Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

emiśka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez emiśka

  1. Kasiu - moze lekarz po prostu nie mierzył wielkości dzidziusia? Bo on musi chyba zaznaczyć na monitorze główkę i pupkę i wtedy się mierzy, jesli tego nie robił, to możesz nie mieć tego wymiaru. Agnieszka - dobra, dobra - juz nie panikuję :D Ja tylko porównywałam wymiary :D ;)
  2. Kaska - CRL to inaczej długość ciemieniowo-siedzeniowa (czyli od główki do pupki), więc chyba innych oznaczeń być nie może :) Minia - a kiedy byłaś na tym usg, wczoraj? Bo jesli tak to miałaś wczoraj 6 tyg i 3 dni (wg. mojego liczenia), a 7,4 mm wychodzi na 6 tyg i 4 dni, czyli równiez w normie :) Bo kurczę tak patrzę, że moje 5,5mm wychodzi 6tyg 2 dni, a Twoje 7,4 mm to 6 tyg i 4 dni. I jestem pełna podziwu, że w 2 dni dzidzia rośnie o prawie 2 mm,czyli jakąś 1/4 swojej wielkości. Niesamowite :D
  3. Zanlazłam super stronkę - można wpisać swoje wyniki z usg i sprawdzić, czy wszystko jest tak jak być powinno :D http://www.noworodek.pl/index.php?sm=2 Jak wpisałam, że mój dzidziuś ma 5,5 mm to wyskakuje 6 tyg i 2 dni ciąży +/- 4 dni . A ja wczoraj miałam 6 tyg. i 4 dni ciąży. Więc mieści się w normie :) Także jest ok :D
  4. Witam! Wróciłam niedawno od swojej pani promotor ...ble. Witam nowe stycznióweczki :D Ależ nas jest dużo !!! Elisabeta - widzisz nie masz sie o co martwić :D Skoro miałaś usg przez brzuch to raczej nie mogłaś usłyszeć serduszka, więc na penow wszystko jest ok :) Kaśka79 - u mnie na wydruku z usg długość dziecka (czy też ciałka żółtkowego, bo nie jestem pewna) jest oznaczona jako CRL i u mnie wynosiła 0,55 cm. rudi - w sprawie tych plamień, to jesteś pewna, że to co Ci wypływa to upławy??? Bo ja też kiedyś brałam dopochwowo jakiś lek (ale nie luteinę) i ten lek sie w środku rozpuszczał (musi sie rozpuscic, żeby się wchłonąć) i część jego wypływała na zewnątrz. Więc może to, co ty bierzesz za upławy to rozpuszczona luteina, wypływająca na zewnątrz. Ciekawe co na to powie lekarz. millka04 - na moim zdjęciu z usg widać taką dość dużą czarną plamkę (pęcherzyk ciążowy) na szarym tle (macica). W tej czarnej plamce jest na dole biała kropka, która wygląda jak dzidziuś, ale zdaje mi sie, że to ciało żółtkowe, które odżywia dziecko i dopiero takie czarne wewnątrz tego ciała żółtkowego to dziecko. To małe czarne w ciele żółtkowym widziałam na usg (lekarz mi wskazywał), ale na zdjęciach jakoś tago odnaleźć nie mogę. Minia - twój dzidziuś ma już 7,4 mm? Bo kurcze ja mam termin dzień wcześniej od Ciebie i moje maleństwo ma dopiero 5,5 mm. Lekarz powiedział, że w normie. No ale sama zaczynam się już zastanawiać, czy wszystko jest ok :( Demiselle - widzisz, jest nadzieja!!! Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok :D
  5. Ametyst - mi lekarz powiedział, że do 12 tyg. folik 1 x dziennie, a potem dopiero witaminki dla ciężarnych. Nie wiem, czy jest inaczej jak się wymiotuje, bo przecież witaminy i mikroelementy się wypłukują z organizmu. Ja na razie jeszcze nie wymiotowałam, więc na razie tylko folik. Słyszałam zresztą, że jak się bierze witaminy do początku ciąży, to potem dzieci rosną aż za duże i są problemy przy porodzie i ogólnie to nie jest dla dziecka korzystne. Hmmm.... mi też nie założył karty ciąży. A chyba skoro już serduszko widać, to chyba powinien, prawda? Czy jakoś później się te karty ciąży zakłada? Bo się nie bardzo orientuję :)
