Kluseczka 27

narazie czytam to : http://www.pilates.pl/

czesc dziewczyny :) Zuzia - ciesze sie ze do nas wpadlas :) duzo zdrowka zycze :) nie zapomnialam o Was , tylko po prostu nie mialam czasu na komp ani w weekend, ani wczoraj, bo mialam wolny dzien i bylam na jednodniowej wyciecze :) . My juz zaliczylismy walentynkowy obiad w restauracji ;) , bo moj mezczyzna mial wyjechac w piatek na pare dni. Sie okazalo ,ze wyjazd przesuniety, ale juz bylo po obiedzie ,wiec zaliczone. Kupilam mu malego misia :D z serduszkiem i kartke ;) , no i jeszcze sobie sexi koszulke do kompletu ... Mam nadzieje ze sie spodoba :) Po wczorajszym obiedzie (i weekendzie) waga co prawda sie troche ruszyla (niestety w gore;) ) ,ale nadal jej poczatek to 58 , pare deko po przecinku sie pojawilo . No ale jeszcze powinnam dostac w najblizszych dniach okres, wiec pewnie to tez ma jakis wplyw. Nadal sie pilnuje wiec spokojnie - zamierzam utrzymac to co osiagnelam takim trudem :) .

eee , pewnie bys sie wcisnela , spokojnie :) , zreszta teraz sobie wycwiczysz talie :) nudzi mi sie troche , co ja mam robic do tej 17 ???????? ehhhh

25.08.08 - ale mi narobilas smaka na takie kanapki........ no kurde no :D

Mimi - moje ostatnie spodnie tez maja rozm. 36 ;) , 38 sa juz troche za luzne :/ . Dzis siedze w pracy do 17 :O , czekam na klienta , ma przyniesc jakies dokumenty .......i gdyby nie to, to moglabym juz jechac do domu.... :(

hej :), chyba nie zrezygnuje z tego forum ... :P i bede do Was wpadac ;) 25.08.08 - gratuluje :) :) :) Mimi- widze ,ze sie rozpedzilas z cwiczeniami i dieta :D , super .

Olensja - tak bylam na tym filmie , taki sredni , spodziewalam sie czegos lepszego :)

hej ,hej :) ja wlasnie osiagnelam swoj cel :D i teraz czeka mnie stabilizacja (nie obraze sie jak jeszcze pare deko ,czy nawet kg zejdzie - ale najwazniejsze - udalo mi sie :D ) ciezko bylo - trzeba przyznac , ale efekt jest wart wszelkich wyrzeczen i wysilku :) dlatego dziewczynki - nie poddawajcie sie - warto , naprawde warto

Mimi - super wygladasz :) , naprawde rewelacja :) u mnie po weekendowym obzarstwie - mialam male randez-vous ;) -(nadal) 58,8 :P , baaaaaaaardzo ciezko mi idzie pozbywanie sie ostatniego kilograma :O - a juz bylo 58,3 ...ale tylko przez dwa dni ;) :P , no coz, moze niedlugo sie uda :) . Dzis moze skoczymy do kina na \"Idealny facet dla mojej dziewczyny\" , a jak sie nie uda ,to jutro :) . A poza tym mam dzis niezly zapie..rz w pracy :/ , od rana ciagle cos sie dzieje ..... a ja chce juz do domu :P

Flos_ona , ja to rozumiem z jednej strony wlasnie ,a z drugiej wlasnie nieraz jest mi zal , ze nie dostalam pracy ,bo ktos inny zaproponowal nizsze wynagrodzenie (a ja i tak zawsze podaje tyle ile mi potrzeba do utrzymania + cos tam ,zeby miec co odlozyc, ale bez zadnych cudow) , albo (i to odwrotnosc tego co Ty spotykasz) ,ze nie jestem juz studentka (pracodawca wtedy nie musi placic ubezpieczenia i jest dla niego czasami wygodniej zatrudnic wlasnie osoby studiujace ) . Acha - i tez sie nie urodzilam w Wawie , tyle ze jestem tu juz zameldowana pare lat ,wiec o tym nikt nie wie ;) (swoja droga ,to kurde dosc dziwny powod nie zatrudnienia kogos - bo przeciez skoro taka osoba stara sie o prace, to co pracodawce interesuje jak np. bedzie taka osobs np. dojezdzac do pracy - dla mnie jest jasne - jak sie staram o prace ,to chyba nie po to,zeby np. zawalac z dojazdami ) I ja tez wlasnie nie potrafie isc po trupach do celu ... ale czasami sie zastanawiam ,czy nie powinnam tego zmienic , zeby mi bylo lepiej... ehhh A wracajac do diety - strasznie ciezko jest mi sie pozbyc tego ostatniego kilograma ... Odchorowalam juz ten placek , wczoraj u mamusi sie nawet rozpedzilam :P - zjadlam ogromny talerz zupy zacierkowej, dwa kawalki kielbasy ;) i cos tam jeszcze w domu pozniej ... Ale dzis juz grzecznie :) , serek wiejski + pomidor na sniadanie . I walcze dalej ... jutro moze sobie poskacze .

Nie Mimi , Flos_ona ma racje - a ja sie dosc jasno nie wyrazilam o co mi chodzi . Jeszcze raz przepraszam .

