś mnie zawiało. Inhalację zrobię obowiązkowo. Współczuję problemów ze skórą. Żeby chronić swoją, nauczyłam się wykonywania wszelkich prac mogących jej zaszkodzić w rękawicach. Żyje mi się od razu lepiej i nie mam przesuszonych rąk. Może warto próbować, Basiu? Słyszałam, że od marca ma się zdecydowanie ocieplić i trzymam za słowo tę osobę :) Miłego :) Stary, ale jary kawałek: http://www.youtube.com/watch?v=JLUwe8r4J-8
-
Wiem. Dlatego schowajmy ten temacik nisko :)
-
Nie trolluj :D
-
Gupi gupek Ty :D
-
Leżeć! :D
-
Rewquś, jak dawno nie widziała Cię ja :D
-
Upss... zły link, ale też fajny :D http://www.youtube.com/watch?v=s-vKbvDncTU&feature=related
-
Witajcie :) Dziękujemy, Jolu i wzajemnie, jak zawsze :) Basiu, Olivierze... Dziękuję Wam za troskę. Już mi lepiej. Po prostu czasami zdarza się taki dzień jak wczoraj. U mnie był najwyraźniej zapowiedzią infekcji zatok, którą posiadam od rana. Co do humoru to komuś udało mi się go bardzo poprawić. Co zresztą czyni często, za co dziękuję bardzo :) Basiu, mam zawsze tyle skarpet do prania, że musiałabym mieć siatkę wielkości reklamówki :D Delikatną bieliznę staram się prać ręcznie, ale czasami moje lenistwo bierze górę ;) Naturalnie, że możesz mieć więcej niż jeden czarny nick. Jak zdrowie Twoje? Olivier, oby do wiosny :) Miłego. http://www.youtube.com/watch?v=nRhYrWfI3i4
-
Bry :) Za oknem darmowa krioterapia, która zresztą obejmuje oprócz ciała moją duszę i serce. Coś mi mówi, że zaraz zrobię sobie wieczorek litości nad samą sobą... Wezmę kąpiel, przytulę mojego ukochanego mężczyznę, który spędza ze mną każdą noc. Znacie jaśka, prawda? Już opowiadałam o nim ;) Wleję w siebie jakieś procenty i zasnę. Bowiem to jeden z tych dni, które bolą do granic :( http://www.youtube.com/watch?v=AIpkMg9sh6Q Mam nadzieję, że u Was lepiej?