  6. Dziękuję bardzo za wszystkie miłe słowa i gratulacje :D Agnieszko - lekarz wyliczył termin dokładnie na 21 stycznia, więc miałyśmy rację :D Będę jutro trzymała kciuki, żebyś też usłyszała (a raczej zobaczyła) serduszko :) Elisabeta - miałam usg dopochwowe. Zdaje mi się, że na początku ciąży robi się tylko takie, bo przez brzuch nie bardzo widać. A właśnie - od którego miesiąca ciąży się robi usg przez brzuch? Bo chciałabym, żeby mąż też zobaczył to małe cudo, ale na usg dopochwowe to go nie zapraszałam za zrozumiałych względów... :D Nie martw się, że nie widziałaś serduszka - może masz ciążę młodszą niż przypuszczasz. A druga sprawa to sądzę, że wiele zależy od jakości sprzętu usg (ten lekarz, u którego byłam ma najlepsze usg w mieście) i chyba sporo zależy też od zdolności obserwacyjnych lekarza . Także chyba sporo jest powodów takiego stanu rzeczy. Na pewno wszystko jest ok :) A kiedy idziesz teraz na usg? No i czy miałaś to wcześniejsze usg dopochwowe czy przez brzuch? Bo jak przez brzuch to wcale sie nie dziwię, że nie widziałaś serduszka.
  7. Witam! Oto jestem. Już po wizycie :D I do tego szczęśliwa :D Lekarz powiedział, że wszystko ok, dzidziuś ma 6,5 tyg., 5,5 mm długości i bije mu serduszko :D Zlecił oczywiście szereg badań, odpowiedział na moje pytania i powiedział, że następna wizyta za 4 tygodnie :D Przykro mi bardzo słysząc smutne historie dziewczyn :( Trzymajcie się - na pewno doczekacie się małego skarbu w ramionach :) Widzę, że dyskutowałyście o mdłościach - mi zdarzają się kilka razy dziennie, ale to raczej takie przejsciowe i niegroźne, w każdym razie do głowy by mi nie przyszło, żeby chcieć je mieć :D Także jeśli któraś z Was tego nie ma to niech się z tego bardzo cieszy :D Elisabetto- alez mi narobiłaś smaka na ciasto z truskawkami!!! Mniam... Zrobię takie w weekend :)
  8. Witam wszystkie stycznióweczki :D Nie było mnie 2 dni a tu taki ruch !!! Aż miło czytać - topik sie powoli rozkreca :D Witam serdecznie wszystkie nowe kobietki - miło, że jest nas coraz wiecej :D Wybaczcie, że nie będę pisała do każdej z osobna, ale jest nas już tak dużo, że trudno ogarnąć wszytskie sprawy. My wrócilismy wczoraj wieczorkiem od rodziców. Byłam już tak padnięta, że obejrzałam tylko Magdę M. i poszłam prosto do łóżka. A dzis mam pierwszą wizytę u ginekologa !!! Doczekać się nie mogę, chociaż zarazem strasznie się boję, czy aby wszystko jest w porządku. Mam 100 pytań do lekarza - to mja pierwsza ciąża, więc nie jestem pewna, co mi można, a czego nie i inne tym podobne sprawy. Mam nadzieję, że po wizycie będę szczęśliwa i spokojna :D Pozdrawiam :D