Mimi , wiesz z zarobkami - jak to z zarobkami - zawsze mogloby byc lepiej , jakbym miala 4,5 to by bylo dobrze ... no ale \"troche\" brakuje do takiej sumy niestety . A na jakim stanowisku jest ta Twoja znajoma ? ] Flos_ona - nie zrozumialas mnie :( . Nie napisalam \"najgorszy\" (wczesniej tez napisalam w cudzyslowiu - wlasnie po to , by nie odbierac tego doslownie ) w takim sensie jak to odebralas - tylko w sensie ,ze jest to najwieksza konkurencja dla osoby , ktora musi sie sama w pojedynke utrzymac w mieszkaniu . Studiowac studiowalam , utrzymuje sie sama wlasnie od poczatku studiow (tez roznie bywalo) - no i zazdroszcze tym, ktorzy dostaja ta prace np. na ktorej mi zalezy. To chyba normalne. Mimo tego przepraszam , nie chcialam zebys poczula sie urazona.

To sie chyba zaczne cieszyc, ze moja szefowa to rozumie ... w koncu to tez kobieta ;) , no i po drugie wiedza - ze jakby co , to musieliby szukac kogos na moje miejsce , i musieliby go uczyc tych rzeczy,ktore ja tu robie od 8 lat ...

Mimi - wszedzie o dobra prace jest ciezko , nawet tu , ale kazdy mysli ,ze Warszawa to jakies Eldorado i oferty leza na ulicy . Ale tak nie jest . Jest owszem duzo ofert,ale tez duzo wieksza konkurencja niz w malych miasteczkach . A "najgorsi" sa ludzie, ktorzy np. mieszkaja w 5 osob w mieszkaniu (i tym samym maja niskie koszty utrzymania) i zanizaja stawki, a oczywiscie to tez jest istotne dla pracodawcy. Majac do wyboru taka osobe, ktora sie utrzyma za np. 1500 zl, a inna, ktora sama sie utrzymuje i np. 1500 to placi tylko za wynajem albo rate kredytu i zażąda 2 razy wiekszej pensji - to wiadomo, kogo wybierze pracodawca (o ile te osoby maja podobne doswiadczenie / wyksztalcenie)

Mimi - ja tez sama prowadze biuro - i dlatego tego nie rozumiem , ale jak mnie nie ma - np. jestem 2 tyg. na urlopie, czy pare dni na L4 to wtedy siedzi \"szef\" lub szefowa . Daje im liste kontaktow /klientow i jak trzeba to szukaja zlecen sami. Tylko pozniej ja mam wiecej pracy , bo musze wszystko porozliczac - wyjazdy kierowcow , wystawiac faktury itp. ,ale nigdy nie mialam problemu z urlopem czy L4. W awaryjnych przypadkach dzwonia do mnie na kom. sluzbowa , ktorej tez nie nosze non stop przy sobie ;)

podejrzewam ze chyba raczej po tym placku bardziej niz po winku ... no ale coz - juz wiadomo gdzie nie chodzic ;)

jak widac nie spalo mi sie za slodko ;), mialam takie rewolucje w zoladku , ze glowa mala .... (dzis nic nie jem , w zadnym wypadku ...yyyyyy ) (i to bylo 1,5 butelki na dwie , wiec jeszcze nie tak zle ;) :D ) dzis jade do mamusi, ale chyba jeszcze troche poczekam :P ;) milego dnia dziewczyny :)

Karolinita - super zmiana :) , wygladasz teraz o niebo lepiej jak wczesniej :) , a te 3 kg zleca :) Dobranoc ... jestem po kolacji z kolezanka - ogromny placek po zbojnicku i 1,5 butelki wina to chyba troche za duzo ;)

hej :) glowa do gory dziewczyny :) Paulinko - jest tak jak dziewczyny pisza - kazdy ma jakies \"slabsze\" dni , trzeba to przeczekac po prostu... i nie poddawac sie zlym myslom :) narazie zbieram sie do pracy ...

Karolinita - trzymam kciuki :) i czekamy na zdjecia lasencjo - przed i po najlepiej ;) Mimi - nieladnie, nieladnie , pilnuj sie ;) - nie przejmuj sie - ja na jutro jestem umowiona z kolezanka na obiadokolacje do knajpki ... tez pewnie sie najem na 3 dni ;) , zwlaszcza ze firma mojego faceta nam \"sponsoruje\" ten wypad ;) :) 25.08.08 . - 40 min. biegu - niezle :) , ja (my) zamierzamy biegac wiosna - ciekawe co wyjdzie z tych planow , bo moj facet juz od jakiegos czasu mowi o schudnieciu - jakies 10 kg chce . serpino - 1. mam pytanie, co robilyscie jak dopadal Was wilczy glod??? pilam herbatke , ew. zjadalam plasterek wedliny , jakas mandarynke, marchewke etc. 2.jeszcze jedno, uzywacie jakies kremy ujedrniajace brzuch, piersi??? uzywalam balsamu ujedrniajacego Eveline (chyba rozowy) , a teraz jeszcze mam Nivea \"goodbye cellulite\" i jakis ujedrniajacy - tez Nivea. 3.Chodzicie na masaze??? raz bylam na masazu calego ciala , jak mi zafundowano dzien w SPA ... niestety narazie nie powtorzylam tego luksusu ;) Paulinko ,Lusiu jestescie ? Bo Frania dzis pisala ;) :) i narazie nie trzeba jej szukac :P

o flos :D , ja tez jestem z Wawy :)

chodzilo mi bardziej o fakt uzywania kompa podczas mojej nieobecnosci :) , ze nie chce by ktos nawet przypadkiem se ogladal ;)

narzedzia - opcje internetowe - historia przegladania (w zakladce \"ogolne\" ) i ustawiasz sobie ilosc dni trzymania stron w historii ...

ps. historie mam tylko 1 dzien , w sumie kazdy - jak wyjde - moze zobacyzc jakie strony odwiedzalam, ale jest ok. Tez wykonuje swoja prace w 100% ,wiec nie ma sie do czego przyczepic :)

25.08.08 - ale ja nie zale sie na brak czasu wolnego, tylko na jego nadmiar ;)