Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nuska***

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nuska***

  1. Idę z małego do szkoły szykować. Miłego poranka ;0
  2. Kisa moja znajoma używała jakiegoś drogiego kosmetyku który wybielał przebarwienia. Chyba nawet na receptę. Co do kosmetyczek to pisałam wam kiedyś , ze przy przebijaniu uszów małej spytałam o cenę czyszczenia twarzy i dostałam cennik usług który mnie przeraził. Iza uwierz ja tez nie chce tyle ważyć , tym bardziej ze moja waga przy której dobrze wyglądam to 56 kg. a tu 11 za mało. Wcale nie jest dobrze być takim szczupłym tym bardziej ze co po nie którzy patrzą na mnie jak na anorektyczkę. Albo komentują ale ty chuda jesteś!!!! Szkoda ze się nie zastanowią że jest mi przykro wtedy za pewno tak samo jak osobie przy tuszy gdyby ktoś powiedzieli ale ty jesteś gruba. No i lato się zbliża i znowu będzie problem z bluzkami.
  3. Pola dużo wam jeszcze zostało.? Na pewno bliżej końcu niż dalej ;) Anetka co tak zamilkłaś? July? Evika jak tam nasz mały geniusz???? Kropka?
  4. hej. ;) I po weekendzie. U mnie zdrowi , tylko mnie znowu gardło pobolewa. Mama36 u mnie ze zmianą czasu tez mały koszmarek. Wczoraj to jeszcze nic , ale już wieczorem był problem z zaśnięciem, i dzisiaj problem ze wstawaniem..... Iza kochana córa ;) Moja tez mnie rozczula : puszcza oczko , daje buziaka i mówi papa he he. Maam widziałam wczoraj!!!!! Ale macie gwiazdeczkę , jaki głos!!!! Trzymam w kciuki za dalsze sukcesy. W ogóle bardzo ładna i sympatyczna dziewczyna. Jak daleko zajdzie to po znajomości o autograf będziemy Cię nudzić. Jak m ?Przeszły te plecy???
  5. Lju to szybkich porządków życzę i udanej wizyty rodziców ;0
  6. Kisa hej ;) Iza no koniecznie by się przydało u mnie 45 kg.!!! Siora 41 ale jest 7 lat młodsza. Muszę zabrać się za siebie i z tymi hormonami, muszę umówic się do innej g.
  7. Kropka Dońka taka sama za rękę nie chce iść tylko swoją drogą sama. Wtedy mówię jej uciekasz mi to do wózeczka i ją sadzam konsekwentnie. Kiedyś w jakimś programie było , że nie które dzieci jak w wózku nie widzą matki tzn siedzą tyłem do mamy nie chcą wózkiem jeździć i zalecali zmianę wózka.....
  8. Dziewczyny odnośnie szpitali to niestety służba zdrowia jest biedna. Te braki to podejrzewam bardziej winą polityki niż samego szpitala. Kropeczko ze stołeczkami jest tak samo w Prokocimiu. I pomyśleć że kiedyś nie było możliwości zostania z dzieckiem.... Tylko krótkie odwiedziny. Obok naszej sali leżała 8 miesięczna dziewczynka i jej mama przychodziła tylko na chwilkę , tak to cały czas dziecko płakało tak strasznie. Wręcz wyło. Ja się cieszę że wszystko z małą ok , a z tą biegunką to jak Pola pisała chyba taki urok pediatrii. Wiem że szpital to nie hotel , ale normalnie mam nadzieję że w końcu wybudują nowy pawilon i standard się polepszy. Zresztą oby nie musieliśmy z niego korzystać....
  9. Kisa na pocieszenie mogę ci oficjalnie powiedzieć że po tym weekendzie na pewno przyjdzie wiosna ;) Jeszcze teraz w sobotę zmiana czasu to znowu wszystko piękne będzie ;) I chandra pójdzie siną w dal ;0
  10. Ja uwielbiam wątróbkę tylko trzeba ja smażyć dokładnie 7 min. bo potem twarda się robi i dodaje pół łyżeczki cukru. Ale dzieci moje jak u was nie trawią jej ;) Kisa kurujcie się ;0
  11. Kochane syn nie wymiotuje huuuraa!!!!! Kupił m ten lek. Dzisiaj do kontroli idą z mała. Iza ale gafa a co u Ciebie?
  12. July dziękuje za zdrówko. Ten worek zdrowia od Kropki chyba gdzieś zaginął po drodze bo do nas nie trafił. Lju ale macie fajne przedszkola ;0
  13. Kisa dobrze będzię ;0 Evika , Kropka wy zdrowi ??? Pola jak remont? Witam tez nowa koleżankę ;)
  14. Maam miałaś proroczy sen.... Gratuluje 4 tylko pewnie pozostaje niesmak czemu nie 5 he he ;) Fajnie że idzie do przodu z Twoimi sprawami ;0
  15. kochane powiem mojemu ze jak wróci z pracy żeby kupił ten lek. Dałam mu smekte ale nie chce pić tego.