  9. Witam stycznióweczki!!! Miałam dzis bardzo zabiegany dzień i do tego za niedługo wyjeżdżamy do rodziców na 2 dni, więc musze się spakować i przygotować do drogi :) Pippi - mnie brzuch boli juz od 2,5 tygodnia i dosłownie boli mnie codziennie - raz mniej, raz bardziej, ale cały czas. Jakoś sie tym nie przejmuję, bo sądzę, że to chyba w normie. Nie sa to jakies takie straszne bóle, tylko taki tepy ból jak na @. Pocieszam sie, że skoro nie mam plamień, ani innych atrakcji, to chyba nie mam sie co przejmować bólem brzucha. No ale oczywiście jesli się martwisz, to lepiej spytać ginekologa :) Co do płci to zawsze marzyłam o dziweczynce, ale realistycznie patrząc stwierdzam, że w rodzinie mojego męża od ponad 30 lat nie urodziła się żadna dziewczynka, a i w mojej więcej jest chłopców, więc oceniam swoje szanse na dziewczynkę na 10%. Ale oczywiscie aztak bardzo mi nie zależy na konkrentnej płci - aby zdrowe było :D Aniu - juz kiedyś był w tabelce wiek ciąży i własnie zostało to zmienione, bo były głosy, że bedzie zamieszanie z aktualizacją. Ale oczywiście zależy jak reszta kobietek się na to zapatruje :) Serdecznie pozdrawiam i do popisania jutro
  10. Witam wieczorową porą :D Agnieszko - ależ ja się nie tłumaczę, tylko odpowiadałam na Twoje pytanie - nie mam co ukrywać, a żebyś dobrze zrozumiała to wytłumaczyłam obszerniej :D Czy Ty wobec tego co powiedziała Twoja lekarka nie będziesz miała w czwartek usg? Wiecie różne są zdania na temat szkodliwości usg. Ja też uważam, że nie należy przesadzać i co 3 tygodnie robić usg dla własnej satysfakcji, ale sądzę, że jeśli zrobię 5-6 razy w ciąży to nic sie nie stanie. Mnóstwo kobiet robi po kilka usg w ciąży i rodzi zdrowe maluszki, więc badania robione na myszach jakoś mało mnie na razie przekonują :D Ale oczywiście każdy ma swoje zdanie :D Miłych snów i w miarę chłodnej nocy życzę :D
  11. Hej, hej! Ja ledwie żyję z upału - 30 st. w pokoju to jednak trochę za dużo :( Teraz co prawda przeszła burza i sie trochę na podwórku ochłodziło, ale w mieszkaniu nie za bardzo :O Agnieszko - moi rodzice i rodzeństwo już wiedzą o ciąży - od razu im powiedzieliśmy i niczego nie zamierzamy ukrywać, chociaż do lekarza idę dopiero w środę. Ale nie chciałabym jeszcze mówić np. koleżankom na studiach czy dalszej rodzinie, czy znajomym - gdyby jednak coś się złego stało nie chcę wszystkim tłumaczyć co jak i dlaczego - myślę, że mi samej to znieść będzie wystarczająco trudno i bez tłumaczenia wszystkim \"ciekawskim\" i dlatego zamierzaliśmy powiedzieć już tak wszystkim jak minie 3 miesiąc, ale brzuch już nieźle widać, więc za jakieś 2-3 tygodnie to może być już ciężko to ukryć :D Ja też trzymam laptopa na brzuchu lub na udach i tez się martwię, że to nie najlepszy pomysł... Za to tak jest mi najwygodniej :D Co do 3 usg w ciązy to myślę, że może i nie za mało, ale nie wyobrażam sobie, że jeszcze ponad miesiąc miałabym czekać, żeby się dowiedzieć, czy z dzieckiem wszystko ok... I tak już czekam 2 tygodnie, więc podziwiam siebie za cierpliwość ;) Myślę, że pozostałe usg mogłyby być w tych wyznaczonych państwowo terminach, ale to pierwsze jest stanowczo za późno :D Elisabetta- ja mam zamiar chodzić państwowo i prywatnie i nie mówić żadnemu lekarzowi, że tak robię - 2 oddzielne karty ciąży itp. Chyba się nie powinni kapnąć, a nawet gdyby no to mam o tego pełne prawo. Nie wiem jak to będzie w praktyce, bo to moja pierwsza ciąża, no ale takie mam plany :D Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku :)
