brum

tak

Dajesz mi do zrozumienia, że nie jestem mądra do końca :-D Powiem tak - robię tylko to, co sprawia mi satysfakcję. I starm się odwdzięczać tym samym. Wszystko ma swoje granice. I na tym to polega. Trzeba mieć zaufanie do siebie i partnera.Trzeba go znać i wiedzieć, co można z nim zrobić i na co sobie pozwolić.

A gdzie tu widzisz brak partnerstwa?

A gdyby to facet klęczał bez ubrania w kącie :-D Albo przywiązany do łóżka :-D I mogłabyś rozbić z nim co tylko byś chciała :-D

Jeżeli chcesz nazywać mnie suką - masz do tego prawo. Ale nie sądzę, żeby nasza konwersacja trwałą długo.

Wiesz co Purpurowa, nie lubię być bita i poniewierana. Mylisz dwie różne sprawy - brutalnego faceta, dla którego zupa jest za słona oraz pewien rodzaj seksu.I to wszystko. Jedni lubią pod kołderką inni lubią drapać partnera po zadku. I tyle.

ja bym wybrała MS :-D

i NFZ nie chce refundować in vitro. Ludzkość by się musiała skończyć.

ale to takie odhumanizowane było

może nie aż tak drastycznie :-D

powiem więcej Purpurowa. Słyszałam, że kobiecie do szczęścia penies wogóle nie jest potrzebny :-D

Coś w tym jest :-D

Nie chodzi raczej o brzuch ;-D Przynajmniej mi :-D

Ja mam teorię, że wazniejsza jest grubość.

ja pisze a h o j. Coś przerabia to na ahoj. NIe moja wina Ajronie marudny. Całuję mocno v

Ahoj wszystkim ;-) trudno się ostatnio przebić

ponawiam ahoj

takie stałe rozważania o wyższości długosci nad gruboscia albo odwrotnie :-) Cześć

Im prostsza, tym lepsza :-D

A tak jakoś wyszło :-D

na ostro :-D

Ranny ptaszek i sikorki :-) Cześć wszystkim :-D

Bardzo długie pożegnanie :-D Cześć suczydło :-D

Zapłaciłam za niego :-D Jest mój :-D

placki z jabłkami :-D Mniam:-D Polane syropem malinowym :-D