  16. Hej ;) Mała śpi to mam trochu czasu popisać. W zeszły poniedziałek mała dostała popołudniu gorączki byliśmy u lekarza i wyszło zapalenie oskrzeli. Dostała antybiotyk. Co najdziwniejsze praktycznie nic jej nie było. We wtorek mieliśmy wizytę u alergologa i tam babka wybadała zapalenie płuc i że mała ma duszności. Dała nam skierowanie do szpitala. Popołudniu konsultowaliśmy się jeszcze z naszym pediatrą i on też sugerował szpital. W szpitalu przydzielono nas do sali 3 osobowej plus dostawka. Ja nie miałam małej koło siebie w łóżku dopiero jak na drugi dzień wyszła jedna baka to uprosiłam salowe o możliwość zmiany łóżka. Mała cały czas na początku płakała ja też.... Zmiana miejsca była dużo lepsza bo mała graniczyła ze mną łóżeczkiem. Minusem zmiany było że byłam koło okna a w oknie szpary na 3 cm. Papierem toaletowym i nożem robiłam uszczelki i kocami bo normalnie wiało . Mała na początku nic nie chciała jeść , a że miała szpitalne jedzenie tzn, normalny obiad i śniadania to i ja trochu podjadłam. W sobotę jak zaczęła jeść to normalnie radość mnie rozpierała. Popołudniu zwymiotowała przyszły salowe i tak wytarły podłogę że rozmazały to po całej sali. Nie dawali mi dla niej osłony ja dopiero we czwartek kupiłam acidolak i chyba to jej pomogło. Szpital jest stary jeden długi korytarz na końcu oddział biegunkowy. My byliśmy pierwsza sala przy biegunkowym. w ogóle rodzice z biegunkowego spacerowali po naszym korytarzu , jak ich upominaliśmy to głupie miny robili. Koszmar z tym był bo ci rodzice korzystali z tej samej mikrofalówki i lodówki co my oraz toalety. Zresztą lekarze też czasem szli pierwsze badać dzieci z biegunkowego a potem do nas. Pokój zabiegowy tez był wspólny. Potem w sobotę coś przylazło na oddział bo zaczęło się wiele wymiotów i biegunek. Mnie całą noc bolał brzuch rano miałam sraczkę. Mojego tez wzięło wymiotował i sraczka. Wczoraj syna i babcie. W ogóle jak wam pisałam salowe rano porządki robiły pierwsze na biegunko wym a potem szły do nas. My chyba jako jedyny pokój 3 razy dziennie wietrzyliśmy sale. Mój spał dwie noce w jedną przyszła kobieta z małym dzieckiem i nie pozwoliła im otwierać drzwi (oczywiście na czas wietrzenia wychodziliśmy z sali) A ona nie pozwalała nawet na korytarz otwierać to się kisili ale tylko jeden dzień. Ogólnie na oddziale było brudno. Po łózkami kłęby kurzu i śmieci. Same brałyśmy miotłę i zamiatałyśmy. W szpitalu nie było mydła , papieru , pielęgniarki wydzierały się że za dużo pampersów rodzice biorą a jedna kończąc dyżur wychodziła z dwoma paczkami. Jedne siostry bardzo miłe inne wręcz wredne. Przy przyjęciu pytałam ile kosztuje mój pobyt okazało się że 21,50 bez wyżywienia. Mówię ordynatorce że nie chce zostawić dziecka samego , a nie mam pieniędzy na zapłatę. Ona żebym się nie martwiła i przy wypisie napisała pismo o obniżenie kosztów, że ona mi to zaopiniuje. To w dniu wypisu przyleciała do mnie siostra oddziałowa że mam zapłacić. Ja jej mówię co mi doktorka powiedziała. Ona to proszę pisać. Napisałam że proszę o obniżenie kosztów o połowę i możliwość zapłaty po 10 kwietnia z powodu trudnej sytuacji finansowej. Ta to przeczytała i normalnie zaczęła się po mnie wydzierać że wszyscy maja trudna sytuację finansową, normalnie jak by mi w pysk szczeliła. Tłumacze jej co mi ordynatorka mówiła a tak do mnie niech pani składa. Co ja miałam tam napisać innego??? W ogóle koszmar i bieda w naszej służbie zdrowia.Nawet pościeli nie mieli ja cały tydzień miałam jedna posraną i brudną. Straszne to wszystko było. Teraz jeszcze syn mnie martwi i mała żeby wykurowała się do końca. Jutro mamy kontrolę u naszego pediatry. Ja czuje się fatalnie. I tak dobrze ze to tylko takie coś , wiem że są gorsze przypadki ale dla nas to koszmar był.