  12. Witam wszystkie topikowe kobietki :D nyksa - wyrazy współczucia :( MoniaAnia - niby na NFZ przewidują 3 razy usg - w 12, 20 i 38 tygodniu, ale jak dla mnie to stanowczo za mało i nie wiem, jakbym wytrzymała do 12 tygodnia nie wiedząc, czy wszystko jest z dzieckiem ok. Dlatego też inwestuję kasę i idę prywatnie. Nie wiem, czy potem będę chodziła państwowo, ale sądzę, że trochę tak, trochę tak - między wizytami na NFZ będę chodziła prywatnie, żeby się upewnić, że wszystko dobrze i przede wszystkim żeby zrobić dobre usg, bo mam spore wątpliwości co do jakości sprzętu do usg w państwowych gabinetach. Łaziłam wczoraj po sklepach i próbowałam znaleźć sobie jakąś tuniczkę - niekoniecznie jeszcze ciążową, ale taką, która choć trochę przykryłaby ten mój już nieźle wystający brzuszek, ale niestety nic ładnego nie znalazłam :( Jak ten brzuszek będzie mi rósł w takim tempie to już niedługo uda nam się to ukrywać ;) Pozdrawiam wszystkie stycznióweczki i życzę miłej niedzieli :D
  13. Witam wszystkie przyszłe mamusie!! Agnieszka i Elisabetta - co do wagi to powiem tak- ja mam wagę z pomiarem tłuszczu i wody w organizmie i tylko o takiej mogę się wypowiadać, co do zwykłych wag elektronicznych to nie wiem jak jest. Większość producentów o tym nie pisze, ale w kilku instrukcjach obsługi można przeczytać, że waga elektroniczna nie jest polecana dla kobiet w ciąży. Nie jest wyjaśnione dlaczego, ale sądzę, że to dlatego, że aby zmierzyć poziom tłuszczu i wody w organizmie wysyłane są delikatne impulsy elektryczne (dlatego trzeba stawać gołymi stopami na wagę, aby przechodziły te impulsy), które mogą spowodować zaburzenia. I dlatego też ja się na takiej wadze wolę nie ważyć, żeby potem nie wyrzucać sobie, że przeze mnie jest coś nie tak, jak być powinno :D Zaraz wybywamy z mężem na zakupki i na oglądanie róznych podłóg, płytek, drzwi i futryn. Także dzionek zapowiada się dość męcząco :) Pozdrawiam i życzę wszystkim miłej soboty :D
  14. Witam wszystkich!! Przepraszam, że nie odnoszę się do każdej z Was osobno, ale ostatnio jestem trochę zajęta i ciężko znaleźć choć chwilkę, żeby do Was napisać, no ale jak widzicie jestem :D Makarona - dziwi mnie nieco Twoje podejście do sprawy :O Nie uważam, żeby komukolwiek miałoby być mnie żal - ja tam się z ciąży cieszę - no i nie wybierałam sobie terminu porodu i go nie planowałam, ale i tak uważam, że końcówka ciąży jest uciążliwa o każdej porze roku. Jakoś trzeba sobie radzić. Witam nowe dziewczynki !!! Gratuluję maleństw !!! Widziałam, że przewijał sie temat zachcianek - ja na razie szczęśliwie mam zachcianki na raczej zdrowe rzeczy - warzywa, owoce, jogurty, kefiry - np. teraz popijam soczek pomidorowy :D No ale troszkę po głowie kołaczą mi sie jednak frytki z colą :D Co do zobaczenia serduszka na usg to czytałam w necie, że serduszko powinno zacząć bić w 25 (lub w 28) dniu życia dziecka, więc teoretycznie na poczatku 6 tygodnia. Ale sądzę, że to czy się je zobaczy na usg zależy w dużej mierze do jakości sprzetu i po drugie od spostrzegawczości ginekologa :D Co do wystającego brzuszka to też mi już troszke wystaje - i mam wrażenie, że to nie tylko tłuszcz z powodu nadmiaru jedzenia :) , ale też powiększajaca sie macica itp. Jak tak dalej pójdzie to za 2-3 tygodnie już się nie da tego ukryć ;) Ja sie jeszcze od zajścia w ciążę nie ważyłam, więc nie wiem, czy i ile przytyłam. Nie ważyłam się, bo mam w domu wagę elektroniczną, a na niej piszą, że jest niewskazana dla kobiet w ciąży, więc wolę nie ryzykować. Gratuluje wszystkim mamom, które były u gina i są szczęśliwe, że wszystko jest ok !!! :D Pozdrawiam wszytkie mamy i życzę dobrego samopoczucia :) Może zajrzę jeszcze wieczorkiem, o ile nie padnę wcześnie do łóżka, jak to robię ostatnio codziennie :D ;)
  15. muka - a ja własnie nie mam ochoty na słodycze, za to jadłabym ciągle warzywa, sałatki albo kefirki. Słodycze też oczywiście jem, ale mniej niż przed ciążą. Także to chyba u każdego jest inaczej... :D
  16. Witam! Jestem ostatnio trochę zajęta, więc rzadko mam czas, żeby zajrzeć na forum. Do tego wieczorkiem padam na nos i śpię już o 22.00. Anulinko - bardzo mi przykro :( :( :( Z objawów nadal boli mnie brzuch, zaczynają się niewielkie mdłości, no i to ciągłe zmęczenie :( Umówiłam się do gina na środę za tydzień - już się nie mogę doczekać :) Co do tabelki to na początku była tabelka z tygodniami ciąży, ale za ogólną (chyba) zgodą została zamieniona na tabelkę z terminem ostatniej @, żeby nie musieć co tydzień aktualizować tabelki, no ale oczywiście jak uważacie... Można ją zmienić jeszcze raz :) ;) Słuchajcie - usłyszałam od mojej szwagierki, że w ciąży nie można stosować kremów i balsamów z witaminami (np. z wit. E, A, multiwitaminowych itp.). Dowiedziałam się o tym tylko od niej i mam wątpliwości czy to prawda. Czy słyszałyście może coś podobnego?
  17. Witam wszystkie dziewczynki !!! :) Wróciłam wczoraj wieczorkiem z weekendowego wyjazdu, a dziś od rana męczę się z pisaniem pracy mgr, ale tak mi to idzie, że szkoda komentować... :O Madziarko i Anulinko --> strasznie mi przykro, że tak wyszło, ale wierzę, że każde wydarzenie ma swój głębszy sens, który nie zawsze jest dla nas zrozumały.. Życzę Wam jak najszybszego tulenia dzieciątek w ramionach Witam nowe dziewczynki - zawsze raźniej w większym gronie :) Szczególnie witam Agnieszek73 - miło, że masz taki sam termin :) bo większość dziewczynek tu jest o jakieś 1-2 tygodnie do przodu :) Ja przez 2 dni przejechałam samochodem jakieś 600 km i nadal jestem po tym strasznie zmęczona, ale mam nadzieję, że ze dwa dni spania i wróci mi wcześniejsza świeżość :D Co do objawów ciążowych - to nadal bolący brzuch, wrażliwe piersi i 2 razy zdarzyły mi się już mdłości :O A miałam nadzieje, że mnie ta \"przyjemność \" ominie... Jak mam mieć takie mdłości przez 2 nastepne miesiące to marnie widzę swoje samopoczucie ... :O :D Serdecznie pozdrawiam wszystkie dziewczyny i do popisania kiedy indziej :D