  17. Przepraszam ze nie jestem na bieżąco z Wami ale normalnie sajgon w domu. Mała spoko za to syn dzisiaj już dwa razy pawia puścił. Nerwy mi już puszczają. W szpitalu dziewczynka z która leżeliśmy na sali jutro miała iść do wypisu załapała biegunkę. Teraz boję się o małą bo ma antybiotyk doustnie żeby ona nie zaczęła wymiotować. Po szpitalu mój m miał biegunkę ja w szpitalu teraz łapło syna i babkę. No koszmar. Salowe pierwsze myły biegunowy a potem zdrowe sale.....!!!tym samym wózkiem!!!
  18. Hej. Wróciliśmy do domu dzisiaj. Mamy dalej antybiotyk , ale jest dużo lepiej. Mieliśmy jedna srakę dzisiaj. Ja jestem padnięta i zestresowana żeby w końcu zdrowa była. Rozregulowana na maksa cały czas raczki i się tuli. W domu sajgon syf wszędzie. Jutro postaram się napisać coś więcej. Syn samowolka w domu. W szpitalu jakaś epidemia wymiocin , biegunek. Do tego popołudniu masa nowych przyjęć na zapalenia płuc. Dobrej nocy ;) I buziaki dla wszystkich ;)
  19. Przepraszam ze nie odpisuje każdej szybciorem pisze. Koleżanka jest przy małej i zaraz z powrotem do szpitala ale potem na noc wróce. Dzisiaj mój m zostaje. Z mała lepiej odstawili jej sterydy ma zwiewy i podawany antybiotyk. Dostała dzisiaj raz biegunki i teraz nie wiem czy wirus czy z tego ze nie je praktycznie nic tylko pije , nie gorączkuje. Ogólnie jest poprawa. wieczorem postaram się napisac więcej.wyjdziemy chyba w poniedziałek Całuski
  20. U alergologa byliśmy. Ja jestem załamana nie wiem co robić .... Bo tu niby leczą a tu organizm osłabiony bez spania i jedzenia. I czy nie powinni jej podać kroplówki jak mała nie je.... Na razie mamy antybiotyk 2 razy inchalacje dzisiaj miała rtg. Jeszcze graniczę sala z wejściem na oddział biegunkowy....... Rycze i w ogóle wyglądam jak cień. Tak to jest skora do zabawy i nawet biega ale bladzinka jest straszna. Uciekam kochane spać .
  21. hej. Właśnie wróciłam ze szpitala , mój m dzisiaj dyżuruje przy małej. Ja szybciorkiem pisze i spadam spać jestem nie tomna. Mała ma obustronne zapalenie płuc z większością na lewe. Ma duszności. Normalnie małej nic nie było w poniedziałek dostała gorączki i mały kaszel, doktor stwierdził zapalenie płuc, dostała antybiotyk a na drugi dzien bylismy u laryngologa gdzie lekarka wypadała te płuca. Konsultowaliśmy się z naszym lekarzem i tez zalecał szpital z powodu duszności. W szpitalu lezymy na sali trzyosobowej , plus jedna dostawka , zaduchh.....Niby zakaz odwiedzin a w pewnym momencie na sali było 11 dorosłych. Dońka nie chce jeść , nie chce spać. Cały czas gwar na sali jest taka osłabiona że szok, teraz wróciłam do domu i dzwonił mój dalej nie spi.Wstała o 6 rano i po hydroxixynie spała tylko pół godziny. w południe. Mi plecy odpadają cały czas ja prawie mam na rekach.
  22. Hej ;( Prawdopodobnie nie będzie mnie jakiś czas, mała ma zapalenie płuca lewego. Czekam jeszcze na konsultacje z moim pediatrą ale prawdopodobnie szpital ;( Pozdrawiam
  23. Ale puchy.... Szybciorkiem piszę w przerwie w szpachlowaniu łazienki ;) Maam odezwij się kochana co i jak u Ciebie? Twoja nieobecność martwi. I jeszcze spytam czy z rodziną szwagierki wszystko ok? Pola Ty też , wiem że pewnie dużo pracy masz , ale daj znać że tez u Ciebie wszystko w porządku. Dla wszystkich moc całusów i miłego weekendu. Ja też się cieszę bo mój m na urlopie i mamy cały tydzień. W końcu wiosna , trochu sprzątałam w ogrodzie i nawet kiełbaska na ognisku była. Dzieciaki uradowane. Ale nie chlelibyście ich widzieć mimo ze w kaszolach to całe z błota jak i duży tak i mała ;) Tak bardzo cieszę się z tej wiosenki ;) Jutro ma być 16 stopni !!!! Zmykam działać dalej ;) Aż miło się pracuje jak coraz bardziej efekty widać. Pozdrawiam ;)
  24. Anetka STO LAT STO LAT !!!!!!!! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO I SPEŁNIENIA MARZEŃ!!!! Iza teraz mam dobrze obliczone , też marzyłam o uldze na dwójkę ale nie ma szans za niskie dochody ;) Lju zdrówka. A ta matka to brak słów.
×