  18. Witajcie kobietki w ten słoneczny poranek :) Elisabetta - cieszę się, że lekarz uspokoił Twoje obawy - na pewno wszystko będzie ok. Sylwio - to super, że plamienie nie było groźne, ale oczywiście zawsze lepiej chuchać na zimne :) U mnie wszystko w porządku - z objawów ciąży nadal mam tylko uciążliwy ból w dole brzucha (już od 10 dni mnie boli :O ) i nadwrażliwe piersi, ale szczęśliwie nie mam jeszcze mdłości i dzięki Bogu żadnego plamienia :D Do gina chcę się umówić za ok 1,5 tygodnia - według moich obliczeń to będzie połowa 7 tygodnia ( od ostatniej @), więc mam nadzieję, że usłyszę już serduszko :) Wczoraj dzwoniłam do różnych ginekologów spytać się o cenę wizyty i troszkę mnie wcięło, bo ceny kształtują się na poziomie 90-100zł. Liczyłam, że zapłacę trochę mniej (jakieś 60-80 zł), ale chyba na same hasło \"ciąża\" ceny wzrastają :O Oczywiście jak trzeba to zapłacę, no ale... A jak jest u Was - ile płacicie za wizyte u gina? Teraz zmykam, bo mam dzis trochę zajęty dzionek - wszystkim mamusiom życzę miłego piątku :D
  19. Anulinko - trzymam kciuki - napisz jak tylko się czegoś dowiesz!!! Na pewno będzie dobrze - wiele kobiet krwawiło w ciąży i urodziło zdrowiutkie dzieci, więc na pewno wszystko będzie dobrze
  20. Witam Stycznióweczki !! :) U mnie też dziś słonecznie, tylko chyba trochę zimno :) Anulinko - no to może spotkamy sie kiedyś przypadkiem w Łomży :D Kasiu - ja na razie jakiś wyraźnych zmian w stanie włosów, skóry i paznokci nie zauważyłam, no ale może dlatego, że to dopiero początki :) Podobno w ciąży często włosy są mocniejsze i ładniej błyszczą, podobnie paznokcie, ale sama wiesz, że u każdej z nas może być inaczej. No kilka pryszczyków to sie i u mnie pojawiło :O Sylwio - super, że wszystko z dzidzią ok :) No a teraz zmykam do znienawidzonej pracy magisterskiej :O Do popisania później :)
  21. Witajcie wieczorkiem :) Dzięki Anulinko za odpowiedź :) Ja też chodziłam na studiach w białym fartuchu i to prawie przez całe studia, bo właśnie kończę biotechnologię :D I tak samo jak Ty mam problem z dyskusją, z tym, że ja dopiero zabieram się za jej pisanie i jakoś kompletnie nie mam wizji jak to ma wyglądać :O Ja z kolei kiedyś chciałam iść na medycynę i trochę mi sentyment do tego pozostał, więc interesuję się trochę wszystkim związanym z chorobami różnego rodzaju, no i studia moje też trochę są pokrewne do tego :) Co do ginów, to własnie jeszcze przed studiami byłam parę razy u Ściany - owszem jest bardzo kompetentny, ale troszkę mało kontaktowy i trochę za bardzo łasy na kasiorkę :) Wolałabym kogoś komu mogę zadać 150 pytań, a on będzie mi chętnie i wyczerpująco odpowiadał, bo w końcu ciąża to dla mnie zupełna nowość i z pewnością będę miała setki pytań. Słyszałam własnie pozytywne komentarze o Zarembie i chyba do niego się wybiorę. A Ty po studiach zostajesz w Białymstoku? Bo ja wracam na stare łomżyńskie pielesze :)
  22. bydziubelko - mam nadzieję, że to był pierwszy i ostatni raz z tymi atrakcjami :O i że więcej nie będziesz musiała tego przeżywać
  23. Przypominam tabelkę - chyba to ta jest najbardziej aktualna :) NICK.........WIEK.........MIEJSCOWOŚĆ.......OSTATNIA @....TERMIN PORODU Zielono-nieb...25.......ok/Konina.......................................26.12 Madzia79......28...........Kraków....................... ..................... Kaska79........28..........ok/Olecka...............01.04 ................... perelka.........22..........Warszawa......................................... ewcia75........32..........ok/Poznania.............28.03 ............03.01 angela33.......33..........Wrocław...................... ...............04.01 Karolcia27.....27..........ok/Trójmiasta..........30.03.............04.01 Atomówka21...22.........małopolska...................................04.01 Anulinka........24..........Białystok.................29.03............05.01 Madzia28.......29..........Giżycko...................30.03...........06.01 Ametyst........29..........Katowice.................30.03............06.01 elisabetta......35..........ok/Bielska.............. 05.04 ............09.01 nyksa...........27..........Kozienice................26.03.............11.01 bydziubelka....29..........Gliwice......................................12.01 MoniaAnia......28..........dolnośląskie..............8.04.............13.01 sylwia z-g ..... 29..........Zielona Góra...............................13.01 asiaooo.........29..........Kraków....................9.04............14.01 Emiśka..........24..........Olsztyn...................14.04............21.01
  24. bydziubelko - ja jeszcze takich atrakcji (osłabnięcia, poty) nie miałam, więc Ci niestety nie pomogę :( Co do zaparć, to jakoś jeszce żadnych zmian w tym względzie nie zauważyłam, z tym że u mnie nigdy nie było w tym temacie za różowo :D Więc jak będzie gorzej to dopiero bedę miała problem :O Może to faktycznie efekt brania ciążowych witaminek? Nie wiem, ja ich w każdym razie jak dotąd nie biorę :D
  25. bydziubelka --> no to naprawdę niezły wydatek :O. Własnie najgorsze jest to, że do państwowego gina trzeba czekać w 1-2 miesięcznych kolejkach, a przecież badanka przydałoby się zrobić jak najszybciej :O Ale jeśli się komuś uda to super :D Co do leczenia ząbków to ja niby miałam ze 2 miesiące temu wszystko wyleczone, tylko te moje ząbki to się psują na okrągło :( Więc niedługo znowu trzeba się wybrać i sprawdzić co tam nowego do leczenia. Ja też bez znieczulenia to nawet nie siadam na fotelu, ale jeśli się powie dentyście, że sie jest w ciąży to powinien zrobić takie inne znieczulenie (kurczę - za nic nie mogę sobie przypomnieć jak się ono nazywa - w każdym razie coś na L... o wiem!!! lidokaina :D). Jest ono co prawda słabsze niż normalne znieczulenie, ale nie powinno zaszkodzić dziecku. No i ewentualnie można wziąć tego 2 dawki :) ewcia 75 --> może spróbuj napisać o tych powiadomieniach na temacie \"pytanie do moderatora\", o tu : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3335793&start=960 jak napiszesz pod swoim czarnym nikiem i ładnie poprosisz to powinni Ci to od razu zdjąć :) Elisabetta --> trzymam kciuki za wizytkę :D Ja tylko coś będziesz wiedziała to pisz :) Anulinka --> co do leczenia ósemek, to dentyści mówią, że jak jest mocno zepsuta, to raczej nie ma sensu jej leczyć, a lepiej od razu wyrwać, bo i tak jakiś ważnych funkcji przy rozdrabnianiu pokarmu to ósemki nie pełnią. Z tym, że ósemki to się raczej usuwa chirurgicznie, czyli pod znieczuleniem, więc w ciąży to chyba nie najlepszy pomysł, ale oczywiście ja nie jestem wyrocznią i najlepiej poradzić się jakiegoś doświadczonego dentysty :D U mnie nie za ładna pogoda, chociaz właśnie słoneczko nieśmiało wyjrzało zza chmur :) Właśnie zjadłam obiadek i niedługo siadam do dalszego pisania tej mojej znienawidzonej pracy magisterskiej... wrrr Także do napisania potem
×